Grudniowe nowości kosmetyczne
Hello!
Dobrze, że posty są pisane, a nie mówione, bo przez mój straszliwy katar i kaszel mogłabym się z Wami nie dogadać. Choroba totalnie powalił mnie na kolana, ale ze względu na przedświąteczny ferwor nie mogę wleźć pod ciepłą kołderkę. Pozostały mi tylko tabsy i gorąca herbata. Obym wyzdrowiała, bo w poniedziałek muszę przemieścić się do kieleckiego.
Post zakupowy podzieliłam na dwie części. Dziś zaprezentuję Wam wszystkie nowości kosmetyczne z kolei pojutrze na blogu pojawi się wpis ujawniający ubraniowe zdobycze, a troszkę ich jest :D
Pewno jesteście ciekawe na co w tym miesiącu rozwaliłam pieniądze, więc aby nie przedłużać... Zapraszam do przeglądnięcia treści :)
Zacznę od przesyłek od wszelkiego rodzaju marek bądź agencji. A więc tak: Avon sprezentował mi swój nowy zapach sygnowany nazwiskiem wielkiego projektanta. Christian Lacroix wypuścił kolejny udaną flaszkę. Ambre, jak dla mnie pachnie najlepiej z całej zapachowej oferty tej katalogowej firmy. Zarówno męska jak i damska wersja są godne uwagi. Bałwanek również słodko wyglada :)
Będąc w Kosmeterii połasiłam się na podkład z Make Up Factory. Nigdy wcześniej nie było mi dane zapoznać się z tą marką, więc poszłam trochę w ciemno i niestety, ale puder fixujący robi ze mnie topielicę. Podkład jak na razie jest całkiem ok, ale muszę jeszcze z nim poobcować, aby móc wydać werdykt.
Sklep GlamBeauty uraczył mnie kolejną porcją kosmetyków. Tym razem będę mogła zapoznać się z dwoma legendami - biosiarczkowym żelem do mycia twarzy od Balneo oraz z masłem do ciała prosto z Anglii marki Soap&Glory.
Dziewczyny z Zielonego Laboratorium podesłały mi coś, co sprawiało, że moje serce dostawało palpitacji. Wegański szampon aromaterapeutyczny i odżywka odbudowująca "mięta,jabłko i ekstrakt zbożowy" dzisiaj będą miały swój debiut.
Zakupy w Drogerich Polskich (mam po drodze z pracy) zaowocowały mnogą ilością kosmetyków do włosów. W końcu dorwałam pokrzywową Barwę, maskę intensywny kolor z Ziaji, odżywkę z Elseve, którą namiętnie używałam na studiach. Poza tym do koszyka wleciał krem nawilżający matujacy również z Ziaji, dwa żele z Dove, bo chyba zatęskniłam za zapachem, no i żel myjący do twarzy z Sorai, którego bazą jest kaolin (biała glinka).
Na DOZie dopadłam genialną maskę do włosów NewAnna Cosmetics, która nie dość, że kosztuje około 6 zł, to jeszcze ma świetny i prosty skład.
Odżwyka i szampon do włosów z linii "Arginia i proteiny keratynowe". Szamponu używa Juliusz, bo ja niestety mam po nim reakcję alergiczną, ale za to silikonowa odżywka jest całkiem, całkiem :)
W Pepco obczaiłam błyszczyk Smart Girls Get More. Powiem Wam, że jak na razie jestem b.zadowolona. Kolor, konsystencja i ogólnie całokształt mocno mnie zaskoczył. Tak na plus.
Gumki i bransoletki, to również wynik wizyty w Pepco. Szkoda tylko, że w sztucznym świetle bransoletki wyglądały na czarne. Po przyjściu do domu nagle stały się śliwkowe :D
Znikam robić zdjęcia, bo w końcu cieszyńskie niebo wyglada jako tako. Dopóki jest światło, śmiało z niego korzystam. Za 20 minut pogoda może ulec całkowitej zmianie :/
Blanka
też mam bałwanka z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńa ciekawe jak się sprawdzi masło S&G :)
Podoba Ci się zapach?
UsuńCiekawe nowości;)
OdpowiedzUsuńMam i używam Frosty Avon :)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty na te produkty z Zielonego Laboratorium, pisz koniecznie jak się sprawują :)
OdpowiedzUsuńu mnie krem matujący z Ziaji kompletnie nie zdał egzaminu.
