Gruzińskie smakołyki
Hello!
Moja blogowa przyjaciółka Zosia kilka dni temu wróciła z Gruzji przywożąc mi rosyjskie kosmetyki sprzedawane na gruzińskich terenach. Nigdy nie miałam do czynienia z takimi specyfikami, więc jestem ich bardzo ciekawa. Chciałabym Wam powiedzieć, co jest co, ale ni za pierona nie umiem czytać cyrylicy. Jak Juli wróci z pracy to ogarnie temat i uzupełnię post.
Poza tymi zakaukazkimi kosmetykami, które zostały mi sprezentowane, postanowiłam odkupić od Zosi kilka drobiazgów,
które jej zalegały. Znów przyjechałam z Krakowa obładowana niczym osioł :D
Woda toaletowa z Dr. Nony zabiła mnie swoim zapachem i trwałością. Szkoda tylko, że 50 ml kosztuje 290 zł :( No nic, cieszę się tym co mam i będę oszczędzać, aby szybko nie zużyć.
Serum hialuronowe do twarzy z Verony. Dziewczyny z YT bardzo go polecały ze względu na świetny skład i śmieszną cenę - ok. 7 zł.
Maseczka z Oriflame - "biere" od razu, bo z glinką na czele.
Troszkę kolorówki, w tym moje ukochane Color Tatto z Maybelline. Nic nie poradzę na to, że pokochałam je miłością bezgraniczną i czekam na większy przypływ hajsu, aby ściągnąć więcej odcieni zza "wielkiej kałuży".
Z tego miejsca chciałam podziękować Zosi i Sławkowi za świetną imprezę, przekimanie mnie, nakarmienie, napojenie i odwiezienie do Krakowa. Jesteście debeściakmi :P
Blanka
To pierwsze to na szampon wygląda :)
OdpowiedzUsuńBo jest szamponem :) Na dodatek dla normalnych i suchych włosów :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńno ciekawie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńPolecamy się na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńBrzmią niesamowicie.
OdpowiedzUsuńWszystko, co nowe ciekawi najbardziej :)
OdpowiedzUsuńRadi
ten drugi specyfik wygląda mi na balsam, a trzeci na krem do rąk :P
OdpowiedzUsuńchlebek do włosów? omg
OdpowiedzUsuńa tej maseczki Ori nie lubię, strasznie mocna jest, wrzucę na wymiankę więc :)
ja jestem ciekawa tego serum z Verony
OdpowiedzUsuńSerum mi sie zachcialo. Kosmetyki maja takie swojskie opakowania. Super super kocham ogladac zdjecia kosmetykow (jestem szurnieta?)
OdpowiedzUsuńSzampon, balsam do włosów, balsam do włosów :-) ten z chlebem wygląda super, ciekawa jestem jaki ma skład :-
OdpowiedzUsuńSzampon, balsam do włosów, balsam do włosów. Ten z chlebem wygląda super, ciekawa jestem jaki ma skład :-)
OdpowiedzUsuńi znowu nieźle się obłowiłaś :) bardzo jestem ciekawa tych gruzińskich perełek !
OdpowiedzUsuńZ Gruzji Kosmetyków to ja jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńCiekawe cudeńka z Gruzji. Czekam na ich recenzje ;)
OdpowiedzUsuńTen czerwony lakier z GR jest bardzo fajny!! :)
OdpowiedzUsuńAleż cudeńka a te pierwsze co rozszyfrować nie możesz to mnie ciekawią cóż to wogóle :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki verony, mają ciekawy zapach, są fajne :) mam maseczkę do twarzy, miałam serum do biustu,a teraz mam preparat antycellulitowy
OdpowiedzUsuńfajną masz tą koleżankę;)
OdpowiedzUsuńCiekawe co to za kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńja też uzywam meybelline cieni , w rossmanie sa chyba w 4 kolorach tylko ale sa super trwałe :)
OdpowiedzUsuńPrezenty fajne i pewnie nie były aż tak drogie jak u nas choć ogólnie kosmetyki rosyjskie są cenowo przystępne :)
OdpowiedzUsuń