Świąteczny Cieszyn czyli Zośka na rynku / wyprzedaż Zara 2020

Hello!

Święta, święta i po świętach, a Zośka w ramach małej przerwy wybrała się na spacer po mieście, Cieszyn od kilku lat wygląda coraz lepiej w kwestii Bożonarodzeniowych iluminacji, choć zeszłoroczna choinka była zdecydowanie ładniejsza. 

Chłodno i wietrznie, ale słonecznie, więc korzystałyśmy ze światła tyle ile mogłyśmy i jestem średnio zadowolona z efektów, gdyż modelce było zimno, co widać po czerwonych policzkach. Niemniej jednak wszystko poszło sprawnie i w miarę szybko, więc od razu zaznaczam - Zofia jest cała i zdrowa, a wyjście do centrum zajęło niespełna godzinkę :) 

 

Płaszczyk typu teddy bear podobał mi się już dwa sezony temu. Swój egzemplarz dopadłam dopiero w tym roku w H&M i zakochałam się w nim po uszy. Jest ciepło, ale lekko, elegancko i sportowo. Po zestawieniu samych superlatyw na temat tego okrycia wierzchniego, uznałam, że Zośka też musi mieć swojeo misia. Niestety w tej kwestii szwedzka sieciówka nie miała nic fajnego do zaoferowaniam jednak po przejrzeniu oferty Zary przepadłam. Pech chciał, że spodobał mi się najdroższy model za 240 zł. Niby nie jest to kosmiczna kwota, ale jak za ubranie, które będzie noszone jakieś 3 miesiące to jednak trochę za dużo. Poczekałam do wyprzedaży i udało się. Oprócz płaszczyka, do koszyka wleciały jeszcze czarne legginsy z weluru i dosyć masywne workery z łańcuchem. Dojrzała stylizacja jak na czteroipółletnią dziewczynkę. 

Przyznaję się bez bicia, że nie lubię ubierać Zośki w kolorowe ubrania, Zazwyczaj kupuję stonowane kolory  i nie boję się sięgać po czerń, której unika każda mała dziewczynka, a raczej rodzice :) 

Blanka