Ziaja, ♥ Liście Manuka ♥ - moje pierwsze wrażenie
Hello!
O tej serii zrobiło się głośno. Nawet bardzo głośno. Wszystkie blogerki, wszystkie portale urodowe trąbią o nowościach z Ziaji. Taka reklama sprawiła, że postanowiłam przyjrzeć się bliżej tym produktom. Będąc w Madisonie wdepnęłam do firmowego sklepu i capnęłam dwa z pośród siedmiu kosmetyków dedykowanych cerze normalnej, mieszanej i tłustej.
Bardzo lubię Ziaję, bo zawsze uda mi się wygrzebać jakąś perełkę w ich asortymencie, a dodatkowo niskie ceny sprawiają, że często wracam po ich produkty. Tak się dzieje między innymi z maskami do włosów :) Kiedyś namiętnie kupowałam krem z masłem kakaowym. Teraz po niego nie sięgam ze względu na obecność parafiny, choć nie ukrywam, że wtedy bardzo mi pasował.
Drzewo manuka to nic innego jak drzewo herbaciane, a kosmetyki stworzone na bazie wyciągu z tej rośliny, posiadają silne właściwości bakteriobójcze i antyseptyczne.
Dla siebie wzięłam żel z peelingiem i pastę do głębokiego oczyszczania twarzy z myślą, że jest to coś, czego jeszcze nie miałam. Pasta okazała się piekielnie mocnym peelingiem mechanicznym z bardzo drobnymi ziarenkami. Mimo tego nie żałuję, bo kosmetyk radzi sobie świetnie z moim gruboskórnym czołem :) Na inne partie nie nakładam ze względu na naczynka - wiadomix.
Na żel peelingujący skusiłam się ze względu na brak SLS'ów w składzie. Niestety z tego co kojarzę, jego brat bez drobinek jest oparty na tym siarczanie, więc mu podziękowałam :) Po kilku dniach stosowania mogę wyrazić o nim kilka słów i nakreślić jego działanie. Pełna recenzja ukaże się dopiero, gdy zdenkuję te 150 ml.
Zapach jest wspólnym mianownikiem dla całej serii. Nie odpowiada on do końca nutom drzewa herbacianego, ale nie oznacza, że nie jest świeży. Dzięki takiemu aromatowi moja skóra dostaje potężny zastrzyk odświeżenia połączonego z energizująco - odświeżającym działaniem. Takie coś lubię i to bardzo.
Teraz zaczynam żałować, że nie wzięłam kremu na noc i tylko czekam na okazję, aby móc go zakupić. Z tego co czytam, to mam wrażenie, że jest on dla mnie stworzony ♥
Kosmetyki są tanie, bo żel kosztował coś koło 8 zł, natomiast pasta w granicach 7 PLN. Jak na razie jestem bardzo zadowolona z działania obu produktów i wiem, że mogę polecić tę serię po tym "pierwszym wrażeniu" :)
Ps. nie wiem czy żel zmywa makijaż, bo do tego celu używam tylko i wyłącznie płynów micelarnych.
Czujecie się skuszone? A może już jesteście posiadaczkami produktów z tej nowej linii?
Blanka
Mam tonik:) też bardzo fajny. A na te dwa produkty tez się chyba skuszę:)
OdpowiedzUsuńToniku akurat nie kupię, bo mam w zapasie milion innych. Poza tym moje pory są w idealnym stanie dzięki niekończącemu się północnemu mydłu :D
UsuńJakis czas temu już kupiłam zestaw peeling + krem za jakieś śmieszne chyba niecałe 11 zł. Peeling w użyciu, na pierwszy 'niuch' pachniał mi normalnie takim cif'em ale sie przyzwyczaiłam. Krem leży i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńGdzie Ty tam czujesz CIF :D?
Usuńno rili w tym peelingu normalnie mi to tak pachnie! tak hmmm cytrynowo tak specyficznie ;D
UsuńJa tam nic nie czuję :D A wiśnie lubisz ;>?
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWybacz, ale mój blog nie jest tablicą reklamową i wszelkie komentarze zawierające adres bloga są bezwzględnie usuwane.
UsuńNie mam 13 lat, aby bawić się w takie rzeczy.
Pozdrawiam
Ja mam pastę i żel do mycia i czaję sie na tonik :) A na kremu poluję ale dla chłopaka :)
OdpowiedzUsuńMasz ten normalny żel? Nie wysusza Cię? :)
Usuńmam obie rzeczy i obie się fajnie u mnie sprawdzają - pasta jest rewelacyjna, mocno zdziera, ale czasem takie zdzieraki lubię :) a żel to taki zdzieraczek na co dzień (albo przynajmniej na kilka razy w tygodniu) - nie jest zły :) mam też kremy na dzień i na noc i tonik i tylko toniku bym teraz nie kupiła, cała reszta to rewelacja :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo interesuje ten krem, który podobno coś złuszcza :D Na pewno go kupię.
UsuńUwielbiam ziaje <3 sa moim nr 1 w pielegnacji ;) na ta serie poluje jak wykoncze swoja ulge ;)
OdpowiedzUsuńUlgę miałam wieki temu i pamiętam, że żel do mycia był bardzo kremowy i zbyt delikatny, więc oddałam siostrom :P
UsuńA ja chyba żyłam w jaskini, bo pierwszy raz słyszę o tej serii ;D Muszę koniecznie dowiedzieć się więcej ;)
OdpowiedzUsuńSerio, serio ;>?
UsuńNa razie nie mam żadnego produktu z tej serii, ale na pewno się na jakiś skuszę jak tylko wykończę coś z obecnej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię produkty z Ziaji. Widziałam ten nowy produkt i się przez chwile nad nim zastanawiałam. Chyba się skusze po Twojej recenzji ;-)
OdpowiedzUsuńRuda szukaj :D
UsuńJuż tyle się naczytałam o tej serii, że dziś idę kupić pastę, bo ona jest dla mnie najciekawsza:)
OdpowiedzUsuńDla mnie też była zagadką :D
UsuńKupiłam 3 produkty z tej serii, jedynie krem mi nie spasował bo strasznie szczypią mnie po nim oczy ale reszta jest ok;)
OdpowiedzUsuńCzyżby miał alkohol w składzie?
UsuńJa kupilam paste. I skusze sie na wiecej!
OdpowiedzUsuń:)) Koniecznie!
Usuńja od bardzo dawna nie miałam żadnego produktu z ziaji - chyba czas to zmienić, bo ciekawi mnie ta seria
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
No weź, jak możesz :D?
UsuńNa pewno kupiłbym cos do oczyszczania twarzy :)
OdpowiedzUsuńOba produkty służą do tego celu :)
UsuńJa mam krem na noc, ale jeszcze nie otwarłam :)
OdpowiedzUsuńPasta dla mnie jest ekstra, świetnie oczyszcza zaskórniki ze strefy T. Nie likwiduje ich całkowicie, ale sprawia, że są mniej widoczne.
I pachnie jak pasta do zębów ;)
Co nos to inaczej odczuwa zapach :P
Usuńmam tę pastę i generalnie jestem nią zachwycona :) a użyłam dopiero pierwszy raz :) u mnie kosztowała 9zł w sklepie firmowym
OdpowiedzUsuńmam również krem na dzień i jak narazie jest całkiem ok, cena prawie 12zł
ale jak wiadomo więcej wypowiem się po zużyciu produktów :) jednak na dzień dobry bardzo polecam
Ja też pokusiłam się o napisanie kilku słów po kilku użyciach, Wiadomo, wszystko może obrócić się o 180 stopni, choć żyję w przekonaniu, ż etak nie będzie ;D
UsuńMam paste, żel zwykły i tonik - wszystko super. Żel z peelingiem mi nie podpasował.
OdpowiedzUsuńZa mocny?
UsuńWiesz co, nie jest za mocny... Dla mnie jest dziwny i przy szorowaniu dziwne miałam odczucia... Jakbym szorowała sobie buzię piachem... Niby z żelem ale no całość mi nie podpasowała.
Usuńkusisz, kusisz ..:)) zakupiłabym całą serię na próbę :D
OdpowiedzUsuńCałej serii nie ma sensu kupować :)
UsuńJuż gdzieś widziałam te kosmetyki, chyba u Idalii. Już wtedy się na nie napaliłam. Z taką ceną, nawet jeżeli nie byłabym zadowolona, to mała strata. Ale myślę, że mi się spodobają :P
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie też u niej i od tego czasu widziałam je wszędzie :D
UsuńMam pastę i używam.. Jakoś fajny efekt krótko się utrzymuje..
OdpowiedzUsuńPrzecież taki efekt nie bedzie efektem długofalowym, to tylko peeling :)
UsuńJa się napaliłam na tę serię jak głupia a koniec końców średnio jestem zadowolona. Mam pastę, tonik i krem mikrozłuszczający i nic mnie nie zachwyciło :(
OdpowiedzUsuńNo coś Ty? Aż tak :(?
