In da house


Hello!
               

Bardzo rzadko pokazuję się na blogu. Nie widzę ku temu powodów, a i za żadną piękność też się nie uważam, więc nie ma Was co straszyć. Jednak dziś chciałam Wam powiedzieć, że dalej podtrzymuję tezę odnośnie chińskich sklepów z ubraniami. W przeciągu 4 lat nic, a nic się nie zmieniło i wszystko dla mnie jest tragiczne. Ty razem padło na Zaful :)

Rozmiarówka jest straszna. Kiedyś nie mogłam zmieścić się w XL, a teraz ten rozmiar jest na mnie za duży, mimo tego, że przed zakupem dokładnie sprawdzałam wymiary podane w tabeli. 

Złe wykroje są na porządku dziennym. Sukienka, którą widzicie poniżej w pasie posiada ściągacz. No i co z tego jak nie spełnia swojej roli, bo jest większy w obwodzie niż moja talia przez co w tym miejscu, kiecka non stop spada. Natomiast ten hiszpański dekolt wykończony był koronką, którą musiałam odpruć i wstawić jako "pas" na ściągacz, żeby go zakryć. Poza tym koronka jest nierozciągliwa i za nic w świecie nie dało się jej wciągnąć na ramiona.





Materiał to poliester, który absolutnie nie nadaje się do zakładania w gorące dni. Wyprasować za bardzo nie można. 

Jeśli ktoś chce zobaczyć jak sukienka wygląda w oryginale, zapraszam tutaj ---> klik 


Blanka

Komentarze

  1. Ta sukienka... jest straszna. Za to Ty, Blanko, wypiękniałaś.. Nie bądź przesadnie skromna, ładna z Ciebie babeczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję dużą przesadę, bo wiem jak wyglądam :) Mimo to, pięknie dziękuję!

      Usuń
  2. Szkoda, ze materiał kiepski. Kolor ma ładny. Góra tez mi się podoba, dół już trochę mniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Góra jest super, bo po odpruciu tej koronki, gumka siedzi tam gdzie ma być :)

      Usuń
  3. Przed, czy po ciąży jakie to ma znaczenie, wyglądasz obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety, ale nie podoba mi się ta sukienka. Za to Ty wyszłaś ładnie i wcale nie widać, że niedawno urodziłaś bobasa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam właśnie na paczkę od nich, jestem ciekawa, czy będzie tragedia, czy coś fajnego, do tej pory nie miałam niczego z chińskich stron. Za to Ty wyglądasz kwitnąco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam trzy sukienki z Shein i jestem zadowolona nawet, rozmiarowo dobrze pasują, materiał szału nie robi, ale nie jest najgorszy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Eee no na szmat do podłogi może się nada ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie materiał to połowa sukcesu i zdecydowanie stawiam na bawełnę, ale przyznam, że ten kolor jest przyjemny dla oka ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor jest obłędny i nawet nie wyglądam w nim blado :)

      Usuń
  9. Ja tu wpadłam tylko zobaczyć Ciebie! :)
    Nie wiem jak wyglądałaś przed ciążą (ponieważ po raz pierwszy jestem na Twoim blogu) ale muszę przyznać, że wyglądasz rewelacyjnie pięknie! :* A co do ubrania to kurcze.. ja bym to porwała na kawałeczki i bym polerowała nią podłogę chociaż moment.. to poliester, więc chyba będzie trudno. No nieważne! :D Pozdrowionka dla Ciebie, zostanę tu na dłużej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Pani Kierowniczko! :) Dzięki za miłe słowa i czuj się jak u siebie w domu :)!

      Usuń
  10. Do twarzy Ci w tym kolorze.
    Ja zamówiłam u nich sweter i był taki w miarę,
    a teraz przyszła do mnie ramoneska i jestem z niej bardzo zadowolona.
    Ja mam dużo rzeczy z chińskich stron i w większości są to udane zakupy, choć kity też się zdarzają. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, bo się nie znam na analizie kolorystycznej, że zimne odcienie do mnie pasują :)

      Usuń
  11. Sukienka nie wygląda tak źle :) Świetny masz kolor włosów!

