Wjechało mi na ambicję
Hello!
Miał być dzisiaj post potocznie zwany ałtfitem. Niestety po zrzuceniu zdjęć po prostu się załamałam i w końcu do mnie dotarło, że najzwyczajniej w świecie jestem za gruba i źle się z tym czuję. Chodakowską porzuciłam, gdyż wcześniej ćwiczyłam z siostrą, a obecnie mieszkamy osobno i nie ma mnie kto motywować. Co prawda nie wyżeram tony jedzenia i nie tyję, tylko po prostu na co dzień wyglądam jak wieloryb.
Ogłaszam wszystkim tutaj zgromadzonym, że jeżeli za 2 miesiące, to jest 18.10.2013. nie ubiorę tych spodni z poniższego zdjęcia, które wykonane było 2 lata temu, to robię imprezę w Krakowie na mój koszt. Dodam, że te gaciosławy na chwilę obecną nie chcą mi przejść przez biodra, a są szerokie w kroku :)
Kto przebije zakład?
Blanka
powodzenia :)) dasz rade
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki i do zobaczenia w "nowym wcieleniu" :) :*
OdpowiedzUsuńajj ja ostatnio też nie mogę znaleźć w sobie siły na ćwiczenia, a wiem, że powinnam:(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! Słyszałaś coś o gimnastyce Callanetics? Podobno daje świetne efekty, jestem ciekawa...
OdpowiedzUsuńNie, nic nie słyszałam. Muszę obczaić :)
UsuńCallanetics w swoich ćwiczeniach wykorzystuje Ewa Chodakowska. Generalnie jeżeli jesteś w stanie ruszać nogą albo rękami przez 100 sekund (bo tyle trwa każde ćwiczenie) to rezultaty będą:)
UsuńJa ćwiczyłam z callan. Już w 15 dni podniosła mi się pupa, cellulit zniknął, prostsza sylwetka. Ale niestety na wadze nie stracisz nic bo callanetics tylko zbija ciało i ujędrnia przez co zmniejsza się rozmiar. Niestety przy nadwadze ważna jest utrata masy ciala więc powiem Ci na swoim doświadczeniu jak schudłam 16 kg chociaż Ameryki nie odkryję to chcę Ci pokazać że to na prawdę działa.. 5 zdrowych posiłków co 3 godziny, musisz rozplanować tak aby dostarczyć organizmowi wszystkiego białka, tłuszczy itp. Ja zrezygnowałam z cukru, masła, soli i smażenia a na obiad jadłam gotowane lub pieczone mięsko :) na śniadanie zawsze owsianka a na 2 grahamka z czym tam chcę plus owoc żeby nie chciało się słodkiego. Chudłam 1 kg na tydzień. Czyli najwięcej ile można.
UsuńAha i muszę Cię rozczarować bo 75% sukcesu to dieta a 25% ćwiczenia. W Twoim poście piszesz tylko o ćwiczeniach.. Być może nie jesz dużo ale czy nie popełniasz podstawowych błedów jak późne śniadanie albo jego brak? Nieregularne posiłki?zbyt duże odstępy między nimi (organizm magazynuje bo boi się ze nie dostanie). Warto zliczyć swój przypadkowy bilans kaloryczny - mozna sie zdziwić jak policzysz wszystko co zjadasz, każdy sos, każdą łyżeczkę tłuszczu, masła(żeby tracić na wadze musi być on niższy od cpm które dla siebie policzysz w Internecie)
Powodzenia bo nie jest to trudne - wystarczy chcieć i trochę o tym poczytać :)
Znam ten ból :(
OdpowiedzUsuńEh, ja też chciałabym wejść w spodnie, które nosiłam dwa lata temu...
OdpowiedzUsuńNie Ty jedna...
UsuńHmm rozumiem doskonale o czym mówisz. Powodzenia !
