Stylizacja z secondhand czyli Zośka w akcji
Hello!
Dziś przychodzę do Was z postem ukazującym Zośkę w ubraniach z drugiej ręki. Jest ciepło, jest przytulnie, a ostatnie słoneczne dni tegorocznej jesieni sprawiły, że wyszłyśmy porobić zdjęcia :) Oczywiście modelka spisała się idealnie i świetnie współpracowała z obiektywem! To tak słowem wstępu, bo głównym motywem przewodnim są zakupy w lumpeksach, które uwielbiam! Często wpadam do tego rodzaju sklepów, aby łowić perełki. Może czasu nie oszczędzam, ale za to pieniądze jak najbardziej :)
Niestety, jak to w przypadku małych dzieci bywa, Zocha często wraca z przedszkola z dziurą na kolanach i w poplamionych bluzkach od dobrej surówki z buraków. Oczywiście takich plam nie da się usunąć, a rozerwanych spodni nie można zaszyć w taki sposób, aby nie były widoczne. Kto nie ma dzieci, ten nie zrozumie, że zarówno spodnie jak i górne części garderoby podlegają częstej wymianie.
Do całości dochodzi szybkie tempo wzrostu. Szlag mnie trafia gdy widzę przykrótki rękaw bądź nogawki ledwo sięgające kostek. Dla mnie jest to nieestetyczne i taki widok sprawia, że dane ubranie w momencie ląduje w torbie z ciuszkami dla koleżanki :) Często kupuję ubranka o rozmiar większe, bo wiem, że za jakiś czas do nich dorośnie.
W Cieszynie posiłkuję się dwoma ulubionymi lumpkami: Bigą i TekStylovo, bo w zasadzie innych, lepszych po prostu nie ma. Kiedyś był taki fajny na ul. Menniczej, jednak ceny były z kosmosu i nijak się miały do tego typu odzieży. Poza tymi dwoma są jeszcze jakieś prywatne, ale nigdy w nich nie byłam, bo jakoś mi nigdy nie po drodze.
Myślę, że posty ze stylizacjami wykorzystującymi ciuszki z drugiej ręki i nie tylko, będą pojawiać się częściej, bo Zofia wyraziła chęć występowania przed aparatem. Mam wręcz wrażenie, że polubiła tę rolę :) Rośnie kolejna Top Model? ♥
Dlaczego kupuję Zośce ubrania w secondhandach?
Do całości dochodzi szybkie tempo wzrostu. Szlag mnie trafia gdy widzę przykrótki rękaw bądź nogawki ledwo sięgające kostek. Dla mnie jest to nieestetyczne i taki widok sprawia, że dane ubranie w momencie ląduje w torbie z ciuszkami dla koleżanki :) Często kupuję ubranka o rozmiar większe, bo wiem, że za jakiś czas do nich dorośnie.
Czego nie kupuję?
Poza rajstopami, które są nowe, reszta pochodzi z lumpeksu. Całość stylizacji nie przekracza kwoty 35 zł. Gdybym zdecydowała się na zakup tych rzeczy w sklepie, zapewne musiałabym się liczyć z wydaniem około 370 zł. Sweterek posłuży jeszcze w przyszłym sezonie, bo jest na tyle uniwersalny, że świetnie sprawdzi się na wiele okazji. Niestety, podczas zakupów nie zauważyłam przybrudzonego rękawa, ale na szczęście zabrudzenie zeszło tuż po kontakcie z odplamiaczem.Nie podejmuję się zakupu używanej bielizny, rajstop czy butów. Oczywiście , zdarzają się nowe sztuki obuwia i wtedy myślę nad zakupem, ale warunkiem koniecznym są metki. Podczas zakupów zwracam szczególną uwagę na stan ubrania i jeśli coś jest uszkodzone zostawiam, bo szkoda pieniędzy na przeróbki krawieckie. Raczej nie widzę sensu kupować spodni za 5 zł, a za wymianę zamka płacić 20 zł, gdyż to mija się z celem.
