Zakupy z Bath&BodyWorks
Hello!
W ramach wczorajszego odstresowania, postanowiłam udać się do Złotych Tarasów. Niestety akcja odreagowywania trwała zbyt długo, więc moje zakupy znacznie się skróciły. Do całości doszła wizja powrotu do domu... Odechciało mi się wydawania pieniędzy i stwierdziłam, że ogarnę jedynie Bath&BodyWorsk, gdyż mój miętowy błyszczyk się skończył. Pech chciał, że akurat trafiłam na promocje.
W końcu udało mi się zwąchać mgiełki, które o dziwo bardzo długo się utrzymują. Nabyłam 3 w cenie 2. Po pierwszych testach wiem, że chcę pełnowymiarowe opakowania.
Zapachy, które skradły mi serce od pierwszego wąchnięcia to "be Enchanted", "Coconut, lime, breeze" oraz kultowy już "Pink Chiffon".
Nie wiem czemu, ale zawsze żyłam w przekonaniu, że mgiełki są mało trwałe. W tym przypadku cała wiara została przywrócona i wiem, że na tych trzech na pewno nie poprzestanę.
W zeszłym roku obiecałam sobie, że będąc w stolicy na bank kupię sobie inne wersje miętowego błyszczyka. Tak też się stało i dopadłam dwa. Mięta i cynamon "cinnamint" zostaje ze mną, a wersja mięta i wanilia leci do mojej "zaginionej" siostry, która ma hopla na punkcie smakowych błyszczyków, no i na dodatek uwielbia wanilię :D Agatko :*
To byłoby na tyle z warszawskich zakupów. Chciałam jeszcze podejść do The Body Shop, ale moje nogi odmawiały posłuszeństwa. Poza tym łażąc w kółko zostałam zauważona przez Saurię80. Wiecie jakie to było miłe spotkać kogoś znajomego, wiedząc, że spotkanie kogokolwiek w obcym mieście graniczy z cudem :)
Dajcie znać czy chadzacie do B&BW i jakie linie zapachowe najbardziej do Was przemawiają :)
Blanka
Kuszą mnie kosmetyki z B&BW i muszę tam skoczyć jeżeli będę w Warszawie :)
OdpowiedzUsuńMoże byłaś wczoraj na szkoleniu w Warszawie?? :):)
OdpowiedzUsuńNie, na nagrani do TVN Style :)
UsuńMusze sprawdzić czy u mnie jest sklep B&BW to kupiłabym sobie taki błyszczyk.
OdpowiedzUsuńtylko w Wawie :(
UsuńOh...zazdroszczę, mam nadzieję, że nie tylko w Wawie będą ich sklepy :P
OdpowiedzUsuńJa niestety mogę tylko wyć do księżyca, bo mam za daleko do BBW, także pomarzyć dobra rzecz. Tak Ci zazdroszczę!!!
OdpowiedzUsuńJa to póki co nic z tej firmy nie miałam ;PPPPP :D to się nie wypowiem :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten sklep jest tylko w Warszawie... Może kiedyś zrobią w Rzeszowie, albo chociaż w Krakowie, bo mam straszną ochotę na te błyszczyki i żele antybakteryjne :D
OdpowiedzUsuńeee a mnie bardziej interesuje co to, to jest takie fajne na czym leżą kosmetyki? :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że są tylko w Warszawie :(
OdpowiedzUsuńSmuteczek, że u nas nie ma ;c
OdpowiedzUsuńW ogóle GOP taki wielki, a w kato ani MAC ani B&BW nosz w mordę (żeby nie w dupę) jeża
Ciekawe te błyszczyki ;)
OdpowiedzUsuńGdybym miała okazję wejść do tego sklepu, to wykupiłabym chyba pół asortymentu :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię ich mgiełki, ale mam inne zapachy :) A błyszczyk miałam taki cały miętowy, pachniał jak guma do żucia ;p
OdpowiedzUsuńOooch! Pamiętałaś o zaginionej siostrze <3
OdpowiedzUsuńJak mi się marzy Bath&Body Works!!! Na razie zamówiłam ich żele antybakteryjne i aktualnie używam Pink Chiffon ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zakupy:)
OdpowiedzUsuńMuszę wybrać się i ja , gdzie dokładnie znajduje się ten sklep w Warszawie? :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiem gdzie w mojej okolicy jest TBS;)
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie byłam w B&BW ale bardzo bym chciała :) mam nadzieję,że już nie długo !
OdpowiedzUsuńRównież kupiłabym mgiełkę :)
Mgiełki z Bath planuję przygarnąć.. Nie chodzę bo na razie kasy brak ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądaja te mgiełki, jestem ich ciekawa! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Aż by się chciało powąchać te mgiełki! ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze BBW nie ma w Krakowie.
OdpowiedzUsuń