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki na pewno Ci się uda ;)
OdpowiedzUsuńtrzymam za Ciebie kciuki! :)
OdpowiedzUsuńHihihihihihi no to witaj w klubue. Ja od dwoch dni cwicze i nie jem slodyczy. Miarka sie przebrala. Moze dla otoczenia nie jestem gruba, ale no nie czuje sie dobrze w swoim ciele. Co prawda nie mamspodni, ktore by nie pasowaly, ale no musze te masa troche zbic w miesnie:-) trzymam za ciebie tez kciuki i mimo ze dzis ledwo sie ruszam bo mam mega zakwasy...jutro cwicze dalej
OdpowiedzUsuńMam to samo, z tym, że po mnie widać ;/
UsuńWytrwalosci! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńKurde ja też muszę sobie takie postanowienie dać :D bo po zdjęciach w jednych leginsach, które nosiłam (już nie noszę bo zdjęcia pokazały mi jak grube mam udziska) wiem, że jest źle xD a tylko ode mnie zależy to czy będzie lepiej - grubnąć nie grubnę, ćwiczyć ćwiczę, ale i tak nadrabiam spalone kalorie ;]] xD
OdpowiedzUsuńJa jestem przerazliwie chuda ale juz porzucilam mysli o przytyciu :p
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Ja tak miałam gubić kilogramy, ale coś mi nie wyszło...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki,ale wiesz co na FB - Tablica Motywacji od dzisiaj jest nowa akcja.Dziewczyny wrzucają zdjęcia przed i po i wzajemnie się motywują do ćwiczeń.Sama biore w tym udział i uważam ,że jest to bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńz moim samozaparciem w kwestii odchudzania to ... zaczęłabym odkładać na imprezę w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńbiorąc pod uwagę mój zapał jeśli chodzi o odchudzane to ... zaczęłabym odkładać na imprezę w Krakowie :) ale Tobie sie uda ...
OdpowiedzUsuńza duże koszta xD
Usuńtrzymam kciuki
OdpowiedzUsuńpowodzenia
Do dzieła :D mnie deklaracja na blogu zmotywowała jak nic :D
OdpowiedzUsuńserio ;>?
UsuńNie widzę żebyś w którymkolwiek miejscu była za gruba :D ale ćwiczeń nigdy wiele, powodzenia!
OdpowiedzUsuńbo to stare zdjęcie :D
Usuńmoim zdaniem tez takie spodnie pogrubiają:P
OdpowiedzUsuńA ja mam na odwrót, bo ciuchy, które nosiłam 2 lata temu są teraz za duże :P
OdpowiedzUsuńTeż tak chcę!
UsuńAkurat na pewnym blogu jest teraz wyzwanie 30 dniowe, może się skusisz ? ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.bycidealna.pl/2013/08/wyzwanie-brzuch-uda-i-posladki.html
Trzymam kciuki;)
Pozdrawiam,
Sunny z 24sunny07.blogspot.com
3mam kciuki, dasz radę :)
OdpowiedzUsuńDasz radę Kobietko! Ja również zabieram się za siebie :)
OdpowiedzUsuńdasz radę :D ja jestem na "diecie" od 12 maja i na początku ćwiczyłam tylko brzuszki i przysiady oraz dużo chodziłam, a udało mi się już schudnąć 11 kg :) i bardzo dużo cm mi spadło ;)
OdpowiedzUsuńa moja "dieta" to wcale nie głodówki, tylko zdrowe jedzenie :) zrezygnowałam w ogóle ze słodyczy, smażonego i tłustego jedzenia, białego pieczywa, makaronów itd :) czasem pozwole sobie na jakieś piwo - bo co mi więcej zostało :P hehe
od ok 2-3 tygodni stałam się taką fanatyczką ćwiczeń, że ćwiczę brzuch z płytą z Vity, brzuch z Mel B, brzuszki, przysiady, biegam, chodzę na basen i gdzie tylko mogę to chodzę, a nie jeżdżę :) jeszcze jak dorwę jakąś pracę, to kupie sobie karnet na siłownię :D
także dasz radę bez problemu :)
11 ooooo! Ala jak czytam takie teksty to aż mi się chce ;D
UsuńSpodnie bardzo mi się podobają, więc życzę powodzenia :* Uda się ! :)
OdpowiedzUsuńhaha, mi też i bardzo do nich tęsknię :(
UsuńMam podobnie jak Ty! Trzymam jeszcze w szafie spodnie z czasów gdy wyglądałam o wiele szczuplej i są moim motywatorem ;)
OdpowiedzUsuńWytrwałości życzę i aby zapał nie ostygł po kilku dniach, jak to u mnie bywa :P
Kizia, to ja sobie teraz będę myśleć o Tobie :)
UsuńWitam w klubie ! i życzę powodzenia Tobie i sobie . ; **
OdpowiedzUsuńTy też ;>>?
UsuńNie ma opcji, że nie dasz rady ! Jeśli się chce to się osiąga :)
OdpowiedzUsuńWierze w 100 % ! :)
silna wola i się uda :)
UsuńChyba muszę zrobić to samo.. a w sumie nie chyba, a na pewno :) Życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńpozostaje życzyć powodzenia.
