Lactacyd Precious Oil czyli olejek nie tylko do higieny intymnej

                   
Hello!

             
Niedawno, bo jakieś miesiąc temu, wśród pozycji do higieny intymnej, pojawiła się nowość, czyli olejek marki Lactacyd. Ogólnie na blogu nie pojawiają się recenzje kosmetyków tego typu, ale w tym przypadku odstąpiłam od tej zasady.

Każda włosomaniaczka zna drugą twarz Facelle, który poza podstawowym przeznaczeniem, świetnie sprawdza się do mycia włosów. Z Lactacydem jest podobnie, ponieważ świetnie sprawdza się jako olejek do mycia twarzy, ale nie tylko. 




U mnie poza myciem okolic intymnych, rewelacyjnie spisuje się jako preparat do demakijażu. Make-up, nawet ten mocniejszy schodzi w trybie ekspresowy, bez rozmazywania i szczypania w oczy. Twarz po myciu nie jest ściągnięta i nie czuć na niej tłustej warstwy. Podczas kontaktu z wodą, olejek zaczyna się pienić, ale wytworzona piana nie jest ani gęsta, ani obfita, więc łatwo ją spłukać :) 



Olejek również sprawdza się do mycia całego ciała, bo w przeciwieństwie do żeli pod prysznic nie zawiera wysuszającego SLS. Po kąpieli skóra jest nawilżona i ukojona :) Poza tym zapach nieco przypomina mi woń kosmetyków dla maluszków - po prostu czuć w nim lekkie, pudrowe nuty :) 



Skoro Precious Oil rewelacyjnie usuwa makijaż, postanowiłam sprawdzić, jak zachowuje się przy myciu pędzli ubrudzonych podkładem. Eksperyment powiódł się w 100%, a alkohol izopropylowy, którego wcześniej używałam, poszedł w odstawkę. 

Skład kosmetyku jest również bardzo dobry, bo poza olejem słonecznikowym znajduje się w nim również olej sojowy, kwas mlekowy, witamina E oraz pantelnol.

Polubiłam go za wszechstronność i za obalenie tezy, że jeśli co jest do d***, to jest do niczego :D

Blanka

Komentarze

  1. Przekonuje mnie ten olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wypróbować, choć kiedyś klasyczna wersja mnie podrażniała.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klasycznej nie miała, ale za tą jestem jak najbardziej ze względu na wielofunkcyjność :)

      Usuń
  3. Ja również nieraz płynem do higieny zmywam makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem skład jest o wiele lepszy niż tych przeznaczonych stricte do mycia twarzy :)

      Usuń
  4. Wypróbuję ten olejek bardzo chętnie, bo klasyczny Lactacyd lubię i używam od lat.

    OdpowiedzUsuń
  5. o nie wiedziałam że mają w ofercie olejki! chętnie się z nimi zapoznam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałaś prawo nie wiedzie, bo to zupełna nowość :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Mi zostało jeszcze pół opakowania z dwóch. Tylko czekam na wypłatę i idę po następne, bo dawno mnie tak nic nie zachwyciło :)

      Usuń
  7. Bardzo zaciekawilas mnie tym myciem wlosow :D

    OdpowiedzUsuń
  8. wow olejku do higieny intymenj jeszcze nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty