Ubrania z lumpeksu, nowe kosmetyki i inne
Hello!
Dziś tak po części w temacie, bo z kosmetyków pokażę Wam tylko nowoście. Nie mam czasu latać po sklepach, czy przegladać on-line interesujących mnie towarów. Tak się zdarza, że prawie każdy weekend siedzę w pracy, a niestety Cieszyn w tej kwestii nie jest przyjaznym miejscem, bo o 13.00 w sobotę każda ekspedientka przekręca kluczyk i jedyne co, to mogę pocałować klamkę. Nawet restauracje są otwarte do wczesnych godzin wieczornych :/
Jednak w dobie zabiegania udało mi się zajrzeć do nowo otwartego szmateksu, do Cropp i do Rossmanna. Nie poczyniłam dużych zakupów, bo jak na razie niczego na gwałt nie potrzebuję. Dopiero w październiku wybiorę się do Krakowa na większy haul.
W Rossku skusiłam się na nabłyszczający szampon z Alterry, antyperspirant z Rexony oraz na odżywkę i maskę z granatem i aloesem. Kiedyś miałam tę odżywkę, ale kompletnie nie pamiętam jej działania.
Od Kaśki - mojej czytelniczki zamówiłam kilka kolejnych produktów z The Body Shop. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie skusiła się na mój ukochany zapach - moringę. Masło do ciała i dwa kremy do rąk. Honeymania też niczego sobie i poza Chockomanią są to moje dwa ulubione aromaty zaproponowane przez TBS.
W lumpku sięgnęłam po dwie koszule. Białą, w stylu hippie oraz w niebiesko - czarną kratę na którą polowałam już dłuższy czas, a nigdzie nie mogłam takiej znaleźć.
Z Cropp Town przygarnęłam spodnie i kurtkę. Spodni Wam nie pokażę, bo akutalnie znajują się na moich nogach :D Kurtka zaś zakupiona została pod wpływem impulsu, gdyż nie mogłam odeprzeć pokusy wywołanej przez promocję. Coś czuję, że przechodzę w niej całą jesień, bo dawno nie odczuwałam takiej miłości do ubrania. Jestem normalna?
Od Lirene i Under20 otrzyamałam wypaśną paczkę z rzeszą nowości. Całości towarzyszyły wszelkiego rodzaju gadżety, które niestety nie złapały się do zdjęć. Pewno widziałyście je na innych blogach, więc nie ma sensu powielać tego samego 80 raz z rzędu :) Niemniej jednak serdecznie dziękuję Pani Erisowej za tyle podarków!
Miałam jeszcze jeden żel, ale szybko znalazł nowy dom. Jak tylko te nowości zawitają do Rossmannów, to polecam powąchać Szampańską Truskawkę, która według mnie jest jednym z lepszych zapachów jakie dane było mi używać pod prysznicem <3 Różany ogród też jest niczego sobie, bo nie oddaje babcinego charakteru.
Za jakieś 20 minut wychodzę po ostatnią rzecz, która znalazła się na mojej skromnej liście życzeń, a mianowicie Ray Ban 3025. Na samą myśl jaram się jak Rzym za Nerona, bo w końcu spełnię kolejną, niekosmetyczną zachciankę :)
To byłoby na tyle. Do usłyszenia!
Blanka
Powiem szczerze że nie wiem jak pachnie moringa !!! :o Cóż to jest jak to pachnie ! Mów szybko :D
OdpowiedzUsuńTego się nie da opisać. To trzeba powąchać :D
UsuńPracowałam tam, to podpowiem. Ma zapach podobny do jaśminu, z tym, że moringa to drzewo rosnące w Afryce ;)
UsuńJa również niekoniecznie potrafię sobie wyobrazić ten zapach. Cóż począć, na zakupy trzeba iść..
UsuńMysiu, zobacz sobie powyższy komentarz :)
UsuńZnam zapach jaśminu, ale skoro ten jest niestety - całkiem przypadkiem - tylko podobny... to ja i tak na przekór światu na te zakupy pójdę! <3
UsuńNie mogę się doczekać tej szampańskiej truskawki :D bo marzy mi się już długo żel pod prysznic o tym zapachu <3
OdpowiedzUsuńOd razu uprzedzam, ze nie jest to typowa truskawka :)
Usuńsuper ubranka i zakupki!
OdpowiedzUsuńCzyli nie mam aż tak tragicznego gustu :D?