W tej stylizacji postawiłam na wygodę połączoną z ciepłem. Cardigan jest ciężki i mięsisty, a od środka ma wszyty polar. Do niego dobrałam biały, bawełniany półgolf i czarne rajstopy. Całość outfitu doprawiły przepiękne , skórzane buty z latającą cholewką.
Za buciki dałam 28 zł! Biorąc pod uwagę, że były nowe, a ich pierwotna cena na metce wynosiła 50 euro, myślę, że poczyniłam jeden z zakupów roku :)
W tej stylizacji postawiłam na wygodę połączoną z ciepłem. Cardigan jest ciężki i mięsisty, a od środka ma wszyty polar. Do niego dobrałam biały, bawełniany półgolf i czarne rajstopy. Całość outfitu doprawiły przepiękne , skórzane buty z latającą cholewką.
Za buciki dałam 28 zł! Biorąc pod uwagę, że były nowe, a ich pierwotna cena na metce wynosiła 50 euro, myślę, że poczyniłam jeden z zakupów roku :)
W Cieszynie posiłkuję się dwoma ulubionymi lumpkami: Bigą i TekStylovo, bo w zasadzie innych, lepszych po prostu nie ma. Kiedyś był taki fajny na ul. Menniczej, jednak ceny były z kosmosu i nijak się miały do tego typu odzieży. Poza tymi dwoma są jeszcze jakieś prywatne, ale nigdy w nich nie byłam, bo jakoś mi nigdy nie po drodze.
Myślę, że posty ze stylizacjami wykorzystującymi ciuszki z drugiej ręki i nie tylko, będą pojawiać się częściej, bo Zofia wyraziła chęć występowania przed aparatem. Mam wręcz wrażenie, że polubiła tę rolę :) Rośnie kolejna Top Model? ♥
Blanka
Ja traktuję zakupy w ciucholandach jak polowanie ;) Lubię przebierać, wybierać, dopasowywać, by wyłowić jakąś perełkę.
OdpowiedzUsuńWow ale śliczny sweterek. A modelka naprawdę top. Ślicznie wychodzi na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek.Ja często kupuję moim dzieciom ubrania w second hand i są zazwyczaj rewelacyjne
OdpowiedzUsuńwow widzę że w lumpku prawdziwe skarby można wyszperać, mi też sie czasem udaje na perełkę trafić.
OdpowiedzUsuńSweterek super! Ja chyba nie mam talentu do lumpeksów, ale chcę dać im jeszcze szansę:)
OdpowiedzUsuńMożna trafić na naprawdę świetne ubrania, jak dzieci były małe, chętnie korzystałam z takich okazji. :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Też czasem wpadam do sklepu z używanymi ubraniami i jeśli z czymś wychodzę, to w 9 przypadkach na 10 jest dużo lepszej jakości niż ubranka prosto ze sklepu. Pierwsze pranie (nie mówiąc o drugim, piątym i dziesiątym - też mam córkę w przedszkolu, więc jej ubrania piorę non stop) to zwykle egzamin, którego nowe ciuchy z sieciówek nie zdają - kolory i całą nowość szlak trafia (piorę zgodnie z info na metce, na nic).
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja. Ten cardigan jest bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńWielu nie byłam w lumpeksie. Nie znoszę tego zapachu...
OdpowiedzUsuńBardzo ładna stylizacja :) super ten sweterek
OdpowiedzUsuńsweterka byłoby mi trochę szkoda, moje dzieciaki lubią brykać ;-), ale buty wspaniałe, sama bym w takich chodziła <3
OdpowiedzUsuńŚliczna Zosia :) Urocza mała królewna :) Pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna stylizacja, a sweterek jest boski, choć szybko zrobiłby się czarny..
OdpowiedzUsuńCzęsto chodzę do lumpeksów! Spotykam tam mnóstwo perełek :) moim zdaniem warto!
OdpowiedzUsuńJaka śliczna modeleczka ;)
OdpowiedzUsuń