Zakupy z RoyalFashion czyli moja opinia na temat tanich butów z internetu
Hello!
Zapewne znacie takie sklepy internetowe jak Born2Be, DeeZee czy Renne, które oferują modne obuwie sezonowe za wcale niemałe ceny. Sama szukałam włochatych klapek na lato i po wyświetleniu reklamy na Facebook'u, postanowiłam złożyć większe zamówienie. Skusiły mnie przyziemne oferty i całkiem fajne modele, które niczym nie odbiegają od tych oferowanych w konkurencyjnych sklepach.
Drugim czynnikiem napędowym do złożenia zamówienia, była moja koleżanka z pracy od której dostałam czerwoną parę. Uznałam, że skoro buty za 20 zł wyglądają spoko, to reszta też powinna :D
Przy wybieraniu konkretnej pary należy sugerować się danymi zawartymi w tabelce. Niestety nasz standardowy rozmiar może nie być dobrym wyznacznikiem, bo większość obuwia oferowanego na RoyalFashion ma zaniżoną rozmiarówkę.
Gumowe balerinki to u mnie podstawa w lecie. Nie mam problemu z poceniem stóp, więc bez problemu śmigam w takim tworzywie. Z gumy wzięłam aż 3 pary i najbardziej podoba mi się ta z powyższego zdjęcia.
Standardowo noszę 40, ale w przypadku tych czarnych balerinek wzięłam 41 i są jak najbardziej dobrze dopasowane. Śmigałam w ich do pracy i obyło się bez ekscesów w postaci otarć.

Białe włochate klapki cudownie współgrają z letnią, jednokolorową kiecką. Ta para jest dosyć solidnie zrobiona, a sztuczne futerko nie jest poklejone przez klej :)
Z kolei te czarne to inspiracja kapciami od EMU. Parę razy miałam je założone i powiem Wam, że są bardzo, ale to bardzo wygodne i myślę, że osoby mające szeroką stopę z powodzeniem mogą je zakupić.
Sandałki na słupku to z kolei coś eleganckiego i coś czego brakowało mi w szafie. Jest delikatnie i przody nie są kwadratowe! A niestety, albo i stety, takich fasonów jest multum. Mi się ten trend chyba nie podoba.
Przedostatnia para to klapki z kokardką na korkowej podeszwie. Wkładka jest profilowana, co mile mnie zaskoczyło, bo jednak większość taniego obuwia ma płaskie wkładki, które są mało prozdrowotne.
Ostatnia para to ta zakupiona przez koleżankę. Kwiatki są ładnie uformowane i przyklejone na filc, a nie bezpośrednio do gumy.
Drugim czynnikiem napędowym do złożenia zamówienia, była moja koleżanka z pracy od której dostałam czerwoną parę. Uznałam, że skoro buty za 20 zł wyglądają spoko, to reszta też powinna :D
Przy wybieraniu konkretnej pary należy sugerować się danymi zawartymi w tabelce. Niestety nasz standardowy rozmiar może nie być dobrym wyznacznikiem, bo większość obuwia oferowanego na RoyalFashion ma zaniżoną rozmiarówkę.
Gumowe balerinki to u mnie podstawa w lecie. Nie mam problemu z poceniem stóp, więc bez problemu śmigam w takim tworzywie. Z gumy wzięłam aż 3 pary i najbardziej podoba mi się ta z powyższego zdjęcia.
Standardowo noszę 40, ale w przypadku tych czarnych balerinek wzięłam 41 i są jak najbardziej dobrze dopasowane. Śmigałam w ich do pracy i obyło się bez ekscesów w postaci otarć.
Niestety, byłoby zbyt pięknie, gdyby nie pojawił się bubel. Białe balerinki wzorowane na Melisy mają wadę materiałową w postaci jakiegoś wtrącenia. Chińczyk pracujący na wtryskarce zapomniał wyczyścić matrycę i tym sposobem moje buty idą do kosza, bo nie opłaca mi się ich zwracać.
Białe włochate klapki cudownie współgrają z letnią, jednokolorową kiecką. Ta para jest dosyć solidnie zrobiona, a sztuczne futerko nie jest poklejone przez klej :)
Z kolei te czarne to inspiracja kapciami od EMU. Parę razy miałam je założone i powiem Wam, że są bardzo, ale to bardzo wygodne i myślę, że osoby mające szeroką stopę z powodzeniem mogą je zakupić.
Sandałki na słupku to z kolei coś eleganckiego i coś czego brakowało mi w szafie. Jest delikatnie i przody nie są kwadratowe! A niestety, albo i stety, takich fasonów jest multum. Mi się ten trend chyba nie podoba.
Przedostatnia para to klapki z kokardką na korkowej podeszwie. Wkładka jest profilowana, co mile mnie zaskoczyło, bo jednak większość taniego obuwia ma płaskie wkładki, które są mało prozdrowotne.
Ostatnia para to ta zakupiona przez koleżankę. Kwiatki są ładnie uformowane i przyklejone na filc, a nie bezpośrednio do gumy.
