Bo ciągle pytacie
Hello!
Od czasu zorganizowania olbrzymiego zamówienia na próbki, dostaję mnóstwo pytań o ambasadorowanie w Klubie Natura Siberica. Ambasadorka to inaczej konsultantka, a strategia przybrana przez klub opiera się na marketingu wielopoziomowy. Nie jest on jednak tak rozbudowany jak w Oriflame czy Avonie. Zasady są proste jak drut i klarowne jak łza.
Od razu zaznaczam, że wpis powstaje tylko i wyłącznie z mojej inicjatywy i NS nie ma z tym nic wspólnego :) Wolę to powiedzieć, niż później odbierać pretensje, że się sprzedałam.
Ok, wpisałam się, bo zobaczyłam cennik dla Ambasadorek w którym ceny są niższe o 35% od wyjściowych. Dodatkowo pełny asortyment i zawsze wszystko w jednym miejscu, a warunek konieczny to zamówienie raz na pół roku (aby konto nie wygasło) i za dowolną kwotę (poza pierwszym, bo ono musi być na 70 punktów) :D Ja akurat zamawiam częściej, ze względu na kosmetyki, w których jestem zakochana po uszy.
Tutaj wrzucam Wam PrintScreena obrazującego ceny niektórych produktów po upuście. Nie dziwcie się, że chciałam jak najszybciej zostać członkiem klubu. Teraz wiem jaką marżę mają sklepy oferujące rosyjskie specjały, a nawet większą.
Poza tym z tego co udało mi się dowiedzieć, to wszystkie kosmetyki wprowadzone na nasz rynek muszą mieć certyfikację. W Rosji używane są składniki, które u nas są zakazane, i aby dopuścić rzecz do sprzedaży trzeba dopasować jej skład do europejskich wymogów. Seria rokitnikowa, sprzedawana on - line w kalina.pl czy innych internetowych miejscach jest na chwilę obecną nielegalna.
Nie chcę, aby ktoś mnie źle zrozumiał, bo absolutnie nie mam zamiaru nikogo naciągać, aby się wpisał. Tekst powstał po fali wiadomości prywatnych. Niestety nie byłam w stanie wytłumaczyć tego zjawiska każdemu z osobna, więc odważyłam się opublikować takowy post na łamach bloga.
Jeśli jednak znajdzie się zbłąkana duszyczka pragnąca poznać moc dzikich ziół i kwiatów rodem z Syberii po niższych kosztach, bądź co nieco sobie dorobić, to jestem do dyspozycji, Odpowiem na wszystkie pytania, o ile będę w stanie, bo za eksperta w tej dziedzinie się nie uważam. W ogóle za żadnego eksperta w żadnym obszarze się nie uważam :D
Zapomniałabym. Rejestracja odbywa się za pomocą poczty polskiej. Wysłanie kwitka w dwóch egzemplarza z podpisem. Chwilka roboty, choć żałuję, że cały proceder nie odbywa się przez Internet. No, ale nie można mieć wszystkiego. Podpis musi być własnoręczny i już.
Wszystkie zbłąkane dusze zapraszam do kontaktu przez e'mail : blankabudzinska@gmail.com
Jakby ktoś miał chwilkę to odsyłam na WWW (KLIK) Siberici.
Blanka
A nas co te punkty potem? :)
OdpowiedzUsuńDodatkowe korzyści w postaci rabatu :)
UsuńLooo, nie wiedzialam ze tak mozna! Z checia skorzystam jak bede chciala zamowic troche wiecej!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńA proszę :))
Usuńpowiem ci,że to ciekawe,muszę się nad tym zastanowić
OdpowiedzUsuńjak na razie nie miałam żadnego ich produktu, ale na pewno niedługo się skuszę :-) akurat widziałam te kosmetyki u siebie w jednym ze sklepów stacjonarnych :-) zapraszam na rozdanie z Firmoo
OdpowiedzUsuńczemu nie ma cię w rankingu Kominka ;(?
OdpowiedzUsuńA dlaczego miałabym tam być :)?
UsuńWidzę, że różnica w cenach ogromna. :) Fajnie, że można zamawiać raz na pół roku. :)
OdpowiedzUsuńznacie sie przecież no i inne blogerki sa o podobnym blogu:)
OdpowiedzUsuńNo i co z tego, że się znamy :)?
UsuńAnwen i Alina mają dużo większy zasięg niż ja, a też ich nie ma w tym zestawieniu :)
no to jest dziwne:/
Usuńnie pojawiły sie nawet w nadziejach blogosfery
Mnie też to zdziwiło. Nawet bardzo.
Usuńzobacz ze w rankingu pojawila sie np Charlize mystery,calkiem nieslusznie
Usuńdziewczyna jest w ogole nie wplywowa
jaki to autorytet?
a Alina i Anwen to inna liga wg mnie i zasluzyly na podium
na szczescie ten ranking jest tylko kominka
O Charlizie nie będę się wypowiadać, bo każdy widzi co ona wyprawia. Uważam, że mój komentarz jest całkowicie zbędny.
UsuńCo do A i A, to nie wiem. Serio. Też chciałabym wiedzieć czym kierował się Tomek dobierając osoby.
Mi osobiście nie leży tam oczekujac.pl, bo po komentarzach autorki tego bloga, które wypisywała wczoraj mam ją za kogoś, kto chciał się wepchać na siłę i jej się to udało.
Też mnie bardzo zdziwił brak Aliny i Anwen w tym rankingu :/
Usuńoooo! Kurcze fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńooooo fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńfajna sprawa,duża różnica w cenach.
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa :) Ja na razie mam zapas kosmetyków, ale jak trochę zużyję to może skorzystam z tej opcji :)
OdpowiedzUsuńWarto się zastanowić, tym bardziej, że sporo od nich kupuję.
OdpowiedzUsuńNa razie potestuję to co zakupiłam ostatnio a później pomyślę nad tym co opisałaś :)
OdpowiedzUsuńmoże warto zainwestować?:) ja ostatnio po raz pierwszy i w sumie ostatni kupiłam krem-żel od Garniera-masakra co mi zrobił z twarzą:/ głupia dopiero na końcu spojrzałam na skład i zauważyłam,,że już na 3 miejscu w składzie ma alkohol!! dałam się nabrać na dobrą reklamę i bez namysłu po niego sięgnęłam:/ nigdy więcej
OdpowiedzUsuńNie wiedziałąm, że Natura Siberica działa na zasadzie MLM
OdpowiedzUsuń