Lutowe nowości kosmetyczne
Hello!
Luty był miesiącem pracy, imprez i totalnego braku czasu. Obawiam się, że marzec również będzie niesprzyjającym okresem, a jakiekolwiek dodatkowe minuty spokoju uraczą mnie chyba w M1 :D Za jakieś 50 lat? Albo i wcześniej? Time will show.
Przez ograniczone pole manewru (poruszam się między pracą a mieszkaniemi) i brak chęci na cokolwiek innego niż kąpiel i sen, powoduje to, że nie jestem w stanie pójść do drogerii w celu obczajenia nowości kosmetycznych. Dlatego cieszę się, że istnieją sklepy on-line, bo gdyby nie one, to zapewne do teraz nie miałabym rzeczy pierwszej potrzeby (czytaj szamponu). Ok, nie marudzę już, bo skarzenie się nie leży w mojej naturze. No i mistrzem organizacji też nie jestem.
Przejdę zatem do prezentacji nowości z mijających 28 dni. Nie jest tgo dużo, bo naprawdę staram się ograniczać do minimum, a prawie wszystkie propozycje współpracy odrzucam. Nie odmówiłam jednak marce Stenders, która wysłała mi cudowny zestaw składający się mydełka, żelu i kremu do ciała z czekoladowo-waniliowej linii zapachowej.
Kolejne rzeczy to malutkie zamówienie z Douglasa kuszącego promocją w postaci 20% rabatu na cały asortyment. Skusiłam się na krem pod oczy od Lancome "Genifique yeux". Również z tego samego brandu przyczepił mi się nowy tusz do rzęs "Grandiose". Jak szaleć, to szaleć więc do koszyka wpadł jeszcze olejek do demakijażu z Diora, którym jestem całkowicie oczarowana i na pewno na blogu pojawi się osobny post na jego temat :)
Avon wprowadził kilka nowych zapachów, wobec tego postanowiłam zamówić dwa z nich - "Mesmerize" oraz "Luxe Premiere Gold Blush" zainspirowane różowym złotem. Obie flaszeczki są całkiem przyjemnymi kompozycjami i zostaną ze mną na dłużej :)
Lato zbliża się wielkimi krokami, dlatego już teraz zaczynam wcierać w siebie kolejną masę specyfików mających za zadanie poprawić jędrność skóry. Mam nadzieję, że Super Slim od Evree okaże się czymś konkretnym.
Przeglądając katalog Avonu, obczaiłam, że dopiero niedawno pojawiły się w ofercie lakiery piaskowe. Zapłon i podążanie za trendami na ujemnym poziomie. Za to błyszczyki są bardzo fajne. Aha, i pierwszy raz od niepamiętnych czasów zakupiłam coś, co zawiera brokat :)
Na koniec rzecz zupełnie niekosmetyczna, bo są to buty. Tak, tak trzecia para litów zasiedliła się w garderobie. Absolutnie uwielbiam ten model ze względu na kilka dodatkowych centymetrów i przeogromną stabilność podczas chodzenia.
Oprócz tego obkupiłam się w kilkanaście ubrań z Mango, ale o tym w innym poście, bo nie mam zdjęć :)
A jak było u Was z zakupami? Szalałyście na końcówce wyprzedaży?
A jak było u Was z zakupami? Szalałyście na końcówce wyprzedaży?
Blanka
Zazdroszczę tych nowości :)
OdpowiedzUsuńOlejek Evree mnie kusi bardzo :)
OdpowiedzUsuńTe buty to jakieś cudo <3
OdpowiedzUsuńciekawe zakupy :)
OdpowiedzUsuńButy piękne, ale ja nie umiem w czymś takim chodzić
OdpowiedzUsuńtez tak myslalam, dopóki ich nie ubralam na kopyta :p
UsuńU mnie umiarkowanie:) lity są sliczne!
OdpowiedzUsuńOlejek Evree też mam i bardzo go sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńBardzo kusi mnie olejek Evree :) Bardzo dużo blogerek ostatnio go sobie chwali.
OdpowiedzUsuńLity przepiękne ! Także mam do nich słabość :)
świetne te buty <3
OdpowiedzUsuńU mnie w lutym niewiele bo starałam się i też nie miałam szczególnych potrzeb;) fajny ten czekoladowy zestaw Stenders no i Lancome:)
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości :)
OdpowiedzUsuńCzarne skorzane lity mi sie podobaja ale ja nawet z kotura sie wywalam ahha
OdpowiedzUsuńU mnie z zakupami hmm slabpo tzn wedlugmnire kupilamza duzo, bo mialam nie kupowac nic ae o tym za kilka dni, bo czekam na peeling koreanski do stop ;)
Właśnie wczoraj zamieściłam podobny post. Z ciuchowymi zakupami u mnie słabo pomimo wyprzedaży ale kosmetyków tradycyjnie kilka wpadło. U Ciebie Stenders kusi kompozycja zapachową.
OdpowiedzUsuńja te butki chcę sobie kupić na ślub cywilny :)
OdpowiedzUsuńButy super! Sama msuze kupic ten model. O i evree ostanio bardzo polubilam :)
OdpowiedzUsuńButy są cudowne. Dlatego ja ogromnie żałuje ze nie mogę takowych nosić ;)
OdpowiedzUsuńPiekne lity <3
OdpowiedzUsuńJa również nie mam czasu na zakupy i pozostają mi tylko te on-line. :( Czekam na recenzję kremu pod oczy, bo właśnie jakiegoś poszukuję. :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki kosmetykami, ale buty wymiatają <3
OdpowiedzUsuńAhh te lity podobały mi się już dawno, ale niestety jestem za wysoka do takich butów :C
OdpowiedzUsuńCzekoladowe kosmetyki <3
OdpowiedzUsuńświetne nowości, a olejek z Evree mam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego olejku :) Buty super;p
OdpowiedzUsuńPozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńTy masz trzecią parę litów, a ja nie mam ani jednej:P
OdpowiedzUsuńte piaski z Avonu sa mega!
OdpowiedzUsuńurocze te butki :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tych butach ! są cudowne *___* !!!
OdpowiedzUsuńbuty mają fajny obcas:D
OdpowiedzUsuńJakie Lity cudne! Bardzo mnie ciekawi olejek Evree :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy:)
OdpowiedzUsuńStenders <3 świetne nowości :)
OdpowiedzUsuńWyczekuję recenzji kremu pod oczy :-)
OdpowiedzUsuńFajne nowości! Sama marzę o tym olejku z Evree :)
OdpowiedzUsuńO matko, buty piękne a zakupy z Douglassa szalone, ale zazdroszczę, bo chwilowo nie mam funduszy na takie szaleństwa :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://www.swiatobserwatorki.blogspot.com
Ps. Jak zrobiłaś to, że wchodząc na stronę wyskakuje mi okienko do polubienia na Fb? Przydałoby mi się takie cudo :D
O olejku Dior chętnie poczytam :)
OdpowiedzUsuńLity chociaż zupełnie nie w moim stylu - z ciekawą stylizacją mogą wyglądać świetnie :) Przyjemnego używania wszystkich nowości ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A