WarmNude od Physicians Formula - genialny rozświetlacz


Hello!

Niedawno, podczas wspólnego zamówienia z USA, skusiłam się na pierwszy produkt z Physicians Formula. Kosmetyki tej marki kusiły mnie od dłuższego czasu, bo srocze oko zawiesiło się na przepięknych i słodkopierdzących opakowaniach. Ok, kartonik jest wypaśny, a co ze środkiem? Obczajcie post, a popadniecie z zachwy, tak samo jak ja. Albo się mylę... :D?

Koronkowy motyw cholernie przypadł mi do gustu. Książeczka zwieńczona kokardką. No i jak tu nie być tym wstrętnym ptaszyskiem zwracającym uwagę na każdy detal? 



Zestaw "WarmNude" to idelanie skomponowany zestaw, który może posłużyć na kilka sposobów. Cienie do powiek to jedno z rozwiązań, choć ja sama skupiłam się na całości tworzącej przepiękną taflę. 
   

Tłoczenia na poszczególnych kosteczkach są lekko infantylne, ale na szczęście szybko mi się starły. Zdjęcia były robione w początkowej fazie używania, stąd wszystkie kokardki są widoczne. 



Patrząc na całokształt, nie widzę żadnej pigmentacji. Ot takie coś, co po kontakcie z pędzlem ulega całkowitej transformacji w paletę pełną wszelkich matowych, satynowych i perłowych kolorów. Silny dodatek barwników sprawia, że wystarczy lekkie muśnięcie włosiem po powierzni kosteczek, aby otrzymać zmieszaną ferię deliktanych barw. 

Jasne odcienie świetnie sprawdzają się przy rozświetlaniu wewnętrznego kącika oka. Jednak, jak zostało wyżej napisane - do makijażu powiek, palety używam znacznie rzadziej...



...bo efekt, jaki daje na twarzy jest piorunujący. Swatch'a zrobiłam na ręce, bo na moim poliku ciężko jest uchwycić ten obłoczek tańczących drobinek. 



Nigdzie nie widziałam takiego połączenia. Nawet moje wymarzone highlighter'y z The Balm nie mają takich odcieni. Tutaj udało mi się trafić. I to zupełnie w ciemno. 

Czekam na kolejne wspólne zakupy z USA, bo nieziemsko jestem ciekawa kilku innych kosmetyków. Po pierwszym kontakcie z tym brandem jestem pozytywnie zaskoczona i myślę, że ta kosteczka trafi do ulubieńców roku 2014 :) 

Blanka

Komentarze

  1. rzeczywiście jest śliczna, zarówno opakowanie jak i zawartość ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ladne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięna! I tak ta kokardka mnie kupuje:D ja mam ochotę na jakiś ich róż:D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozświetlacz, ja jakoś jeszcze nie mam u siebie zadnego , ale ostatnio myslałam nad Kobo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślałam, jednak na razie wstrzymuję się z zakupem :)

      Usuń
  5. chcę! :P jak będziesz zamawiać to daj znać przyłączę się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny kolor! Rozświetlenie to podstawa! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Widac ze swietnie sie prezentuje na skorze:) ma swietne odcienie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można dziabać w poszczególną kostkę, bądź zmieszać całość. Ot, taka jego uniwersalność :)

      Usuń
  8. Ładne się prezentuje, śliczne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie daje po oczach. Gdyby tylko PF bardziej dostępne...

      Usuń
  9. Oj przydałaby mi się taki świetny rozświetlacz :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny! uwielbiam rozświetlacze:) a nazwę tej firmy to pierwszy raz na oczy widzę;)

    OdpowiedzUsuń
  11. słodkie opakowanie i fajne kolorki po połączeniu szczególnie że ostatnio totalny mat mnie już nie zachwyca i szukam fajnych produktów do rozświetlenia twarzy

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. 13$ + tax + koszty wysyłki - w przeliczeniu na PLN daje około 60 zł

      Usuń
  13. Faktycznie powala! Liczba kolorów daje duże pole manewru, pigmentacja super, opakowanie boskie! Czego chcieć więcej? Chyba łatwiejszej dostępności :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aż normalnie mi się spodobał ten rozświetlacz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę przejrzeć ich ofertę bo bardzo mnie zainteresowałaś tym produktem
    Opakowanie jest przesłodkie, a kosmetyk na pewno będzie pięknie prezentował się na twarzy
    Jestem zdecydowanie na tak i lecę przejrzeć ich ofertę

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty