Zakupowo!
Hello!
Większość z Was pokazuje swoje zdobycze z przerózniastych drogerii w których roiło się od wszelakich promocji. Pod tym kątem moja wola okazała się silna i nie zakupiłam ani jednego kosmetyku. Nie chciałam brać na siłę kolejnego podkładu, który będzie leżeć kilka miesięcy zanim go otworzę.
Maj jednak obfituje w nowości pielęgnacyjne i ubraniowe - obuwnicze :D Część stuff'u pokażę Wam dzisiaj, a resztę jak tylko do mnie dojdzie.
W weekend w Mohito obowiązywała -25% na cały asortyment. Zaopatrzyłam się w gumowe balerinki, klapki i sandały. Chciałam w innych kolorkach, ale dostępność wybranych rozmiarów zmieniała się z minuty na minutę. Białe klapki pewnie oddam młodej, bo nie jestem do końca przekonana, czy mi się podobają.
Kolejna rzecz, a raczej rzeczy to zamówienie z The Body Shop. W końcu udało mi się znaleźć mój zapach i jest nim moringa. Poza tym stałam się posiadaczką dwóch kremów do rąk: z olejem konopnym i z absyntem. Dodatkowo moja dusza zapragnęła nowych kulasków i tym sposobem mam kolejny róż w tej postaci :)
Przedostatnimi produktami to kosmetyki pochodzące ze sklepu Skarby Syberii. Spośród masy rosyjskich dobroci wybrałam sobie czekoladowo - truskawkowy deser do ciała oraz tropikalny scrub marki Organic Shop.
Maseł nigdy za wiele, więc przygarnęłam cudaka o zapachu gumy balonowej z Eco Hysteria. Zanim jednak się nim posmaruję, to muszę się wypeelingować, a do tego posłuży mi cedrowy ścierak od ukraińskiej Babuszki :D Miałam cholerne problemy z otwarciem słoiczka, więc musiałam nagrzać wieczko, aby stopić plastik. Smrodu co niemiara...
Na koniec Evree. Marka kompletnie mi nie znana. Balsamu do ciała użyłam już kilka razy i jak na razie szału nie ma. Krem do rąk trafił do torebki i od dziś będzie mi dzielnie służyć w pracy. To znaczy mam taką nadzieję :D
Teraz pozostało tylko czekać na Matki Boskiej Pieniężnej, bo Air Maxy tak mocno zaprzątają mi głowę... :)
Blanka
Gumowe baleriny z mohito sa boskie :*
OdpowiedzUsuńChcę dokupić jeszcze w innym kolorze, ale nie ma ;/
UsuńBardzo udane zakupy, a zwłaszcza balerinki gumowe mi się podobają - pewnie są bardzo wygodne? I sandałki są urocze *_*
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji w nich chodzić (za zimno) więc nie wiem, ale po przymiarkach stwierdzam,że jest ok :D
UsuńGumowce najfajniejsze:D
OdpowiedzUsuńDobra guma nie jest zła :D
UsuńSuper zakupy! Gumowe balerinki i białe japonki przepiękne. :)
OdpowiedzUsuńMówisz, ze białe są ładne ;>?
Usuńwow, świetne zakupy <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTe czarne buciorki mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńMi też :D
UsuńSpore zakupy, ciekawe buty. Baleriny mi się marzą jakieś ładne. :)
OdpowiedzUsuńObczaj sobie na mohito alo chix.pl :)
Usuńwidzę, ze zakupy udane i podzielam opinię moich poprzedniczek gumowe baleriny najlepsze :)
OdpowiedzUsuńHah, no to muszę Wam przyznać rację :)
UsuńJa też czekam na Matkę Boską Pieniężną:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupki poczyniłaś:)
U mnie już dzisiaj była :D
UsuńJa kupuje air forcy na koniec miesiąca <3
OdpowiedzUsuńJa muszę teraz, bo mnie ciśnie :D
UsuńWidzę udane zakupy :) Świetne buty!
OdpowiedzUsuń:) Dziękować!
UsuńKuszą mnie kremy do rąk z TBS...
OdpowiedzUsuńA preferujesz marychę czy absynt :D?
Usuńte czarne butki są boskie! :D
OdpowiedzUsuńNoooooo :D
UsuńBuciki są genialne. Też muszę się wybrać na poszukiwanie sandałków.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeju jakie cudne buciki <3 Przepiękne :))
OdpowiedzUsuńSerio, serio ;>?
UsuńButy świetne, a zdobycze ze Skarbów Syberii strasznie kuszące ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz jak pachna!?
Usuńnie widzę tych butów, nie widzę tych butów...
OdpowiedzUsuńWidzisz te buty, widzisz :D
UsuńSwietne zdobycze :)! Sandalki bardzo mi sie spodobaly, podobnie, a wiekszosc kosmetykow, zainteresowala ;) Udanych testow zycze :)
OdpowiedzUsuńDziękować :)!
UsuńJa w tamtym miesiącu byłam w Ross tylko po szampon, reszta moich zdobyczy to ubrania
OdpowiedzUsuńJa kosmetykom mówię stanowcze nie :D
Usuńte desery mają super opakowania, wyglądają jak lody :)
OdpowiedzUsuńI są ogromne, bo mają po 450 ml!
UsuńFajne zakupy, butki fajne, lecz nie dla mnie- moje stopy nie tolerują gumy :P
OdpowiedzUsuńOjjjjjj :(
Usuńśliczne sandałki :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie mam spaczonego gustu ;>?
UsuńBalerinki bardzo mi się podobają :) Ale ogólnie całe zakupy niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
Usuńsandałki ładne i jestem ciekawa deseru czekoladowo-truskawkowego. Biorę wszystko co ma w sobie truskawki ;d
OdpowiedzUsuńTo jest baaaaaaaaaaardzo lekki mus do ciała o przepięknym zapachu :)
Usuńbaaardzo zachęcający :)
Usuńróżowe sandałki śliczne, lubię takie delikatnisie, ślicznie wyglądają na stopie :)
OdpowiedzUsuńOne są beżowe, tylko aparat pochłonął kolor :)
Usuńoch to prawdziwe zakupowe szaleństwo
OdpowiedzUsuńEEEE, coś Ty :)
UsuńA gdzie kupowalas kosmetyki TBS bo piszesz o nich ze.sa zamowieniem? Czy dostepne sa w ktoryms ze sklepow internetowych?
OdpowiedzUsuńZamawiałam od dziewczyny, która wysłała mi ofertę kosmetyków tejże marki :) Bez wahania skusiłam się na kilka rzeczy, bo było dużo taniej niż stacjonarnie. Choć w Krk już nie ma sklepu ;/
Usuńsama przygarnęłabym wszystko ;)
OdpowiedzUsuńbuciki piękne.
OdpowiedzUsuńciekawi mnie też maslo do ciala o zapachu gumy balonowej :D
Super `nowości` :) Buciki cuuudowne ;)
OdpowiedzUsuńGuma balonowa mnie kusi:D
OdpowiedzUsuńWcześniej nie spotkałam się z skarbami Syberii ale dzięki Tobie chyba na coś się skusze.
Nie wiem czy w tym miesiącu ale w kolejnych kto wie;) W każdym razie strona zapisana.
Absolutnie wszystko bym Ci podkradła! Buty świetne :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy! Ciekawe jak się sprawdzi ten krem z absyntem. nie wiedziałam, ze ma jakieś kosmetyczne właściwości
OdpowiedzUsuńte czarne balerinki świetne ;)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, buciki ladne
OdpowiedzUsuńkrem do rąk z TBS z konopią świetnie nawilża, ale ten zapach.. jak dla mnie nie do wytrzymania, niestety.
OdpowiedzUsuńŚliczne te gumowe baleriny :)
OdpowiedzUsuń