UsuńU mnie w aptece krem z złuszczający jest za 5,40 :D, a jakiś zestaw z tonikiem za 10.90 :)
OdpowiedzUsuńJak uszczupla mi się zapasy to sobie kupię coś z tej serii, bo za takie pieniądze żal nie wypróbować
Kupuj za wczasu, bo się rozejdą!
Usuńjeszcze ich nie miałam a w moim sklepie można było kupić 2sztuki w cenie jednej o jaka ze mnie gapa;/
OdpowiedzUsuńU mnie ich w ogole nie ma ;/
UsuńZiaja zawsze robiła na mnie dobre wrażenie. Jestem ciekawa tych produktów i jak tylko je zobaczę to na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńWydatek jest znikomy, więc w razie czego dużej straty nie bedzie :)
UsuńNo to pasty na pewno nie kupię, bo moja skóra nie cierpi peelingów mechanicznych, zaraz jestem czerwona jak burak. Żel mnie zaciekawił, bo stosuję kwasy i takie delikatne regularne złuszczanie mogłoby wzmacniać ich działanie. Może kiedyś się zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńKwasy latem? Nie boisz się ewentualnych przebarwień :)?
UsuńNie miałam żadnego produktu tej serii, ale lubię Ziaję ;)
OdpowiedzUsuńKilka produktów jest naprawdę warte uwagi :)
UsuńNiedługo u mnie będzie sklep firmowy. Nie mogę się doczekać, żeby przyjrzeć się ich pełnej ofercie, bo te produkty, które są u mnie dostępne np. w Rossmannie, nie pasują mi. Czaję się na produkty z serii, którą prezentujesz i na coś do włosów :)
OdpowiedzUsuńRossamann ma bardzo okrojony asortyment i w ogóle rzadko do niego wchodzę :D
UsuńRossmann*
Usuńzłożyłam spore zamówienie w sklepie internetowym, przeważają produkty tej serii...czekam na przesyłkę:)
OdpowiedzUsuńJa dopiero po wypłacie ogarnę ten temat :)
UsuńJa musze cała linie kupic, bo przecież nie wytrzymym!!!
OdpowiedzUsuńJakoś mnie Twój komentarz nie dziwi :D
Usuńta pasta brzmi fajnie, lubię zdzieraki :D
OdpowiedzUsuńwłasnie piszę recenzję pasty ;DD
OdpowiedzUsuńNie znam ale brzmi mega ciekawie. Swoją droga tez kiedyś lubiłam krem kakaowy:)
OdpowiedzUsuńCzy pasta porownywalna jest do mydla syberyjskiego? :)
OdpowiedzUsuńNie, nie. To są zupełnie dwa różne produkty o całkowicie odmiennym działaniu :)
UsuńJa na razie czekam, aż mi się wykończą produkty, których teraz używam - ewentualnie zobaczę, czy na Mazurach moich w aptece tych produktów nie ma, bo na razie nie widziałam ich, a wolę stacjonarnie kupować :D
OdpowiedzUsuńNa pewno pastę i krem na noc kupię, z resztą się zobaczy :)
Moja sis leci do Polski za niedlugo musze ja wyslac po ziaje
OdpowiedzUsuńJa capnęłam dzisiaj tonik z atomizerem ;) Jestem bardzo ciekawa serii ;) Chyba skuszę się na coś jeszcze.
OdpowiedzUsuńPóki co niczego w mojej kosmetyczce nie brakuje, ale jak skończy mi się produkt do pielęgnacji twarzy to z pewnością skuszę się na coś z tej serii :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę kupić ten żel z peelingiem :) Bardzo mnie on ciekawi
OdpowiedzUsuńCzaję się na tą serię :)
OdpowiedzUsuńMam całą serię i też sobie chwalę :) Dla mnie ta pasta jest świetna :)
OdpowiedzUsuńSeria jest świetna - skusiłam się na obydwa żele (ten bez drobinek stosuję codziennie) ten z drobinkami co trzeci dzień - wymiennie z pastą i czarnym mydłem :). Więc wieczorem mam co robić i chyba żeby w tym wszytskim się nie pogubić zorganizuję sobię jakiś grafik ... :). Mam też oba kremy - są zacne.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej serii. Niedługo wybieram się do Polski i z chęcią obejrzę sobie te nowości z bliska :-)
OdpowiedzUsuńja wykupiłam całą serię za jednym zamachem:D
OdpowiedzUsuńtak sobie myślę, czy to kosmetyki dla mnie, ale ciekawość chyba zwycięży :P
OdpowiedzUsuńMam tę pastę i krem na noc,a le czekają grzecznie w kolejce :P
OdpowiedzUsuń