Resibo, olejek do demakijażu i krem ultranawilżający - naturalne i świetne polskie kosmetyki
Hello!
Resibo to stosunkowo nowa, polska marka bazująca na minimaliźmie wykorzystującym potęgę Matki Natury i jej przegromnych zasobów. Jakiś czas temu zużyłam do cna krem odżywczy, a teraz przyszła pora na dwa, kolejne produkty - olejek do demakijażu i krem ultranawilżający, który stosuję każdego dnia pod makijaż, bo w tej roli świetnie się sprawdza. I nie tylko, ale o tym za chwilkę.
Jednym z detali kreujących brand są tekturowe opakowania nawiązujące do filozofii eko. Bardzo, ale to bardzo urzekł mnie ten rodzaj bryły. Jest taki niepospolity. Widać, że wszystko jest przemyślane i spójne.
Jak pamiętacie, przerzuciłam się na olejkowy demakijaż twarzy i pierwszym produktem, który służył mi do tego procesu był olejek z Diora. Oczywiście mam go do teraz, bo jest szalenie wydajny i używam go naprzemiennie z Resibo.
Nie będę tutaj, na łamach tego wpisu robić konfrontacji, bo są to dwa, zupełnie odmienne kosmetyki, mające wspólne zadanie - usunięcie makijażu.
Dwa różne, bo Dior to w dużej mierze chemia, Resibo to sama natura. Natomiast oba są tak samo skuteczne i to stanowi ich wspólny mianownik.
Nasz rodzimy olejek charakteryzuje się dosyć sporą gęstością i jest tłusty, przez co po zmycigo za pomocą szmatki dołączonej do opakowania, pozostawia na twarzy leciutką warstewkę, która w żaden sposób nie jest nachalna i nic, a nic mi nie przeszkadza, bo dzięki niej nie muszę nakładać kremu, gdyż moja skóra staje się dostatecznie nawilżona.
Zastosowana w olejku kompilacja olejów nie obciąża cery i nie zapycha jej. Za to przy jej pomocy z twarzy znika wszystko: podkład, tusz do rzęs (nawet ten wodoodporny) czy nagromadzone w ciągu dnia sebum. Tego typu produkty wykorzystują starą zasadę chemiczną, iż podobne rozpuszcza się w podobnym.
Dzięki demakijażowi przeprowadzonemu przy pomocy substancji oleistych, warstwa hydrolipidowa nie zostaje naruszona, a co za tym idzie? Cera sucha nie odwadnia się, natomiast tłusta nie stara się na siłę o uzupełnienie braków w odbudoie tejże warstwy. Następuje regulacja pracy gruczołów łojowych, które produkują o wiele mniej sebum, dlatego ostanio z powodzeniem stosuję podkłady rozświetlające, gdyż nie muszę nic matować :)
Głównymi składnikami tworzącymi bazę są: olej abisyński, olej manuka, olej lniany, olej z pestek winogron będący silnym antyoksydantem zwalczającym wolne rodniki odpowiedzialne za starzenie się skóry oraz witamina E - Tocopherol, która pzy dłuższym stosowaniu przepięknie rozświetla cerę.
Krem ultranawilżający również okazał się bardzo dobrym kosmetykiem o lekkiej i nietłustej konsystencji, dzięki czemu stosowany wczesnym rankiem, daje mi komfort noszenia makijażu przez cały, długi dzień.
Skład: Linum Usitatissimum Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil, Persea Gratissima Oil, Tocopherol,Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil, Parfum, Limonene
Poza tym, że świetnie pełni rolę bazy, to w składzie umieszczono dwutlenek tytanu - naturalnie występujący filtr przeciwsłoneczny. Tutaj współczynnik ochrony przeciwsłonecznej wynosi 10. Myślę, że przy obecnym natężeniu promieniowania jest wystarczający.
Następną, pozytywną cechą jest błyskawiczne wchłanianie się. Piorunujące tempo wnikania przyspiesza moją poranną toaletę o dobre kilka minut, a te są dla mnie na wagę złota.
Krem nawilża i to całkiem nieźle, zresztą nazwa mówi sama za siebie :) Do tego jest bardzo wszechstronny, bo mogą go stosować zarówno osob z wszelakimi niedoskonałościami skóry jak i ci, którzy nie mają żadnych problemów :) Skład jest na tyle uniwersalny, że spawdzi się u każdego.
