Inoar - kosmetyki do włosów. Jak podkreślić skręt/fale na włosach
Hello!
Jeśli zaglądacie w zakładkę "Hair Update", wiecie, że moje włosy żyją własnym życiem i w zależności od użytych kosmetyków ich skręt jest albo mocny, albo taki ledwo, ledwo, co akurat średnio mi pasuje, bo z natury mam sporej wiekości fale i z takimi czuję się najlepiej. Oczywiście przy obecnym cięciu i długości, uważam, że taki rozwiązanie jest najlepsze i najłatwiejsze w utrzymaniu. Przy prostej fryzurze, nie muszę stawać na głowie, aby w ciągu dnia znaleźć czas na ewentualne poprawki. Rano również nie mam problemów, bo ściągam gumkę, roztrzepuję włosie palcami i znikam do pracy. 3 sekundy stylizacji xD Nie, nie czeszę się, bo wszystko poszłoby na marne, a ja miałabym ogromny puch, będący moim odwiecznym wrogiem.
Niestety, nie zawsze bywa tak kolorowo. Większość "bad hair day" uwarunkowana jest od kosmetyków i pogody panującej na zewnątrz. Również moje eksperymentowanie przyczynia się do niepożądanych przeze mnie efektów i obawiam się, że szybko z tym nie skończę, gdyż co chwilę na rynku pojawiają się nowości, a one kuszą.
Co do nowości. Niedawno otrzymałam genialny zestaw od Inoar - marce specjalizującej się w produkcji preparatów do prostowania keratynowego. Secik składał się z odżywki, szamponu i silikonowego olejku do zabezpieczania końcówek. Szampon i odżywka pochodzą z z linii Absolut, bazującej na "złocie Maroka" - olejku, który towarzyszy mi od samego początku włosomaniactwa. Argan jest bogactwem witaminy "E", odpowiedzialnej za eliminację wyżej wspomnianego puszenia. Natomiast olejek wywodzi się z serii "Argan Oil"
Produkty określane są jako profesjonalne, ale spokojnie mogą służyć do użytku domowego. U mnie sprawdziły się na tyle, że używam je codziennie, bądź co drugi dzień. Wszystko zależy od tego czy mam ochotę na mycie głowy.
Szampon i odżywka pachną tak samo, a zapach przyrównać można do tego, który unosi się w salonie fryzjerskim. Lubię tę woń, a moje włosy lubią działanie tych kosmetyków, co widać na ostatnich zdjęciach.
Odżywka jest typowo emolientowa i poza olejkiem arganowym w swoim składzie posiada również olejek z orzechów makadamia i ekstrakt z korzenia buraka. Silikony są, ale przy końcu, więc jak na produkt fryzjerski, jest całkiem ok :) Mimo tego, że polimery krzemoorganiczne są w małych ilościach, da się je wyczuć, gdyż podczas spłukiwania odżywki, włosy są mega śliskie, a przy wycierniu ręcznikiem nie plączą się :)
Przy mojej niskiej porowatości nie zuważyłam obciążenia, a dociążenie - w szczególności włosów od połowy ucha w dół, bo to na tej długości mam największy problem z ich dyscypliną. Oczywiście nigdy, ale to nigdy nie kładę masek/odżywek na skalp, tak samo jak nie używam szamponu na całą długość, a tylko na skórę głowy.
Szampon mimo swej bardzo gęstej konsystencji, dobrze zmywa sebum i inne zanieczyszczenia, bez podrażniania i świądu, a jak zapewne wiecie, te dwa skutki uboczne występują u mnie niemal po każdym źle dobranym myjadle. Uroki łuszczycy :/
Co do składu, doszukałam się w nim tych samych wyciągów/olejków co w odżywce. Oprócz tego moim oczom ukazał się D- panthenol oraz hydrolizowana skrobia kukurydziana i hydrolizowany jedwab. Całość jak zawsze bazuje na SLeS - drugim, co do popularności syntetycznym detergencie używanym w przemyśle kosmetycznym.
Na koniec zaś zostawiłam Argan Oil, będące najlepszym kosmetykiem w swoim gatunku. Tego typu produktów miałam całe mnóstwo i żaden nie sprawdził się ta jak to małe, zielone coś. Wszyskie dotychczasowe preparaty zaczynały się mniej więcej tak: silikon, silikon, silikon, olejek/olej i parfum. Tutaj jest inaczej, bo na pierwszym miejscy znajduje się olej arganowy, a dopiero potem goszczą silikony. Całość doprawiona jest oliwą z oliwek i ciężkim, słodkim zapachem, który Juliusz przyrównał do ekskluzywnych perfum.
