Maska do włosów Cannabis czyli genialny poskramiacz puchu
Hello!
Jakiś czas temu od sklepu Twoje Naturalne Kosmetyki otrzymałam maskę do włosów z olejem z konopii siewnej wyprodukowaną przez Lavee, polską firmę z którą dotąd nie miałam okazji obcować. Swoją drogą polecam kliknąć w link, aby zobaczyć, jakie niespotykane kosmetyki są nam oferowane ♥ Jak długo żyję, tak o większej części asortymentu nie miałam pojęcia. Unikalne rzeczy, nieprawda?
Zacznę od tego, że maska do włosów ma bardzo dobry, emolientowy skład, przez co bardzo dobrze radzi sobie z nawilżeniem suchych włosów, a także niweluje wszelkiego rodzaju strąki czy puch będący moją włosową zmorą w zimowy okresie. Niestety, suche powietrze pomieszczeniu i mróz za oknem negatywnie wpływają na stan moich włosów i nawet Kallosy nie były w stanie ich poskromić. Zdecydowanie potrzebowały czegoś mocniejszego i cieszę się, że w miarę szybko udało mi się ujarzmić nieporządany efekt.
Skład: Aqua Purificata, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Conditioner, Magnesium Chloride, Potassium Chloride, Natrium Chloride, Calcium Chloride (Dead Sea Salt), Sodium Alkyl Ethoxy Sulphate, Ceteareth-6, Ceteareth-25 , Olea Europaea Oil, Cannabis Sativa Extract, Parfum.
Maska poza olejem z konopii siewnej skadła się również z oliwy z oliwek, soli z Morza Martwego i gliceryny. Jak widać, takie połączenie idealnie dało radę na moich, coraz bardziej wymagajacych włosach.
Na początku myślałam, że 100 ml starczy mi na kilka użyć. Na całe szczęście, zbita, gęsta i perłowa konsystencja sprawia, że maska staje się bardzo wydajna. Niewielka ilość produktu roztarta w dłoniach powala na pokrycie całej długości - od skalpu, aż po same końce. Czas trzymania zależy od mojego czasu przeznaczonego na kąpiel, ale nie schodzi poniżej 10 minut. Dlaczego? Bo w tym przypadku obowiązuje zasada - im dłużej tym lepiej :)
Maseczka ma bardzo dobre właściwości antystyczne, mimo tego, iż w składzie nie znajdziemy żadnej substancji odpowiadającej za nieelektryzowanie się włosów. Oprócz tego preparat silnie nawilża i dociąża włosy, bez ich obciążenia, choć to może wystąpić w przypadku zastosowania zbyt dużej ilości kosmetyku. Po prostu trzeba znać umiar i nie władować pół opakowania podczas jedengo posiedzenia w łazience :)
Sama nie stosuję jej również po każdym myciu ze względu na długofalowe działanie. Optymalne dozowanie to co 2-3 mycie.
Czego nie zagwarantuje mi maska? Błysku i tafli wody. W składzie nie ma żadnych silikonów, a tylko one są w stanie sprawić, że moje włosy będą wyglądać jak lustro. Oczywiście moja fryzjerka również potrafi to zrobić, ale Asia to Asia :)
Przyznam się, że na początku nie podszedł mi zapaszek, ale ten mankament okazał się jedynie kwestią przyzwyczajenia i obecnie mogłabym rzec, że kosmetyk wydaje całkiem znośny aromacik, którego i tak po spłukaniu w zupełności nie czuć. W tym przypadku liczy się tylko i wyłącznie rezultat jaki udało mi się osiągnąć.
Ciekawią mnie dwie pozostałe maski. Może miałyście z nimi do czynienia?
Pojemność: 100 ml,
Dostępność: m.in.: TUTAJ
Cena: 24,90 zł
Jeszcze o tej masce nie słyszałam muszę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńJa sama muszę zgłębić się w produkty tej marki, bo widzę duży potencjał :)
UsuńFajnie, że się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, bo ostatnio moje włosy są bardzo kapryśne :/
UsuńO jej coś dla mnie! Moje włosy uwielbiają się puszyć. Wydaje się być fajna, pewnie w końcu i po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńDobre dociążenie to podstawa :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie. Maska wydaje się być całkiem porządna. Może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Blog kosmetyczny, zapraszam
Nie spamujemy :)
UsuńPrzyznam że mnie zaciekawiła. Poskramiacz puchu u mnie zawsze mile widziany :)
OdpowiedzUsuńU mnie to samo. Nie lubię, gdy górna warstwa dosyć mocno się mierzwi i odstaje od reszty ;D
UsuńBardzo mnie zainteresowała ta maska,ciekawe jak by się sprawdziła na moich włosach.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa jakie masz włosy :)?
UsuńJeszcze nie kusza mnie kosmetyki z tym dodatkiem ;)
OdpowiedzUsuńOlej konopny jak i sama roślina mają nieskończenie wiele zastsowan :) Przekonałam się już wcześniej o tym, stosując krem do rąk z TBS'U :)
UsuńNie miałam tej maski, ale dopiszę ją do swojej listy i może w przyszłości ją kupię. :) Szkoda, że nieładnie pachnie, bo uwielbiam ładnie pachnące kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTzn. nie jest aż tak źle w porównaniu z kremem do rąk z TBS, zawierającego ten sam olej :)
Usuńnie mam problemu z puszeniem się włosów, szukam czegoś własnie raczej dla blasku :)
OdpowiedzUsuńNa blask to w większości silikony :)
UsuńMuszę sobie zapisać skoro tak dobrze ujarzmia puch na głowie :-)
OdpowiedzUsuńTak, ma silne właściwości dociążające :)
UsuńPierwszy raz o niej czytamy, :)
OdpowiedzUsuńHah, czyli jednak uda mi się czasem pokazać coś, czeg jeszcze blogosfera nie widziała :P ?
UsuńKircze zainteresowala mnie bardzo
OdpowiedzUsuńTajka, a u Was nie ma kosmetyków na bazie oleu konopnego :D?
UsuńCiekawa i do tego wydajna ;)
OdpowiedzUsuńTaki niepozorny kosmetyk, który całkowicie się u mnie spisał :)
UsuńJa szukam raczej czegoś dla blasku :)
OdpowiedzUsuńOd tego mam inne specyfiki :)
Usuńniestety nie znam...
OdpowiedzUsuńI o to chodzi :)
UsuńNie znałam tej maski wcześniej, ale myślę, że chętnie przygarnęłabym i wypróbowała ;) Bałabym się ceny przy takiej pojemności, ale jeśli jest wydajna, to może może... :)
OdpowiedzUsuńJest wydajna, a moje włosy są na prawdę długie :P
Usuńpierwszy raz o niej słyszę, ale zainteresowała mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę, szkoda, że pojemność taka mała:(
OdpowiedzUsuńO tej firmie jeszcze nie słyszałam, problemy z puchem mi się zmniejszyły znacznie, ale wiadomo zawsze warto mieć pod ręką ratunek na gorsze dni :)
OdpowiedzUsuńU biednych rozmierzwionych Myszy futerko jesienią i zimą stroszy się i puszy niemiłosiernie - warto więc poznać nieznaną nam markę.
OdpowiedzUsuń