Skład: Aqua, Coco Caprylate/Caprate, Talc, Propanediol, Linum Usitatissimum Seed Oil, Glycerin, Apricot Kernel Oil Polyglyceryl-4 Esters, Titanium Dioxide, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Galactoarabinan, Sodium Hyaluronate, Rheum Rhaponticum Root Extract, Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil, Hydrogenated Olive Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Zea Mays Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Aluminum Hydroxide, Magnesium Stearate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Limonene, Citral, Linalool
Resibo, z tego co zauważyłam, stawia na wielofunkcyjność swoich wyrobów. Nie ma w swojej ofercie 30 kremów, a posiada dwa, bardzo porządne i przede wszystkim bogate mazidełka, które z przyjemnością kładłam na twarz.
Na razie asortyment jest bardzo podstawowy, ale myślę, że za jakiś czas marka rozwinie skrzydła i będzie twardo stąpać po rynku kosmetycznym. To co, następnymi produktami będą szampony/odżywki, bo tego mi brakuje. A może Resibo skupi się tylko na pielęgnacji skóry twarzy? Kto wie...
Blanka
Kupię oba, jak tylko wykończę swoje kremy! :) Tzn. olejek mogłabym zamówić już teraz, ale wolę poczekać do jednego, łącznego zamówienia. :) Wyglądają super i jak widać równie dobrze działają. :)
OdpowiedzUsuńTak jest, to bardzo fajne produkty i z czystym sumieniem mogę je polecić :)
Usuń"olej z pestek winogron będący silnym oksydantem zwalczającym wolne rodniki"
OdpowiedzUsuńTu się wkradł drobny błąd. Antyoksydantem zwalczają wolne rodniki. Oksydanty to utleniacze i są niefajne. ;)
A olejek ciekawy bardzo, skład wygląda cudownie. Aż się skuszę chyba :)
Miałam napisać antyoksydantem i coś mi się pokićkało ;D Dzięki za czujność!
UsuńWyglądają przepięknie, te opakowania niesamowicie kuszą :) Zaraz zerknę, co tam jeszcze mają w ofercie :)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny wydaje się być fajny :)
Usuńpieknie wygladaja :) nie slyszalam jeszcze o tych kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńStosunkowa nowość, więc małaś prawo :)
UsuńPiekne opakowania, dobre dzialanie, w sam raz na wyprobowanie
OdpowiedzUsuńTajka, dobrze podsumowałaś ;D
UsuńSłyszałam już o tej firmie i olejku chętnie bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńZe swojej strony mogę go polecić :)
UsuńPodobają mi się strasznie opakowania! :)
OdpowiedzUsuńMi też! :)
Usuńbardzo podobają mi się opakowania i szata graficzna i właśnie przez to kusza mnie między innymi te produkty :)
OdpowiedzUsuńNiech żyje oryginalność :)
UsuńOpakowania są cudne. Chętnie skusiłabym się na krem skoro dobrze nawilża.
OdpowiedzUsuńi przy okazji jest lekki, więc na lato jak znalazł :)
UsuńOstatnio niessia25 w swoim filmie wspomniała o tych produktach. Kusza mnie, ale poczekam na więcej recenzji w internecie :)
OdpowiedzUsuńWidziałam to :)
UsuńOpakowania bardzo mi się podobają :) Za chwilkę spojrzę na ich ofertę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajnie się prezentują, ja nigdy nie miałam okazji ich używać:)
OdpowiedzUsuńPewno kiedyś nadejdzie pora :)
UsuńBlanka, ale mi narobiłaś "smaka". Zaraz sobie zobacze ich oferte i dopisze do chciejlisty:) Zaintrygowało mnie mega. Gdzie w Krakowie je dostane?
OdpowiedzUsuńNie ma ich nigdzie stacjonarnie :( Nawet w Pigmencie na Długiej ich nie ma :/
Usuńłeeeee, zostaje tylko sieć.
Usuńnie miałam jeszcze typowego olejku do zmywania demakijażu ,ale często zmywam oczy olejem z avodado lub migdałowym
OdpowiedzUsuńtekturowe opakowania są piękne
Zastanawiam się nad tymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńOpakowania mają takie nietypowe ;)
OdpowiedzUsuńwyglądaja bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńTe opakowania są świetne :)
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki zachęcają już samym opakowaniem. Są śliczne.
OdpowiedzUsuńOpakowania są genialne :) Ale mam tak dużo kremów, że muszę je w końcu wykończyć zanim zacznę kupować nowe :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się Resibo już chyba od 2 miesięcy... Mógłby mi ktoś zrobić prezent :):):)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słychać o tych produktach ostatnio :)
OdpowiedzUsuńOpakowania cieszą oko zdecydowanie :) nie znam tych produktów ale chętnie się zaznajomię z ofertą firmy :) mam nadzieję, że zwiększą asortyment :)
OdpowiedzUsuń