UsuńPaczuszka od Lirene świetna. Maskę Alterra mam ale u mnie kompletnie się nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńehhh, nie strasz :(
Usuńświetne łupy :)
OdpowiedzUsuńE tam. Bywało lepiej :D
UsuńŚliczne są te koszule, też mi się marzy taka czarno niebieska ;)
OdpowiedzUsuńDługo szukałam i w końcu mam :D
UsuńRajbanki cuuudne:)
OdpowiedzUsuńNiestety klops, bo RayBany okazały się podróbką, więc ich nie wzięłam.Teraz pozostało mi pójść do optyka i zamówić oryginały ;(
UsuńTBS *-*
OdpowiedzUsuń*-*
UsuńPodoba mi się koszula. Może nie dla mnie akurat w niebieski, ale marzy mi się taka klasyka. :)
OdpowiedzUsuńKrata wraca do łask, no nie ;>?
UsuńKurtka super ile dalas za nia?
OdpowiedzUsuń99 zł :)
UsuńJa się niestety nie polubiłam z tym duetem Alterry :-( Oby Tobie lepiej służył :-)
OdpowiedzUsuńTo już któraś negatywna opinia... Eh :D
UsuńTeż będę niedługo testować tą maskę z Alterry :) Ciekawa jestem, jak spisze się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńOby dała radę :D
UsuńKoszule świetne nosiłabym ^_^
OdpowiedzUsuńHehe, czyli nie jestem bezguściem :D?
Usuńkurtka urocza :)
OdpowiedzUsuńThx! :D
Usuńpoluje i ja na koszulę w kratę :D
OdpowiedzUsuńPoluj, poluj :)
Usuńświetna kurtka :)
OdpowiedzUsuńCiuchy świetne - zakupy zresztą też :)
OdpowiedzUsuńRobaczku :*
UsuńAlterra jest cudna
OdpowiedzUsuńCzyli dała radę? ;>
Usuńseria z granatem to moja ulubiona, zwłaszcza maska
UsuńŚwietne nowości :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Cię czytać ;)
OdpowiedzUsuńOj, ale komplement :D Nie słodź mi tak, bo sie stanę narcyzem :DDD
UsuńLubię latać po lumpkach:)
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama :D?
UsuńFajna koszula. Krata jak widzę wraca do łask. Ta seria emolientowa Lirene mnie zainteresowała, a serum w szczególności. Daj znać, proszę, jak się spisze :)
OdpowiedzUsuńWraca, wraca. Wszędzie widzę kratę, która chodziła za mną już długi, długi czas :) Dam znać, jak tylko przyjdzie na nie pora, a to zapewne jeszcze potrwa :D
Usuńbardzo fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńkurtka akurat nie w moim guście ;)
Liczę się z tym, ze nie każdemu odpowiada takie sportowe okrycie :D
UsuńTez poluje na koszule :) ale mając większy rozmiar nie jest łatwo trafić na coś fajnego :P
OdpowiedzUsuńJa akurat mam taką w talii, a pod pachami mam typowe 38 i każda bluzka źle na mnie wygląda, bo w ramionach wisi, a na brzuchu jest opięta, więc znalezienie czegokolwiek znośnie wyglądającego graniczy z cudem :D
UsuńKurtałka w kropki *-*
OdpowiedzUsuń"w kropełki" powiedział Juliusz :D
UsuńJestem mega ciekawa tej szampańskiej truskawki.... reszta też sympatyczna ;)
OdpowiedzUsuńPachnie obłędnie i dziś zawędruje do łazienki ;D
UsuńKurtka super :) Niedawno zakupiłam pierwszy szampon z Alterry i bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńUf, czyli jest szansa, ze trafię do osób, które ją polubią :D
UsuńOdżywkę i maskę z Alterry mam i jestem zadowolona lubimy się bardzo :)
OdpowiedzUsuńO, to się cieszę :)
UsuńKoszula w krate to jedna z wielu rzeczy którą chciałabym kupić na jesień :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze dużo kosmetyków u Ciebie, tym razem zachęciła mnie ta szampańska truskawka :D
Wiesz, mój zakupoholizm to blog o kosmetykach.. :D
Usuńteż skusiłam się na promocje w Rossmannie i kupiłam szampon dodający objętości :)
OdpowiedzUsuńI jak ;>?
UsuńW croppie również przygarnęłam kurtkę, tę czarno białą w pepitkę ;D
OdpowiedzUsuńPo tę zajdę w przyszłym miesiącu, bo już mi się hajs rozszedł :D
Usuńpatrzylam ostatnio na te produkty allterra,szczegolnie maskę ale jakos nie wzięlam :P
OdpowiedzUsuńFajne zakupy. Ten pierwszy szampon miałam ale mi nie spasował
OdpowiedzUsuń