Ciasteczkowa Babuszka Agafii
Hello!
Po moich zachwytach nad drożdżową maską z BingoSpa, która spisywała się u mnie rewelacyjnie, postanowiłam kupić zachwalaną w całej kosmetycznej blogosferze jej ukraińską siostrę Babuszki Agafii.
Moja siostra piła drożdże na porost włosów, później jadła tabletki drożdżowe. Owszem efekty były, ale ja nie jestem w stanie połknąć 10 tabletek dziennie, bądź wypić drożdży... Ble.. Ale co kto lubi :D Długo szukałam alternatywy, aby zahamować wypadanie włosów w miejscach występowania AZS.
Udało się, zarówno drożdżowa maska z BS, jak i drożdżowa maska od Babuszki Agafii sprawdzają się rewelacyjnie. Co prawda baby hairs już się nie pojawiają, to to co wyrosło przestało opuszczać swoje miejsce :) Oprócz tego moje włosy znów zaczęły szybciej rosnąć i ich miesięczny przyrost to około 3 cm :D Bardzo to lubię i nie zamierzam poprzestać na tym opakowaniu.
Sam produkt jest boski i posiada wszystkie cechy kosmetyku, który mogę zapisać jako KWC. Pięknie pachnie maślanymi ciasteczkami, jest dosyć wodnista, przez co nakładanie jej na włosy jest bardzo przyjemną czynnością :)
Napisałam włosy, a to troszkę nieprawda, bo maskę nakładam tylko i wyłącznie na skalp, gdyż troszkę boję się przeproteinowania kłaków. Mimo lekkiego przetłuszczania się czupryny nie zauważyłam, aby coś katalizowało ten proces :) Mam wrażenie, maska nawet opóźnia proceder wytwarzania sebum.
Reasumując - włosy nie wypadają na potęgę, przerzedzone miejsca w których występuje AZS zostały obsypane przez nowe kudły, które są stabilne i nie grozi im ponowny wylot. AAA no i ważna rzecz, włosy które wyrosły są mocne i grube.
Blanka
Gdzie można ją dostać? Pierwszy raz o niej słyszę, a może bym wypróbowała. Zwłaszcza jeśli nie przetłuszcza włosów. A włosy tak szybko rosną i nie wypadają :-)
OdpowiedzUsuńStosowałam wcierkę z Jantaru. Włosy rosły szybciej, pojawiło się trochę baby hair, ale włosy mi po niej bardzo wypadały. Co wydaje się dziwne :/
Mi wcierki nie leżą, bo przez moje ranki na głowie doznaję strasznego pieczenia. Alkohol odpada... Poza tym tam maska kosi świetne opinie i wcale się nie dziwię :)
Usuńbardzo kusisz tą maską :)
OdpowiedzUsuńBo jest czym ;D
UsuńChyba się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa dziś zamawiam kolejne opakowanie ;D
Usuńmaska jest super, zapach rewelka polubiłam go :) co do szybszego wzrostu to również u siebie widzę przy odrostach, że włosy jakby szybciej zaczęły rosnąć :D maska na plus jednym słowem
OdpowiedzUsuńNo pewnie! I nie przetłuszcza włosów :)
UsuńJa uwielbiam jej cudowny zapach! słodkie ciasteczka ^^
OdpowiedzUsuńdo zjedzenia <3
Usuńo jaaa , muszę ją mieć . ;) Wszystkie Panie ją zachwalają to i ja się skuszę .;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Malinko :*
Usuńfajna !
OdpowiedzUsuńWłaśnie myślę by skusić się na maskę od babci, nigdy nie miałam .
Jusiu, ja dziś zamawiam następne opakowanie :)
Usuńtak to wszystko pięknie, obrazowo opisałaś, że aż chce się ją mieć :)) 3cm przyrostu miesięcznie piechotą nie chodzi :D
OdpowiedzUsuńHahah, nooo! Ale nie gwarantuję, ze u każdego wystąpi taki efekt.
UsuńMam ale jeszcze nie wypróbowałam. :D
OdpowiedzUsuńNie wiem na co czekasz :)
UsuńBardzo przekonywująca recenzja. :) Zamówię sobie. :)
OdpowiedzUsuńJa własnie robię domówienie :)
Usuńjeszcze nie próbowałam tej maski,ale mam na nią dużą ochotę :)
OdpowiedzUsuńSuper ze o tym piszesz, szukam wszystkich sposobow na zdrowe wlosy bo je zapuszczam :) wiec produkt idealny dla mnie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia Marzeno :*
Usuńmusze jej spróbować!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją oceną w całości.U mnie też idealnie się sprawdza i też ją stosuję tylko na skalp (na całości włosów mi nie pasowała bo moje włosy nie lubią protein).
OdpowiedzUsuńOOOOO! Jak mi miło :*
Usuńchyba wypróbuję.. Kiedyś miałam bardzo długie włosy, aż zaczęły wypadać i obcięłam. Wciąż zapuszczam, ale słabo mi to idzie.. :(
OdpowiedzUsuńMi mega wypadały jak byłam na diecie białkowej. Wypadanie udało mi się zahamować i włosy się bardzo zagęściły :)
UsuńZamówiłam ją sobie i czekam na paczkę :D
OdpowiedzUsuńJak to musi pachnieć.. :)
Skąd zamawiałaś :)?
UsuńZ lawendowej szafy :)
Usuńciekawe jakby się u mnie sprawdziła. :)
OdpowiedzUsuńciekawe jakby się u mnie sprawdziła. :)
OdpowiedzUsuńHmmm, z tego co czytałam, to sprawdza się na każdych włosach :)
UsuńJa kiedyś próbowałam łykać tabletki z drożdżami ale strasznie mi się po nich odbijało i zaprzestałam. :D
OdpowiedzUsuńMi też taki sposób tortur nie pasuje :)
UsuńNo bardzo ciekawa ta maseczka :) Ciekawe czy u mnie sprawdziłaby się równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze tak :)
UsuńCiekawa maseczka, ciekawe czy u mnie też się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak działa, to działa na wszystkich :D
UsuńKurcze brzmi ciekawie, trzeba będzie się na nią skusić ;p
OdpowiedzUsuńJa zaraz zamawiam kolejne opakowania :)
UsuńNie lubię słodkich ciasteczek :D z wypadaniem włosów radzę sobie poprzez wcierkę z Seboradinu, a tabletki z drożdży piwnych biorę dwa razy dziennie po 2 tabletki :)
OdpowiedzUsuńI efekty są ;>?
UsuńMi niestety nie robi z włosami nic:/
OdpowiedzUsuńKiedyś gdzieś czytałam, że jest mało wydajny.
OdpowiedzUsuńMiałam i chyba nadal mam gdzieś tą maskę jednak dla moich włosów nie była aż tak łaskawa jak u Ciebie bo spowodowała pojawienie się łupieżu :(
OdpowiedzUsuń