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki trochę worek, może za dużo schudłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na zdjęciach nie widać że taka beznadziejna, a Ty wyglądasz w niej ślicznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  14. Na zdjęciach nie widać że taka beznadziejna, a Ty wyglądasz w niej ślicznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  15. Blanka macierzyństwo Ci służy :-) pięknie wyglądasz, ale ta kiecka to jakaś tragedia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. kolor jak najbardziej Ci pasuje, pięknie w nim wyglądasz ale z samą sukienką coś faktycznie jest nie tak. Niby kolor super, koronka całkiem fajna, fason też..ale coś to się nie zgrywa i w efekcie wygląda nijak :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, nijak to jest dobre określenie na styl ubrań z chińskich sklepów.

      Usuń
  17. Sukienka może gdyby była w Twoim rozmiarze wyglądałabyś w niej dobrze, a z racji tego, że jest za duża nie wygląda najlepiej. A co materiału... sama otrzymałam taka kieckę i nie wiem co z nią zrobić, ani to ubrać, ani zdjęć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to też, ale gdyby była mniejsza, nie dałoby się jej wciągnąć na ramiona :P Zła konstrukcja.

      Usuń
  18. Piękny kolor, szkoda że taka kiepska jakość wykonania bo projekt na stronie wygląda całkiem sympatycznie :).

    OdpowiedzUsuń
  19. Jesteś piękna. Więcej wiary w siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeeeejku, przyzwyczajona jestem, że Anonimy piszą negatywne komentarze. A tu proszę :)

      Usuń
  20. Ty wyglądasz ślicznie, ale sukienka niestety kompletnie nie w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolor i zamysł dobry, gorzej z wykonaniem, a szkoda ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wiem czy ktoś uczył ich konstrukcji ubran :D?

      Usuń
  22. ja sobie odpuściłam sklepy chińskie :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Sukienka można i fajnie wygląda na pierwszy rzut oka ale ten pas z koronki hm nie ogarniam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Co tam sukienka, jak jaram się włosami! <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja osobiście nie robię zakupów w chińskich sklepach...Przepiękne włosy!!! :)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Karolina
    [BLOG | INSTAGRAM]

    OdpowiedzUsuń
  26. Chińskie sklepy są dobre żeby: kupić ciekawe gadżety,lub dodatki, które z naszych sieciówkach (często te same) są cztery razy droższe. To by było na tyle.. no chyba że ma się figurę typową dla Chinek/Koreanek/Japonek .. ale i to nie gwarantuje sukcesu. A jak się ma powyżej 170.. to już można chyba zapomnieć o fajnych ciuchach.

    Co do Twojego wyglądu.. po co ta fałszywa skromność hmm? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to nie jest fałszywa skromność, a niska samoocena :)

      Usuń
  27. Hehe przynajmniej jedna szczera wypowiedź na temat tego sklepu:D

    OdpowiedzUsuń
  28. Góra sukienki jeszcze ujdzie, ale en dół...masakra :D Za to Ty ślicznie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Gdyby nie jakość wykonanania i materiał, o których piszesz, byłaby to całkiem ładna sukienka. Ja nie kupuję ciuchów na chińskich stronach, bo nie ma tam dla mnie rozmiaru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie też nie było. Wszystko za małe. W końcu nadeszły czasy, ze z ulgą mogę powiedzieć, że coś od Chińczyków jest za duże :D

      Usuń
  30. piękną masz sukienkę;)

    http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. pięknie się komponuje z bransoletkami :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Sukienka rzeczywiscie straszna, ale kurcze życzę Ci tego, żebyś za parę lat spojrzała na swoje foty i pomyślała - borze zielony, jaka ja ładna byłam ;) Bo serio jesteś ^^

    OdpowiedzUsuń
  33. Kolor bardzo ładny i szkoda, że jakościowo wypada nieciekawie. Strasznie zazdroszczę Ci tych pięknych, długich włosów *.*

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja mialam juz kilka rzeczy z tych chinskich sklepow ale póki co nie przejechalam sie na rozmiarach ale zawiodlam na jakości :-( teraz uważniej sprawdzam zdjecia i skład materiału :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty