Urodziny w wislańskim Crystal Mountain
Hello!
22.06 Zofia skończyła 5 lat! Z tej okazji postanowiłam wyjść ze schematu klasycznej imprezy i zorganizowałam wyjazd do Crystal Mountain. Od kiedy oddano hotel do użytku, chciałam jechać. Niestety pandemia pokrzyżowała plany i wizja wyjazdu przesunęła się w czasie. W końcu nadszedł dobry moment w postaci urodzin.
Odbiegając od klasyki, zamiast tortu pojawiły się makaroniki z motywem Krainy Lodu będące wyrobem cukierniczym mojej koleżanki. Uwielbiamy te ciasteczka, a torty niekoniecznie, więc wybór był oczywisty.
Crystal Mountain to gigantyczny resort położony na samym szczycie góry. Idealny na wyjazd z dziećmi ze względu na baseny, których doliczyłam się 5, z czego jeden - Infinity Pool jest basenem zewnętrznym. Nie brakuje też jacuzzi i wszelkiej maści saun.
Ze względu na położenie hotelu względem poziomu morza, widoki z balkonu są piorunujące.
Ze względu na położenie hotelu względem poziomu morza, widoki z balkonu są piorunujące.
Atrakcji nie brakowało i mimo okrojonego czasu, Zośka zaliczyła chyba wszystko co przygotowane dla dzieci w tym minidisco :D Dzięki opiece animatorów, mogłam ogarnąć saunę w chwilowej ciszy ♥
Żeby nie było, post nie jest sponsorowany. Za cały wyjazd płaciłam z własnej kieszeni, a wpis ma być inspiracją dla nieszablonych pomysłów na upamiętnienie dnia urodzenia.
Żeby nie było, post nie jest sponsorowany. Za cały wyjazd płaciłam z własnej kieszeni, a wpis ma być inspiracją dla nieszablonych pomysłów na upamiętnienie dnia urodzenia.
Ceny są wysokie, ale zdecydowanie warto. Żałuję, że w okresie od lipca do końca sierpnia nie ma opcji jednodniowego pobytu, bo z miłą chęcią powrócę kolejny raz.
Blanka
Komentarze
Prześlij komentarz