GlamBronze od L'Oreala - tańszy zamiennik benefitowego Dallasa
Hello!
Z dniem dzisiejszym przestałam poszukiwać bronzera idealnego i nie, nie macie dejavu, gdyż jest to mój kolejny bronzer z L'Oreala. O pierwszym możecie poczytać tutaj.
Specjalnie nie pokazuję Wam swatchy, aby za jakiś czas zrobić małe podsumowanie obu produktów, które na pierwszy rzut oka wyglądają prawie identycznie.
Mój kolor to 102 - typowo przeznaczony dla brunetek. Myślałam, że będzie to mocny brąz, jednak kuleczki w żaden sposób nie są powiązane z tym odcieniem.
Po pierwszym nałożeniu na twarz od razu przypomniał mi się Dallas ze stajni Benefitu, który kiedyś był w moim posiadaniu. Niestety moja głupota stwierdziła, że ten kolor do mnie nie pasuje, więc puściłam go w świat, czego później mocno żałowałam. Na chwilę obecną Dallas jest wycofany z regularnej sprzedaży.
W weekend postaram się ogarnąć fotki, bo wiem, że z takimi rzeczami jestem troszkę na bakier. Praca na zmiany zobowiązuje, co zaczyna się negatywnie przekładać na bloga. Chcę jednak tego uniknąć i w ciągu tych dwóch dni postaram się zrobić jak najwięcej, aby dać Wam miarodajne efekty, bo wiem, że kilka z Was czeka na zdjęcia.
Blanka
Opakowania obu sa rewelacyjne :) ciekawam porownania wiec czekam cierpliwie :D
OdpowiedzUsuńdla mnie ten kolorek byłby za ciemny :(
OdpowiedzUsuńJa kulek nie lubię bo jestem ciamajda i kończy się rozsypaniem i rozdeptaniem...
OdpowiedzUsuńW każdym razie kolor bardzo mi się podoba i moim zdaniem jest ładniejszy od kulek z Avonu
Dziwny kolor maja te kuleczki
OdpowiedzUsuńw opakowaniu wyglada smacznie :D
OdpowiedzUsuńwygląda interesująco!
OdpowiedzUsuńoj niestety, dla mnie byłby zdecydowanie za ciemny :(
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie kulkowe bronzery, moim zdaniem są najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go bardzo, bardzo długo w końcu się przeterminował a kulki nie chciały sie zgubic zebym miała pretekst do zakupu nowego:))
OdpowiedzUsuńKolor wydaje się być ciekawy - pewnie by mi przypasował :)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie używałam bronzera, póki co wydaje mi się to niepotrzebne :)
OdpowiedzUsuńmoja mama miała ten brązer i z tego co wiem to nie polubiła się z nim :/
OdpowiedzUsuńCiemny jakiś troszkę wydaje się na tym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie używam bronzerów.
Mam Dlallasa i bardzo go lubię, tym bardziej jestem ciekawa twoich Loreali:-)
OdpowiedzUsuńTo L'Oreal produkuje jeszcze te bronzery w kuleczkach? Wydaje mnie się, że zostały one jakiś czas temu wycofane z produkcji... Na stronie L'Oreal też ich nie znalazłam.
OdpowiedzUsuńNo to poszalałaś jak go oddalaś.
OdpowiedzUsuń