OdpowiedzUsuńAle chocby nie wiem co w dwa miesiace sie nie da...chyba ze na tabletkach bedziesz jechala.
Lepiej dużej ale z głową.
białko :)
UsuńPowodzenia w ćwiczeniach i oby Ci się udało! ;)
OdpowiedzUsuńMusi, tym razem musi!
UsuńDasz radę, ja musiałam zrzucić 40 kilo i dało radę :D Może nie w 2 miesiące, ale kto wie (rok - sama dieta - ale nie polecam :D).
OdpowiedzUsuńO maj gat 40 kg! Też chcę :D
UsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że podstawa to zdrowe odżywianie bez katowania się (bo katowanie się szybko zniechęca - jedz to co lubisz w jak najzdrowszej postaci + ogranicz słodycze i tłuszcze) i korzystanie z każdej okazji do ruchu - schody zamiast windy, droga do pracy pieszo lub rowerem zamiast autem (katowanie się zbyt ciężkimi ćwiczeniami już w pierwszych dniach po podjęciu decyzji o schudnięciu zamęcza i dobija). Uważam, że na początku należy stopniowo poprawiać swoją formę i sprawność fizyczną, a kiedy zaczniesz się lepiej czuć dopiero brać za ciężkie treningi i wylewanie siódmych potów.
Powodzenia!
Słodycze już dawno wyautowane! :)
Usuńpowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńJa mogę pomagać w motywacji do ćwiczeń, sama jestem na etapie ćwiczeń z Ewą Chodakowską i powiem jedno- pomaga!!!
OdpowiedzUsuńWiem, ze pomagają, ale ja ćwiczę tylko kiedy jest chłodno.. Inaczej nie wyrabiam
Usuńteż mam ciuchy które 2 lata temu były dobre :-) brak mi motywacji
OdpowiedzUsuńMam podobne spodnie i niestety po 2 latach troszkę ciaśniejsze w tyłencji się zrobiły ale jakoś tak nie chce mi się odchudzac. A słyszałam że z Chodakowską są dobre rezultaty może sobie zerknę co i jak :) A tak to powodzenia w zamierzonym celu :)
OdpowiedzUsuńSą efekty, nawet u mnie były, ale przez upały mi się odechciało ćwiczyć.
Usuńpowodzenia!
OdpowiedzUsuńja sobie cały czas obiecuje,że wezmę się za siebie,ale jak nie widze rezultatów po kilku dniach to odechciewa mi się ciągłej walki..
no i ja tak miałam, a to jest złe!
UsuńBędzie dobrze, powodzenia ! :) Sama staram się schudnąć troszkę i jest już mały sukcesik -5 kg :)Ważne, by nie wyznaczać sobie zbyt krótkiego czasu schudnięcia i nie ważyć się codziennie. Życzę dużo wytrwałości i tego, by nie zabrakło Ci motywacji. Pozdrawiam, Aga ;)
OdpowiedzUsuńJeju mnie każdy - 1 kg ucieszy, a co dopiero 5! :)
Usuń3mam kciuki!
OdpowiedzUsuńhehe ,,gaciosławy:)))
OdpowiedzUsuńJa kochana obecnie muszę brać sterydy i też tyję więc jestem z Tobą:)Nie ma sie co załamywać,jestes piękna i to najważniejsze:)
No chyba miałaś w nocy koszmary, że tak o brzydkich ludziach mówisz xD
UsuńCzyli tendencję zdrowego spadku masy zachowałaś, no i bez jojo :)
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze :)wytrwałości życzę :)
OdpowiedzUsuń3mam kciuki! dasz radę! ja też mam do zrzucenie kilka kilo ale jakoś mi to nie idzie... grunt, to dobra motywacja :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPowodzenia :* Dasz radę i najlepiej zaczynaj od dzisiaj! Stwórz sobie jakąś playliste i dasz radę! :))
OdpowiedzUsuńTo ja się dołączam do wyzwania :) Też mam ogromne problemy z motywacją. Cały czas coś mnie odciąga od ćwiczeń z Chodakowską.
OdpowiedzUsuńNa pewno dasz radę! Trzymam kciuki! ;*
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńz jednej strony dobry cel, ale z drugiej te spodnie moim zdaniem fatalnie zniekształcają sylwetkę...
OdpowiedzUsuńtak czy inaczej, powodzenia :)