Jaram się jak Rzym za Nerona
Hello!
Wiecie o tym, że można podniecać się kosmetykiem :D? I wcale nie chodzi tutaj o użytkowe opakowanie, ale skład, którego w przepychu dzisiejszej chemii możemy szukać jak przysłowiowej igły w stogu siana. Jest to mój czwarty balsam do rąk z Pat&Rub, jednak ta wersja zapachowa urzekła mnie najbardziej. Ciepły, otulający aromat karmelu przeplatający się z nutami cytryny i słodkiej wanilii tworzy mieszankę doskonałą na obecny stan pogody.
Edycja limitowana tej linii zapachowej została wypuszczona na 5 rodziny marki Pat&Rub i żałuję, że nie zagości na stałe w ofercie tejże marki :(
Wiem, że 50 zł na krem do rąk to dużo, a nawet bardzo dużo. Jeśli jednak mam dokonać wyboru między drogeryjnym kremem z ubogim składem, a takim co jest naszpikowany wszystkim co najlepsze, to wiadomo, że mój wybór padnie na ten drugi wariant. Jeśli mam się konserwować, to chcę to robić w przemyślany sposób. Kupić mniej, a rozsądniej.
Na szczęście zimy jeszcze nie mamy, więc intensywność stosowania kremów do rąk oscyluje wokół wartości 1 - raz dziennie i to przed spaniem. Kiedy przyjdą mrozy z 1 zrobi się 50 :D Wtedy będę musiała obczajać promocję w sklepie internetowym, aby nie zbankrutować.
Na szczęście zimy jeszcze nie mamy, więc intensywność stosowania kremów do rąk oscyluje wokół wartości 1 - raz dziennie i to przed spaniem. Kiedy przyjdą mrozy z 1 zrobi się 50 :D Wtedy będę musiała obczajać promocję w sklepie internetowym, aby nie zbankrutować.
Poza tym ważną rolę odgrywa opakowanie kremu, które samo w sobie do tanich nie należy. Koszt takiego kawałka plastiku to ceny rzędu 7- 10 zł... Niemniej jednak airless gwarantuje nam, że żaden obcy, czy inny paproch nie dostanie się do środka. Bleeee. A, no i zawartość "wypluwa" się całkowicie i nic się nie zmarnuje. Swoją drogą... Dlaczego tak mało firm pakuje podkłady w tego typu opakowania? Poza słoikiem, takowe opakowanie jest najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem dla klienta.
Poza pięknym zapachem, lekką konsystencją i cudownym INCI, balsam świetnie nawilża dłonie, sprawiając, że stają się gładziutkie i delikatne. Tempo wchłaniania się jest piorunujące. Brak dodatkowych efektów w postaci tłustej warstwy również jest dodatkowym atutem. Aczkolwiek przy wyciśnięciu i wsmarowaniu większej ilości niechciany film może zaakcentować swoje istnienie.
Tak mnie kuźwa ciągnie do masła z tej serii, że zastanawiam się czy ze mną jest wszystko ok. Na razie tak, czy siak muszę się wstrzymać z zakupami :)
Dziewczyneczki moje kochane, która z Was wybiera się na Orange Blog Talks Look w dniu 28 września w Łodzi?
Blanka
czytałam bardzo dużo bardzo dobrych opinii o tej firmie i kiedyś na pewno dorobię się takiego kremu ;)
OdpowiedzUsuńA ja mam właśnie masło z tej serii i nie mogę się doczekać kiedy zacznę go używać, bo póki co czeka na swoją kolej. Skoro Ty tak się jarasz tym kremem, to boję się co będzie ze mną po kontakcie z masłem ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten krem, miałam akurat próbkę tej serii. Mimo że tani nie jest to też się nim jaram. :))
OdpowiedzUsuńmniam :)
OdpowiedzUsuńdrogo jak za krem,ale faktycznie jak wybierać to kupić coś porządnego
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie miałam nic z Pat&Rub, za drogie rzeczy jak dla mnie. No chyba, że trafi się promocja i będę mieć trochę wolnych środków, to może na coś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem ♥
OdpowiedzUsuńMam i Uwielbiam Uwielbiam a zapach obłędny :)
OdpowiedzUsuńMam i jestem tego samego zdania. Więcej o moich spostrzeżeniach można poczytać na blogu. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNie potrafię sobie wyobrazić jak cudowny musi być ten zapach :(
OdpowiedzUsuńchętnie bym go zobaczyła u siebie;)
OdpowiedzUsuńZapach pewnie piękny ;D
OdpowiedzUsuńJa testuję niedawno zamówione kosmetyki z P&R i powiem jedno: chcę więcej!
OdpowiedzUsuńTeż go posiadam i niebawem robię recenzję, a jak narazie czytam same superlatywy o nim :)
OdpowiedzUsuńja mam problem z kremami do rąk ,mam mega suche dłonie i jeszcze nic mi nie pomogło :(
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam do mnie
Ja do Łodzi się nie wybieram.
OdpowiedzUsuńnie znam go dla mnie za drogi:)
OdpowiedzUsuńChciałabym poznać zapach tego mazidła :D bo Twój opis poruszył moją wyobraźnię!
OdpowiedzUsuń/No nie gadaj, że Ty też miałaś małpkę ? :DDD
Uwielbiam P&R :))))
OdpowiedzUsuńBu, bu, czemu nie uda mi się już nic kupić:((
OdpowiedzUsuńTen zapach jest taki mojowy :D
Jak na razie miałam tylko jeden krem do rąk z P&R i byłam z niego zadowolona, a opakowanie jest świetnym rozwiązaniem
OdpowiedzUsuń