...bo nie samymi kosmetykami człowiek żyje

Hello!

Z racji tego, że nie samymi kosmetykami żyję, chcę Wam pokazać asortyment dwóch internetowych sklepów, które idealnie wbija się w moje gusta. Ostatnio stałam się tak wybredna, że mało co mi podchodzi i z uporem maniaka szukam rzeczy on-line. Wiem, że istnieje ryzyko z nietrafieniem rozmiaru - mam tego dużą świadomość i jakoś nie stanowi to dla mnie problemu, bo od czego ma się siostry :)?  Moja garderoba przechodzi małą metamorfozę i znów zaczynam skupiać się na bluzach czy parkach. Takiego ubioru wymaga ode mnie moja praca i niestety nie mogę sobie pozwolić na bardziej eleganckie rzeczy w których czasem czuję się nieswojo. Nie mam swoich lubionych blogerek modowych, choć najbliższa memu sercu jest Pani Ekscelencja.

Pierwszym sklepem w którym wygrzebałam kilka perełek jest SheInside (klik). Od dawna chodziła za mną parka. Co prawda jedną mam, ale jest stanowczo za cienka i na obecna pogodę zupełnie nie daje rady mnie ogrzać.

źródło

Bluza z pagonami. Moja szafa gości sukienkę z naszywkami na ramieniach i bardzo ją lubię. Na hali nie mogę latać w kiecach, więc takie rozwiązanie będzie tym czego szukam.

źródło

Złote printy, czyli ubranie w barokowym przepychu. Mimo tego, że zawsze wybieram prostotę, to to odzienie wywołało u mnie motylki w brzuchu! <3

źródło

Childhood. Motywem przewodnim mojego dzieciństwa była Myszka Miki. Jak widać sentyment do tej Disney'owskiej postaci wrócił jak bumerang.

źródło

Achhh, świetny nadruk, który mógł zostać uwieńczony naszym polskim napisem - paradoks :D

źródło

Z kolei drugim miejscem w sieci, który stał się dla mnie krainą odzieżowej rozpusty jest PersunMall (klik)

To w nim znalazłam moje wymarzone torebki.  Nie są one ani krzykliwe, ani jakieś mocno wyróżniające się, ale cechuje je prostolinijność i z tego powodu chciałabym je mieć prawie wszystkie. Tutaj pokażę Wam tylko dwa modele, aby nie tworzyć posta tasiemca. Reszta tych cudeniek znajdziecie na stronie sklepu.

źródło

źródło

Buszując po PersunMall obczaiłam najpiękniejsze buty typu overknee. Niestety moje nogi są za grube do takiego rodzaju obuwia, więc pozostaje mi tylko siedzenie i gapienie się w matrycę.

źródło

Kolejna parka. Tym razem w kropki, których u mnie zdecydowanie brakuje. W sumie nie mam nic w groszki i chyba nadeszła pora, aby zmienić ten stan rzeczy :D

źródło

Zobaczymy co uda mi się nabyć z tej niezbyt długiej listy. Po cichu liczę na to, że Juliusz czyta tego posta i weźmie pod uwagę moje zachcianki :D Bo chcąc czy nie chcąc nie są to tym razem produkty kosmetyczne, gdyż ich zakup staram się mocno ograniczać.

Dajcie znać jak widzą Wam się te sklepy i czy zamawiałyście z nich. Jestem ciekawa opinii o jakości i wykonaniu.

Blanka