Golden Rose Longstay w kolorze 10 czyli trupi pocałunek
Hello!
Po obejrzeniu filmiku na YT w całości poświęconemu tym pomadkom, zachciało mi się zakupów. Niestety, nie okazało się to jednak łatwym zadaniem, bo kolor na który polowałam został rozsprzedany jak świeże bułeczki. Nawet sklepy on-line świeciły pustkami. Na całe szczęście udało mi się dopaść mojego trupa na wyspie w bielskim Auchanie. Tuż po zakupie, pomadka wylądowała na ustach, gdyż nigdy dotąd nie miałam tak dziwacznego odcienia, który okazał się całkiem, całkiem i nie wyglądam w nim jak śmierć czy inne zombie :D Ze względu na swój specyficzny urok, dosyć mocno rzuca się się oczy randomowym przechodniom, hehe. Poza tym sino-fioletowo-wrzosowo-umarlakowe tony nie podbijają żółtych zębów. Nie, żebym takie miała, ale do śnieżnobiałych nie należą :)
Po pierwsze co mnie zaskoczyło w tej pomadce, to przede wszystkim olbrzymia trwałość. Pomalowane rankiem usta, zostają w takim stanie aż do wieczornego demakijażu, co niezmiernie mnie cieszy, bo nie muszę się martwić w ciągu dnia, że mam jakieś nieprawidłowości w postaci zjedzonego koloru lub wylania się poza kontur ust. No i "kissproof" jest w tym przypadku jak najbardziej trafnym określeniem :P
Pomadka ma stricte matowe wykończenie, szybko zastyga na wargach nie tworząc przy tym wysuszającej, twarde skorupy. Przy normalnym nawilżeniu ust, wygląda na nich zupełnie normalnie i nie podkreśla suchych skórek. Wiadomo, produkt zupełnie inaczej będzie zachowywał się na przesuszonych, więc zanim ktoś podejmie się próby pomalowania, polecam użyć balsamu nawilżającego :)
Również pigmentacja stoi na najwyższym poziomie. Jedno machnięcie starczy, aby nadać intensywny kolor bez smug i prześwitów.
Aplikator jest wygodny i nie trzeba się z nim szarpać, aby wyrysować kontur. Dodatkowo musowata konsystencja tej pomadki ułatwia jej nakładanie.
Kolejnym atutem jest lekki, choć nienachalny zapach budyniu, który uwielbiam ♥ Po aplikacji szybko znika, a szkoda :)

Po tym jakże udanym zakupie, mam niesamowitą ochotę na inne kolory, a z tego co widziałam na firmowym stoisku oraz w necie, jest w czym wybierać!
Ja jestem oczarowana tym produktem i jeśli chcecie za niewielkie pieniądze mieć coś, co jest lepsze niż nie jeden kosmetyk selektywny, polecam przyjrzeć się bliżej, każdy znajdzie swój odcień, a jest w czym wybierać :) 5,5 ml piekielnie wydajnego mazidła kosztuje 19,90 zł
Blanka
W pobliskiej małej drogerii postawili szafę z GR i matowymi, płynnymi szminkami. Czekam tylko żeby na chwilkę się wyrwać i wymacać testery:) 10 jest bardzo specyficzna, niestety nie każdemu pasuje:)
OdpowiedzUsuń10 jest tak dziwnym i pojechanym kolorem, że na serio, trzeba z nim uważać, aby na ulicy nie posądzono nas o jakąś chorobę :D
UsuńCiekawe jak ja bym w takim kolorze wyglądała :P
OdpowiedzUsuńTo trzeba sprawdzić samemu :P
UsuńTen kolor totalnie nie dla mnie, ale mam za to 5 innych z tej serii i są super <3
OdpowiedzUsuńheheh, czyli faktycznie warto :)
UsuńUwielbiam serie matowych pomadek w płynie od GR :) Mam równiez nr 10 i jest boski :) Choć trzeba uważać na kazdy szczegół ubioru czy makijażu, aby pasowała.