Konsystencj tego olejku nie jest wodnista, ale dosyć gęsta, przez co na pokrycie moich włosów stykają 2-3 kropelki uprzednio roztarte w dłoniach. Wydajny i ekonomiczny proces zabezpieczania i stylizowania :D
Skręt jest mocny i sprężysty. Utrzymuje się cały czas i żadne pasemko nie ulega rozprostowaniu. Włosy nie są oblepione, ze względu na lotny charakter silikonów. Jest objętość, błysk i gładkość, a łuski wydają się być pozamykane i ściśle przylegać do łodygi. Nie ma puchu i strączkowania.
Jestem bardzo zadowlona z otrzymanych rezultatów i poważnie zastanawiam się nad zakupem kolejnych opakowań odżywki i szamponu, bo te zaraz znikną. Dobrze, że serum zostanie ze mną na dłużej :)
Oczywiście kosmetyki przeznaczone są do wszystkich typów włosów, nie tylko do moich - falowanych. Myślę, że na prostych sprawdzą się równie dobrze, dając efekt gładkich i lejących piór :)
Oczywiście kosmetyki przeznaczone są do wszystkich typów włosów, nie tylko do moich - falowanych. Myślę, że na prostych sprawdzą się równie dobrze, dając efekt gładkich i lejących piór :)
Mam nadzieję, że zdjęcia dosyć dobrze zobrazowały uzyskane rezutay. Na prawdę, starałam się jak mogłam uchwycić to, co najważniejsze - skręt :D
Blanka
Moje włosy są proste jak drut i nic im nie pomoże :(
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć proste włosy. Z takimi jest wygoda :D
Usuńbardzo ciekawe produkty, ja mam kręcone włosy, więc takie kosmetyki do podkreślania skrętu przydałyby się i mi :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpierwszy raz słyszę o tym produkcie i tej marce :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też były nowością :)
UsuńJa mam proste włosy :P
OdpowiedzUsuńPo cichutku zazdroszczę :)
UsuńJa również mam proste włosy, ale Twoje bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńA z tym produktem i firmą nigdy się nie spotkałam.
Rewelacyjne efekty!! Ja mam proste włosy i zawsze marzyłam o takich kręciołkach!! :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei marzę o prostych, bo z nimi nie trzeba się użerać :D
Usuńa czy myślisz że pomoże to podczas standardowego kręcenia na walki czy inne cudeńka? i gdzie można kupić te kosmetyki ? :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam bladego pojęcia, gdzie można je dostać. Podobno są dostępne w salonach fryzjerskich współpracujących z tą marką, ale które to są, to nie wiem.
UsuńA co do kręcenia na wałki, to jeśli masz podatne włosy, to myślę, że samo serum będzie wystarczające :)
To zdecydowanie coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńjaz mam włsoy proste jak drut ale marza mi sie loki ciekawa ta firma:)
OdpowiedzUsuńMmm....jakie piękne włosy <3
OdpowiedzUsuńI ten kolor i ten skręt - rewelacja ;)
Moje są z natury puszące i proste, więc zrobić z nimi cokolwiek łatwo nie jest ;/
Piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńJa z natury mam dość proste włosy.
Moje wlosy sa falowane i jednak wolalabym cos na wyprostowanie skretu...
OdpowiedzUsuńJa cały czas szukam mojego serum silikonowego :)
OdpowiedzUsuńJstem bardzo ciekawa, jak te preparaty spisałyby się na moich włosach . Wprawdzie są raczej proste, ale mocno się puszą (szczególnie w wilgotne dni) i momentami ciężko je zdyscyplinować.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie bardzo do tego serum, moje włosy ostatnio bardzo potrzebują tego typu kosmetyykow.
OdpowiedzUsuńWow. Włosy wyglądają świetnie. Fale przepiękne :)
OdpowiedzUsuńja mam proste włosy, ale bardzo podatne na układanie więc nie potrzebuje dodatkowych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńYAY w końcu ktoś taki jak ja kto chodząc w falach się nie czesze :P
OdpowiedzUsuńteż mam zestaw Inoar, ale z serii właśnie Argan Oli, zapach jest obłędny...ale jeszcze czas na recenzję ;) mogę jednak powiedzieć, że świetnie się sprawdza :) na Twoich włosach widać to gołym okiem :)
OdpowiedzUsuńjejku wyglądają zachwycająco!!
OdpowiedzUsuńale masz piękne włosy :) szkoda że moje się tak nie kręcą :(
OdpowiedzUsuń