Rimmel, Lasting Finish Colour Rush czyli całkiem przyjemne pomadki w kredce
Hello!
Zapalenie oskrzeli w końcu minęło, więc posty będą pojawiać się z większą częstotliwością. Niestety, ale choroba całkowicie mnie rozłożyła, a skutki uboczne w postaci suchych skórek i otartego nosa skutecznie uprzykrzają mi życie do chwili obecnej. Dlatego musicie wybaczyć mi moje dzisiejsze zdjęcia, bo obawiam się, że całkowite doprowadzenie ust do ich wyjściowego stanu będzie procesem czasochłonnym.
Końcem listopada ubiegłego roku, marka Rimmel wypuściła pomadkę w kredce. Zresztą, wiele dużych brandów odważyło się na ten krok, po wielkim hicie jakim były słynne Chubby Stick od Clinique. Osobiście lubię tę formę koloryzacji ust, o czym nieraz przekonałyście się, czytając bloga.
Do mojej pomadkowej kolekcji dołączyły 3 odcienie: 100 Give Me A Cuddle, 130 Want Candy, oraz przepiękna czerwień 500 The Redder The Better.
Moim faworytem stała się czerwień o dosyć mocnym, mokrym wykończeniu, dający efekt nawilżonych i gładkich ust. Pozostałe dwa kolorki, to takie typowo dzienne i często lodują z samego rana, jako dopełnienie szybkiego makijażu.
Formuła jest delikatna, przez co sztyft gładko sunie po wargach, zostawiając smużkę równomiernie rozprowadzonego pigmentu, który wraz z czasem stopniowo opuszcza miejsce pierwotnego nałożenia :) Przepiękny zapach również przyczynia się do komfortu noszenia. Dzięki kredkowej formie, aplikacja jest przyjemna i nie muszę się martwić, że wyjadę poza kontur, tworząc obraz autobusowej babci Gieni czy innej Stefanii :D
Poza tym mam wrażenie, że kosmetyk ten ma całkiem dobre właściwości pielęgnacyjne, bo nie wysusza ust, a wręcz przeciwnie - nawet je nawilża, bez zbędnego sklejania.
100 Give Me A Cuddle |
130 Want Candy |
500 The Redder The Better |
Dziś w ruch pójdzie odcień zaprezentowany jako ostatni. Nie, nie ze względu na walentyki, bo tych nie obchodzę, a ze względu na wieczorną imprezę w moim ulubionym, cieszyńskim klubie :D
Blanka
Fajnie wygladaja ;)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują;)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy kolory mi się podobają:-)
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy:-)
pomadki w kredce bardzo lubię, a ta czerwień ma piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńprześliczne takie szminki,widziałam je na półce i zastanawiałam się czy je kupić,ale chyba jednak się na nie skuszę bardzo mi się podoba ten drugi kolor :) i pierwszy oczywiście
OdpowiedzUsuńZ Twoich kolorów posiadam tylko 100, ale mam jeszcze dwa inne i jestem bardzo zadowolona z tych pomadek :)
OdpowiedzUsuńGive ma a cuddle bardzo mi się podoba :) przymierzam się do zakupu jednej z tych kredek.
OdpowiedzUsuńŚliczne, i słyszałam o nich sporo dobrego, ale nie wiem jak z kolorkami. Trochę zbyt jaskrawe jak dla mnie, przynajmniej tak wyglądają i boję się, ze rzadko bym je nosiła, zwłaszcza że wykończenie jest dość glossowe :)
OdpowiedzUsuńWant Candy:)Śliczny kolorek.
OdpowiedzUsuńGivv me a cuddle idealny ma kolor dla mnie może się na niego skusze. Czerwień faktycznie ma boski kolor jednak ja w takich mocnych odcieniach się źle czuje.
OdpowiedzUsuńLubię szminki w kredce, ale wśród tych nie znalazłam koloru, który skradłby mi serce ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie wyglądają ślicznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie pomadki w kredce :)
OdpowiedzUsuń100 bardzo mi się podoba i chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńmam 6 :D
OdpowiedzUsuńThe redder the better jest genialny!
OdpowiedzUsuńczerwona ładna :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są wszystkie trzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki:)
OdpowiedzUsuńOstatnio je widziałam i nawet zastanawiałam się czy by nie kupić, ale się trochę bałam bo nie znałam ich wcześniej, jednak chyba się skuszę bo wyglądają bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńPiekne sa :) Te rozowe kredki sa absolutnie w moich kolorach :)
OdpowiedzUsuńmam tą pierwszą kredkę i jestem bardzo zachwycona:)
OdpowiedzUsuńWow nie spodziewałam się aż tak fajnego krycia ani właściwości pielęgnujących, a tu proszę jest super :) ! 100 Give Me A Cuddle - to zdecydowanie mój odcień.
OdpowiedzUsuńDobrze, że czujesz się już lepiej ja też dopiero co wyzdrowiałam, a trzymało mnie dobre 3 tygodnie :(
Świetne szminki :) no i super konkurs zrobiłąś :) Jednak wiem że nie mam szans, także nie zgłaszam się xD
OdpowiedzUsuńBuziaki
Pomadki w kredce to moim zdaniem bardzo wygodny sposób makijazu ust :) Ładne kolory.
OdpowiedzUsuńCzerwona najładniejsza :)
OdpowiedzUsuńnr 100 najlepszy! :D
OdpowiedzUsuńmusze ich sprobowac:) nr 100 jest cudowny taki wiosenny:)
OdpowiedzUsuń