Ogromny haul odzieżowy
Hello!
Nadeszła wiosna, a przynajmniej dla mnie i dla mojej szafy, którą musiała całkowicie odświeżyć, a nawet powiedziałabym, że wymienić. Jedyny minus spadku wagi, to konieczność zakupu nowych ubrań, gdyż stare zrobiły mi małego psikusa i wyglądam w nich jak w wielkim worze. No nic, trudno. Jakoś nie żałuję, bo przynajmniej mam powód do zakupowego szaleństwa.
Standardowo, zakupy poczyniłam w hurtowni Awanti, outlecie Mango oraz Top Secret/Troll/Drywash. Generalnie ubieram się w Mango, ale końcówki wyprzedaży sprawiły, iż nie mogłam się oprzeć. Żeby nie było, pokazane tutaj ciuchy pochodzą z przeciągu dwóch miesięcy, więc jest to jakieś usprawiedliwienie :D
Marynaka z Mango w krawatowy wzór, zapinana na jeden guzik - potrzebowałam czegoś eleganckiego. Świetnie skrojona i mega wyszczupla dzięki temu, że jest nie jest zbyt mocno wytaliowana, a zapięcie jest poniżej mojego wcięcia.
Kurtka typu bomber również pochodzi z Mango. Idealna do białej bokserki i ciemnych jeansów.
Tak, tak. Cały czas czuję się jak dziecko, więc bluza z króliczkiem po części oddaje mój charakter.
Tam królik, a tu sukienka z dużym wycięciem i siateczką. Kobieta zmienną jest.
Coś na fitness.
I tu też.
Tutaj też na sportowo.
Wali hipokryzją.
Sukienka na moją imprezę urodzinową, która będzie w przyszłym miesiącu. Nie mogę się doczekać!
Zwykły, szary nietoperz. Dobry do pracy, bo luźno i wygodnie :D
Ta bluzka z poniższego zdjęcia również znajdzie zastosowanie jako uniform do pracy.
Podobo w tym roku mam zwiedzać Turcję, wiec biała, prosta sukienka również znajdzie swoje pięć minut.
Azteckie printy podobno są passe, ale mi się nadal podobają i zamierzam w lecie zakładać tę turkusową kiecę za którą dałam coś około 15 zł :D
Praca, zakupy, fitness. Na sportowo cały czas :D
Świecące legginsy. Pierwszą parę zajechałam, więc musiałam zakupić kolejną, bo baaaardzo lubię w nich chodzić.
Chciałam upodbnić się do Żaby Moniki i całkiem mi to wyszło. Niestety, po dojściu do domu uznałam, że w takim kolorze nie wygladam za dobrze, więc pewno oddam tę spódniczkę siostrze.
Ta zaś pójdzie do skrócenia, gdyż wszystko co sięga do połowy moich łydek, sprawia, że wyglądam na 150 cm, a nie jak mam w rzeczywistości - 166 cm.
Tiulowe bóstwo z House. Wiem, że tiul cholernie pogrubia, ale jakoś nie płaczę z tego powodu, bo zakładając do niej lity, czuję się dobrze i komfortowo. Poza tym moja domowa "kreatura mody" też twierdzi, że wyglada to nieźle, więc zakładam kiecę i lecę :D
♥♥♥ Serduszka ♥♥♥
Jeansowa kurtałka z Mango. Mocno taliowana, 100% bawełny i zarąbisty motyw z dżetów.
Wsio. Od tego momentu wstrzymuję się z kolejnymi zakupami :D
Blanka
Wow. Na prawdę spore zakupy :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://www.swiatobserwatorki.blogspot.com
Najbardziej podobają mi się bluzy, lubię wygodne rzeczy:)
OdpowiedzUsuńale fajne zakupy, kilka rzeczy sama brałabym :)
OdpowiedzUsuńSerduszka i tiul <3333
OdpowiedzUsuńspodenki <3
OdpowiedzUsuńSporo fajnych rzeczy kupiłaś :) Sukienka na urodziny bombowa ;)
OdpowiedzUsuńMam "żonę idealną" dostałam ją od Narzeczonego :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się turkusowa sukienka :)
OdpowiedzUsuńmnie też
Usuńspore zakupy, pokaż stylizację z sukienką urodzinową plisss :)
OdpowiedzUsuńJak ogarnę fotografa :D
UsuńZakupy ogromne :) A sukienka na imprezę jest śliczna jakbym mogła to bym Ci ją zabrała :D Kurtka też jest super i te urocze shorty <3 Zazdroszczę zakupów :) Ja też muszę się na jakieś wybrać i kupić kilka rzeczy na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńByły jeszcze w innym kolorze cekinów, ale to złoto jest chyba najlepsze :D
Usuńserduszka i sukienka z wycięciami ekstra ;)
OdpowiedzUsuńsuper rzeczy :-)
OdpowiedzUsuńta sukienka ze złotym dołem cudna! koniecznie nam się w niej pokaż :)
Spódnice i czarna sukienka są super:)
OdpowiedzUsuńsukienka na imprezę urodzinową jest świetna!
OdpowiedzUsuńWypłata była :D?
OdpowiedzUsuńPrzez 3 dni :D
UsuńSporo rzeczy bym zabrała :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam aztecką spódnicę ^^
Chcę kjóliczka <3
OdpowiedzUsuńTa sukienka z cekinowym dołem jest szałowa:)
OdpowiedzUsuńNa urodzinach będziesz wyglądać bosko :)
OdpowiedzUsuńBluzy sportowe na fitness też fajne ale u mnie na siłce by nie przeszło bo jest strasznie gorąco (co dość nietypowe ale siłka jest w jednej hali co basen) :P
Tzn. na fitnessie jestem w koszulce, bo inaczej zdechłabym z gorąca. Po treningu zakładam :)
UsuńWow. Faktycznie spory haul :). Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki w walce z kilogramami i jestem pod wrażeniem ile kg masz już za sobą :).
OdpowiedzUsuńbardzo fajne ciuszki! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ciuszki ;) ja też musze uzupełnić garderobę na wiosne ;)
OdpowiedzUsuńPotezne zakupy, wiele rzeczywidzialabym u siebie, zwlaszcza szarego nietoperka :P
OdpowiedzUsuńŻakiet jest boski.
OdpowiedzUsuńBluza w serducha świetna <3
OdpowiedzUsuńOoo podobają mi się bluzy :)
OdpowiedzUsuńKobieto, czy Ty masz szafę bez dna?! Bo jak masz, to my, Myszy byśmy chciały wiedzieć, gdzie ją zdobyłaś!
OdpowiedzUsuńChyba jest tak jak mówisz :D
Usuńfajne zakupy :) ja muszę kupić kilka rzeczy na siłownię :)
OdpowiedzUsuńJa też w tym buty i stanik :D
UsuńSuper ciuszki :)
OdpowiedzUsuńWszystkie bluzy fajne, reszta nie w moim stylu, chociaz biala sukienka spoko.
OdpowiedzUsuńfiu fiu strojnisia ;p
OdpowiedzUsuńSuper zakupy. Podoba mi się baaaardzo sukienka z wycięciem i siateczką
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bluzy <3 Widać, że zakupy baaardzo udane :3
OdpowiedzUsuńMój Blog - Nowy post!