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to obuwie wysokich lotów, ale jeśli chodzi o tę część garderoby, to właśnie ona nudzi mi się najszybciej. Za 7 par zapłaciłam coś koło 200 zł (ósma to prezent), więc na ten letni sezon jestem odpowiednio zaopatrzona :)
Co do samego sklepu - paczka została nadana bardzo szybko. Tabelki z dokładnymi wymiarami są podane przy każdej parze. Dużo modeli występuje w różnych kolorach. Najczęściej jednak czarny jest wyprzedany :( Asortyment jest dość spory co automatycznie przekłada się na problem z wyborem :D
Buty kupiłam sama! :)
Dajcie znać w jakich sklepach zaopatrujecie się w tego typu obuwie. Chętnie poznam Wasze ulubione miejsca w sieci.
Co do samego sklepu - paczka została nadana bardzo szybko. Tabelki z dokładnymi wymiarami są podane przy każdej parze. Dużo modeli występuje w różnych kolorach. Najczęściej jednak czarny jest wyprzedany :( Asortyment jest dość spory co automatycznie przekłada się na problem z wyborem :D
Buty kupiłam sama! :)
Dajcie znać w jakich sklepach zaopatrujecie się w tego typu obuwie. Chętnie poznam Wasze ulubione miejsca w sieci.
Blanka
Blanka
My lubimy buty z Royal i prawdę mówiąc nie uważamy, że są złe jak za taką cenę. Ja swoje jedne buty kupiłam za 15 złotych i prawdę mówiąc mam je 3 rok. Serio! A chodzę w nich prawie codziennie. ;) Jedyna ich wada to to, że niektóre z nich nie przepuszczają powietrza. Natomiast jak wspominamy, tak jest tylko czasem. ;) Te moje 3 latki przepuszczają i mają się świetnie. Co do Twoich butów, te czerwone to sztos. Na Renee też kupujemy, zwłaszcza buty i ubrania i tak to już w ogóle jakoś jest ekstra. Sukienki piękne, przewiewne i piękne. Buty wygodne, eleganckie i też mamy je już jakiś czas, a drepczemy w nich regularnie. ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że tym gumowym wróżę długą przyszłość ;) Ubrań nie zmawaiam, bo mocno się zawiodłam po jakości z Born2Be i na razie odpuszczam. Poza tym jestem na pograniczu 3 rozmiarów, więc obecnie kupuję ciuchy stacjonarnie 😁
UsuńButy z Royala są spoko, ale ja nie mogę tam trafić z rozmiarem. Masakra, byłam wściekła jak przepiękne sneakersy okazały się o dwa rozmiary za małe. No i nie podoba mi się ich polityka zwrotów. Tak na dwa razy jestem przekonana ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie najbardziej bałam się o rozmiarowkę i na szczęście wszystko poszło OK ;)
UsuńJa nie lubię kupować butów na internecie, bo dziś rozmiarówka jest tak różna
OdpowiedzUsuńJa tak mam z butami dla Zośki. Tyle razy nie trafiłam z rozmiarem, że się poddałam i walczymy z przymierzaniem w sklepie 😁
UsuńNie mogę się przekonać do takich gumowych balerinek, próbowałam nosić, ale moja stopa nie czuje się w tym dobrze. Niemniej fajna sprawa, na takie letnie buciki też nie lubię wydawać dużej ilości pieniędzy :)
OdpowiedzUsuńA próbowałaś nosić oryginalne Meliski?
UsuńChętnie kupuję na RoyalFashion, nie jest to za wysoka jakość,ale mogą być ;) Gumowych butów nienawidzę ,za to białe klapki jak najbardziej w moim stylu ;)
OdpowiedzUsuńPrzez tę pogodę nie miałam jeszcze okazji ich założyć 😁
UsuńPrawie wszystkie modele przypadły mi do gustu, nie licząc klapek z futerkiem, takie rozwiązanie mija się. Celem.
OdpowiedzUsuńDlaczego mija się z celem?
UsuńNie miałam pojęcia o takiej stronie. Muszę zobaczyć. Te gumowe mnie zaintrygowały.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie kupiłam butów przez internet. Osobisie boje się że będą one nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzęsto kupuję buty online, w tym sklepie też kilka razy się zdrzażyło. Zawsze wszystko jest oki.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne buty. Osobiście lubię kupować buty stacjonarnie z możliwością ich przymierzenia ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne buty :) Jednak ja boję się kupować buty online ;) Najbardziej z tych podobają mi się futrzane klapki i sandałki na słupku :)
OdpowiedzUsuńJa niestety mam odwrotnie - potliwość stóp to moja zmora i muszę zawsze uważać, by buty były przewiewne i z naturalnych materiałów. Ale ciekawe masz nowe nabytki, zwłaszcza te czerwone i białe mi się spodobały.
OdpowiedzUsuńTe buty wyglądają ślicznie. Ja jedynie buty sportowe kupowałam przez internet.
OdpowiedzUsuńFajnie te butki ala Melissa. Ja niestety nawet w tych oryginalnych średnio mogę chodzić. Jak już to w chłodne dni, idy stopa się tak nie poci. A Tobie jak się sprawdzają gumowe buty?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSprzedaj sobie te biale butki na Vinted! Napewno ktos je od Ciebie odkupi :).
OdpowiedzUsuńJa mam 39 i kupilam ostatnio stamtad 2 pary Melissek 39 no i obwdwie sa za male...:(. Musze kupowac 40 bo tylko Zaxy maja podobno standardowa rozmiarowke ;)
Rewelacyjne te butu i klapki. Jak dla mnie pierwsze i włochate klapy - super wybór! Ale pewnie też bym poszalała z 8 parami :)
OdpowiedzUsuńThanks for the article, its really very useful.
OdpowiedzUsuńoverbust corset