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
Nawet kolor podkładu musi się zgrać, co mnie zdziwiło :)
UsuńTeż mam ochotę na tą pomadkę, ale w innym kolorze :D
OdpowiedzUsuńRaz jeden jedyny zachciało mi się nudziaka i od tamtego czasu omijam takie kolory :D
To absolutnie nie jest odcień nude :) Tam są fioletowe tony :)
Usuńmi by nie pasował ale inne odcienie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńA które masz?
UsuńTen kolor nie bardzo by do mnie pasował, ale chętnie zobaczę sobie przy okazji inne odcienie :)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam! :) <3
OdpowiedzUsuńNie mój kolor :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie wygląda ten odcień ani trochę trupio. Uwielbiam go.
OdpowiedzUsuńU mnie nie wygląda ten odcień ani trochę trupio. Uwielbiam go.
OdpowiedzUsuńJa się na niego czaję :D jestem strasznie ciekawa jakby wyglądał przy mojej jasnej karnacji :)
OdpowiedzUsuńU mnie te pomadki są po 14.99.Miałam trójkę świetną na codzień a dziś dokupiłam żarówiastą ósemkę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie te pomadki są po 14.99.Miałam trójkę świetną na codzień a dziś dokupiłam żarówiastą ósemkę ;)
OdpowiedzUsuńJa w niej wyglądam jak trup :) Ale podoba mi się taki efekt :p
OdpowiedzUsuńJest mega :)
OdpowiedzUsuńciężko ocenić kolor nie widząc go w zestawieniu z całym makijażem, ale wygląda obiecująco :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam http://maginspires.blogspot.com/
Też swoją sztukę kupiłam w bielskim Auchanie :D
OdpowiedzUsuńKolor trochę nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńTak szczerze to brzydki kolor.
OdpowiedzUsuńładny kolor pomadki :)
OdpowiedzUsuńmuszę sama sobie taki zakupić :)
agnieszka-gromek.blogspot.com
Jakos do mnie ten kolorek nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńMuszę zdobyć ten kolor :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na koral :) 10 wyglądałaby u mnie strasznie, bo jestem opalona jak mulatka :D
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia czy pasowałby mi ten odcień, ale wszyscy tak go zachwalają, że i tak mam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńKolor nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakby prezentował się ten kolor w połączeniu z moim jasnym blondem.
OdpowiedzUsuńkolor zupełnie nie dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńja mam inny :) 3 i uwielbiam! :)
Nie sądziłam że za rozsądną cenę można kupić tak wytrzymałą szminkę :D czuję że muszę się wybrać na zakupy ;)
OdpowiedzUsuńMój blog
Też mam i mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTakie kolorki na ustach są ostatnio bardzo modne. Osobiście naprawdę mi się podobają, jednak nie jestem pewna czy zgrały by się z moją karnacją :/
OdpowiedzUsuńTakie kolory są ostatnio na topie. Sama chciałabym mieć w swojej kosmetyczce taką pomadkę będę jej szukać :D
OdpowiedzUsuńhttp://ruudegirls.blogspot.com
Jestem bardzo ciekawa jak ta pomadka wyglądałaby na mnie ;D. Ale ja generalnie stawiam na intensywne odcienie :).
OdpowiedzUsuńBardzo ładny jest ten kolor, faktycznie taki wyjątkowy :) ale myślę, że to nie dla mnie, chyba wyglądałabym jak trup :D
OdpowiedzUsuńTeż się na nią skusiłam, ale jednak nie do twarzy mi w tym odcieniu. Za to dwa inne z tej serii uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście jakiś taki trupi ten odcień ;)
OdpowiedzUsuńnie podoba mi sie ten kolor, ale inne sa piękne. Jeden już mam i jestem zadowolona :D
OdpowiedzUsuńNie lubie jasnych kolorów, ale ten wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMam malinowy odcień i jestem bardzo zadowolona :) Na trupka bym się jednak nie zdecydowała :D
OdpowiedzUsuń