Nowości i prezenty majowo - kwietniowe
Hello!
Zarówno kwiecień jak i maj przelatują mi przez palce. Brak czasu sprawił, że nie latałam po rossmannowskich promocjach, choć udało mi się zahaczyć o tę drogerię, wtedy, gdy panowała obniżka na szminki, błyszczyki i lakiery. Tak się jednak złożyło, że większość prezentowanych tutaj rzeczy kupowałam on-line, bo taka opcja jest dla mnie o wiele wygodniejsza.
W Avonie zakupiłam dwa zegarki w stylu boyfriend. Oba w odcieniu złota, jeden klasyczny, a drugi w rose gold, moim ulubionym kolorze jeśli chodzi o biżuterię. Skusiłam się na nie ze względu na całkiem fajny design i przede wszytskim dwuletnią gwarancję.
Daisy Dream to zapach, który chodził za mną dosyć długi czas. Niestety, chroniczny brak kasy sprawiał, że decyzja o jego zakupie ciągle odwlekała się w czasie. W końcu mam i to od razu 100 ml.
Rossmann kusił promocją -49%. Postom o tej tematyce nie było końca i po jakimś czasie przestałam wchodzić na blogi, bo wszędzie to samo. U mnie skromnie i jakoś nie miałam parcia na większe zakupy w tej materii. Szminka z Bell jest całkiem fajna, Max Factor okazał się zarąbisty, a błyszczyk z Bourjois oddam w dobre ręce siostry, gdyż w zupełności nie trafiłam z kolorem :D
Kolejne zakupy to ubrania z Cropp'a. Lubię ich ubrania, a według mnie ta marka jest najlepszą z marek LPP. Ostatnio mam parcie na styl uliczny i w dalszym ciągu inspiruję się Panią Ekscelencją.
Na tego typu sukienkę pozwoliłam sobie w nagrodę za coraz bardziej płaski brzuch. Wiadomix, ideał to nie jest, ale jak tak dalej pójdzie, to niedługo moje kości biodrowe będą wybijały się w taki sposób, jaki mi się podoba.
Dwie pary rurek. Spodnie są moją zmorą, bo nie nadążam z ich kupowaniem. Każda nowa para po 2 - 3 miesiącach staje się za duża, przez co wisimi mi na tyłku i spada w pasie, a tego bardzo nie lubię ze względu na dosyć spory dyskomfort.
4 T-shirt tego typu. Ameryka tak bardzo.
Największy #sztos w przeciągu tych 30 dni zakupów to oczywiście buty. Trzy pary obuwia, które zaprzątały mi myśli od dawien dawna. Musiałam, po prostu musiałam wyłożyć hajs na Vans'y, przesłodkie, gumowe sandały z kropkowaną kokardką i Nike Air Force, będące chyba jednymi z najbardziej oldschool'owych butów jakie znam. Zresztą, Vans'y również można podpiąć pod te pojęcie, bo chyba nie ma osoby, która nie zna tej amerykańskiej marki.
Air Force były typową zachcianką, z kolei dwie powyższe pary to prezenty urodzinowe, które kupiłam sobie sama xD Nikt nie zna mnie tak dobrze, jak ja. Nawet mój mąż ma problem z jakimkolwiek zakupem, bo zawsze boi się, że nie trafi, dlatego woli mi dać hajs. Każdy zadowolony.
Zakochałam się w zegarkach <3 Nie pasują do mnie, co nie zmienia faktu, że są rewelacyjne :D
OdpowiedzUsuńA jakie preferujesz :)?
UsuńMnie się podoba ten w odcieniu rose gold :D
UsuńWłaśnie zastanawiałam się nad tym zapachem MJ bo będzie w jednym z boxów inspiredby, ale niestety leżę chora i nie miałam nawet kiedy iść i sprawdzić zapachu w perfumerii. A w ciemno to wiadomo nie będę kupować.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się spodnie i buty z kokardką są urocze :) moim ulubionym zapachem jest delikatny Bruno banani różowy, już mało mi zostało więc oszczędzam :)
OdpowiedzUsuńDaisy Dream - kocham ten zapach <3
OdpowiedzUsuńFajna sukienka. Ja z airforce mam zle wspomnienia tzn corka je miala i meczylo nnie ich zakladanie ;) wiec kupilam jej inne.
OdpowiedzUsuńJa tez ostatnio mam ochote na wiele butow... jeszcze jakies Melissy na obcasie i sandaly na obcasie sie sprzydaly...
Nie obraziłabym się, gdyby spodnie zaczęły wisieć mi na tyłku :D
OdpowiedzUsuńps. Boyfriendowy zegarek też mi się marzy, myślę o fossil, ale jakoś nie mogę zdecydować.
Ciekawe te Twoje nowości ;)
OdpowiedzUsuńDaisy mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zakupy
OdpowiedzUsuńNo to szał zakupowy ;P
OdpowiedzUsuńDaisy Dream ma przepiękne opakowanie, takie urocze :D
OdpowiedzUsuńNie wiem jak pachnie Daisy Dream - chyba muszę to nadrobić bo widzę, że jest zachwalany :)
OdpowiedzUsuńDaisy Dream to i moja zachcianka! moze kiedys i ja nazbieram na nie kasy!
OdpowiedzUsuńFajna sukienka:) Ja właśnie niedługo mam w planach zakup perfum, no chyba że dostanę je na zbliżające się urodziny:)
OdpowiedzUsuńZegarki są prześliczne
OdpowiedzUsuńZegarki fajne. Nie wiedzialam, że w Avonie mają takie ładne rzeczy.
OdpowiedzUsuńsukienka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Ale rurki i sukienka wg mnie najlepsze :)
OdpowiedzUsuńZegarki są cudowne, ale reszta zakupów też całkiem, całkiem:) Mamy podobny gust :)
OdpowiedzUsuńZegarki są cudowne, ale reszta zakupów też całkiem, całkiem:) Mamy podobny gust :)
OdpowiedzUsuńładne zegarki
OdpowiedzUsuńświetne spodnie, muszę koniecznie zajrzeć do Croppa, bo potrzebuje nowych portek ;)
OdpowiedzUsuńTen bialo -zloty zegarek wyglada super!
OdpowiedzUsuńCudne zegarki :)
OdpowiedzUsuńciekawią mnie te perfumy. jutro wybieram się na zakupy i muszę je powąchać :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, Daisy dream i mnie kusza :)
OdpowiedzUsuńSukienka przeboska!
OdpowiedzUsuńwszystko w moim guście!: ) bardzo mi się podoba jak prowadzisz bloga :)
OdpowiedzUsuńBuciki z kokardą śliczne :)
OdpowiedzUsuńTe zegarki w "realu" wyglądają o wiele ładniej niż w katalogu :)
OdpowiedzUsuń