Tyle sie o nim naczytałam, pozniej nie mogłam go znalezc, a jak juz go mam, to piszesz mi, ze to klapa. Ehhh ;(
Usuńjaki śmieszny ten bałwanek:)
OdpowiedzUsuń_|'''''|_
Usuń( 'o') y
<( : )/
( : )
żel do twarzy,bardzo fajny polecam mam nadzieję,ze Ty także będziesz z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBalneo czy Soraya?
UsuńOjj ile cudowności! <3
OdpowiedzUsuń;0
UsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuńeee :)
Usuńnie znam nic z tych produktow:)
OdpowiedzUsuńTo dobrze czy źle ?
Usuńbałwan z Avon wygląda milusio, ciekawe jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńja umierałam wczoraj, żadne tabsy nie dały rady mnie wyciągnąć z łóżka, przespałam cały dzień... sezon w pełni :(
Mam nadzieję, że przeszło ;)
UsuńO ho ho ile tego :) balwanek wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuń_|'''''|_
Usuń( 'o') y
<( : )/
( : )
Zastanawiałam się nad tym bałwankiem z Avon ale ostatecznie wzięła go moja koleżanka i okazało się że zapach nie do końca trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńA to u mnie na odwrót :)
UsuńŚwietne nowości:) Maska i krem z Ziaji jak również produkty z Zielonego Laboratorium bardzo mnie zaciekawiły:)
OdpowiedzUsuńZielone Laboratorium - warto się przyjrzeć :)
Usuńzaszalałaś :o) a ja bałwanka przegapiłam :o(
OdpowiedzUsuńTeraz chyba jest dostępny :)
UsuńPrzez tę zimę, nie zimę, choróbska szaleją. Zdrowia życzę. A nowości ciekawe, szczególnie podkład Make up Factory. Zupełnie nie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Brakuje solidnej porcji mrozu, aby zabiło wszelkie bakterie i wirusy.
Usuńbałwanek najlepszy :D
OdpowiedzUsuńI ładnie pachnie :P
Usuńfajne nowości:) jestem ciekawa jak pachną te perfumy z Avon:)
OdpowiedzUsuńWeź obczaj pachnącą kartkę w katalogu :D
UsuńZielone Laboratorium mnie baaardzo zaintrygowało :D
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej pojawiły się posty odnośniej tej marki, widziałaś :)?
UsuńChcę bałwanka :D
OdpowiedzUsuńSłodki, no nie ;>?
UsuńWow! Życzę miłego zużywania ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam ten błyszczyk w Textilu. Fajny jak za taką niską cenę :)
OdpowiedzUsuńNawet, nawet. Troszkę skleja, ale można mu to wybaczyć :)
Usuńświetne nowości ;)))
OdpowiedzUsuńA tam :P
UsuńMiłego zużywania ;)
OdpowiedzUsuńŻel Dove... miałam kiedyś tę wersję o pojemności 750 ml i był meeeeeeeeeeeeeega wydajny... Musze się kiedyś skusić na ten krem Ziaji :)
OdpowiedzUsuńBałwanek jest uroczy, muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńZiaja - ZŁO!
OdpowiedzUsuńMrs. Frosty mnie zauroczył :) Prześliczna buteleczka, szkoda tylko, że taka mała.
OdpowiedzUsuńnie raz zastanawiałam się nad perfumami Chritiana Lacroix'a ale koniec końców dostałam zestaw Sensuelle<3
OdpowiedzUsuńBałwanek jest cudowny, jestem ciekawa zapachu:):)
OdpowiedzUsuńSporo nowości :) Bałwanek śliczny, a maskę Ziaji miałam i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńAhh, uwielbiam takie posty! To moja pierwsza wizyta tutaj, ale już wiem, że zostanę na dłużej! :) Swoją drogą, mój portfel dziękuje za zaprezentowanie sklepu GlamBeauty, chyba już z ich strony nie wyjdę do końca roku :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i dołączam do grona obserwatorów :)
http://www.swiatobserwatorki.blogspot.com
Bardzo jestem ciekawa maski z NewAnna :) Również obserwuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://autre-me.blogspot.com/
Very Interesting post. very Nice I am very happy to Read this post.. Thanks Wordpress blog themes
OdpowiedzUsuń