Aqua Mineral, luksusowe, perfumowane mleczka do ciała
Hello!
Zrobiło się cieplej, więc gęste masła, olejki bądź tłuste balsamy poszły w odstawkę na rzecz mleczek o lżejszych i szybko wchłaniających się konsystencjach. To właśnie latem sięgam najczęściej po tego typu kosmetyki. Lubię pachnieć i czuć się komfortowo w swoim ciele, gdy te wystawione jest na pokaz. Oczywiście nie całe, choć na plaży... :D
Zarówno do rąk jak i do ciała - mleczka perfumowane od Aqua Mineral, to genialne składy i niebiańskie zapachy zamknięte w eleganckich, szykownych tubkach. Dla mnie powiewa luksusem, bo luksus w moim mniemaniu, to prostota, ponadczasowość i uniwersalizm. Zresztą, ten kto mnie zna, wie, że nie lubię barokowego przepychu. Szanuję minimalizm w każdym wydaniu, choć kiedyś było inaczej :)
Delikatne i nietłuste formuły szybko rozprowadzają się na skórze, a wszystko po to, by przynieść jej lekkie nawilżenie. Brak filmu sprawia, że po posmarowaniu, szybciutko można wskoczyć w ulubione jeansy, bez siłowania się nimi.
To, co zachwyciło mi w tych mleczkach to przede wszystkim prawie naturalny skład z mnóstwem składników aktywnych. Cała kompozycja bazuje na wodzie z Morza Martwego, znanej na całym świcie jako bogactwo minerałów. Oprócz tego, każde mleczko to skupisko olejków i wyciągów. Główne skrzypce gra wyciąg z aloesu, będący najlepszym darem Matki Natury w walce z podrażnieniami, dlatego też uwielbiam używać tych produktów tuż po depilacji. A, że sezon codziennego machani maszynką uważam za otwarty, mleczka stanowią kosmetyczny opatrunek przez co nie chodzę po mieście z czerwonymi plamkami, które dosyć często wyskakują mi po goleniu. Na pohybel tanim ostrzom!
Drugą, ważna rzeczą to zapach. Każde mleczko pachnie nietuzinkowo i oryginalnie. Zapachy nie są oklepane i nie mogę ich do niczego przyrównać. To nazywa się oryginalność :) Poza tym zauważyłam, że woń na ciele, nie zmienia swoich nut zapachowych, nawet przy wyższych temperaturach, gdzie balsamy z Avonu zmieniały się w śmierdzioszki. Myślę, że takie mleczko będzie bardzo dobrą alternatywą dla perfum podczas upałów.
Kolejną aspektem dla którego zapewne zakupię ponownie tubki jest gładkość. Możecie wierzyć lub nie, ale dawno żaden kosmetyk nie wygładził moich krostek na przedramionach. Nawet najostrzejszy peeling nie dawał mi pełnej satysfakcji
Gładka i delikatna w dotyku skóra, otulona ekstrawaganckim zapachem, to coś co lubię, a nawet uwielbiam :)
O ile mnie Internet nie myli, to wersja zapachowa Delicate Dew dostępna jest w Rossmannie, a jej koszt wynosi około 27 zł. Niestety, sama nie jestem w stanie podejść by to sprawdzić, ale mam nadzieję, że pomożecie mi zweryfikować tę informację. EDIT: W Rossmannie dostępne są wszystkie 3! :)
Poza tym resztę asortymentu proponowanego przez Aqua Mineral znaleźć można na E-KREM.PL Aby być na bieżąco z nowościami i nie tylko zapraszam na Fanpage marki: KLIK
Ze swojej strony mogę z czystym sumieniem polecić Wam te mleczka, bo tak jak wspomniałam wcześniej są dobrym rozwiązaniem na upały. Delikatne nawilżenie, ekstremalne wygładzenie i mocny, nieulegający transformacji zapach to trzy określenia, które bardzo dobrze odzwierciedlają zawartość 250 ml tubki :)
Ze swojej strony mogę z czystym sumieniem polecić Wam te mleczka, bo tak jak wspomniałam wcześniej są dobrym rozwiązaniem na upały. Delikatne nawilżenie, ekstremalne wygładzenie i mocny, nieulegający transformacji zapach to trzy określenia, które bardzo dobrze odzwierciedlają zawartość 250 ml tubki :)
Blanka
Pierwszy raz spotykam się z tą marką i jestem nią szczerze zainteresowana :) Cena nawet przystępna, po tytule wpisu sądziłam, że mniej niż 50 zł nie zobaczę :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie szybko wchłaniające się balsamy. Podobnie jak Ty nie lubię tłustego efektu na skórze. Teraz testuję balsam z Aveeno i jak do tej pory spisuje się dobrze. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie szybko wchłaniające się balsamy. Podobnie jak Ty nie lubię tłustego efektu na skórze. Teraz testuję balsam z Aveeno i jak do tej pory spisuje się dobrze. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie szybko wchłaniające się balsamy. Podobnie jak Ty nie lubię tłustego efektu na skórze. Teraz testuję balsam z Aveeno i jak do tej pory spisuje się dobrze. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nich słyszę, ale recenzja bardzo zachęcająca.
OdpowiedzUsuńO tak, na lato mogą okazać się świetne :)
OdpowiedzUsuńMusze poniuchac w Rossku ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale zaciekawiłaś mnie ich zapachami ;d
OdpowiedzUsuńrossnet.pl podaje, że wszystkie trzy są po 26,99
O, przyjemnie się zapowiadają i cena też niczego sobie. :)
OdpowiedzUsuńSuper design - taki metaliczny kolor opakowania na pewno przyciągnąłby moją uwagę w sklepie :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich wcześniej, fajne się zapowiadają :)
OdpowiedzUsuń