Tanie malowanie, czyli Curling Pump Up i Waterproof Eyeliner
Hello!
A tutaj z kolei zobaczyć można kreskę po zmoczeniu i dosyć mocnym przetarciu ręką.
Blanka
Ostatnio zasypuję Was bardzo tanimi kosmetykami, jednak są one na tyle dobre, że warto je pokazać na blogu. Dziś pierwszy plan odgrywają dwa kosmetyki firmy Wibo, a są nimi tusz do rzęs Curling Pump Up oraz Waterproof Eyeliner.
Wiem, że ta maskara bije rekordy popularności i według mnie te osądy wcale nie są przesadzone, bo za niską kwotę (ok. 10 zł) można dostać na prawdę dobry jakościowo produkt.
Poza tym, jakiś czas temu poszukiwałam eyelinera żelowego. Z tej formy zrezygnowałam, bo wygodniejsza staje się opcja kałamarzu.
Oba poniższe produkty prawie codziennie lądują na moich oczach, i jest do dla mnie zestaw nie do zdarcia.
Curling Pump Up, co prawda nie podkręca rzęs aż do nieba, ale nadaje bardzo fajny, efekt nieposklejanych rzęs. Za jego pomocą mogę uzyskać długie i bez bez zbędnych grudek naoczne włosy. Poza tym formuła tuszu nadawała się od razu do malowania, i nie było trzeba dopuszczać powietrza :)
Silikonowa szczoteczka jest dobrze wyprofilowana, a jej kształt idealnie dopasowuje się do mojego kształt oka i o dziwo nie udało mi się jeszcze ubrudzić nosa podczas makijażu oczu.
Z kolei wodoodpornemu eyelinerowi również nie mam nic do zarzucenia, gdyż już za jednym pociągnięciem zostawia idealnie czarną kreskę, która w ciągu dnia nie zmienia swojego swojej pierwotnej postaci.
Co do wodoodporności, którą obiecuje producent również nie mam zastrzeżeń, choć taki punkt nie jest mi do szczęścia potrzebny, jednak postanowiłam sprawdzić tę kwestię za pomocą wody :D
Poniżej prezentuję krechę, która ledwo co zdążyła zaschnąć.
A tutaj z kolei zobaczyć można kreskę po zmoczeniu i dosyć mocnym przetarciu ręką.
Co prawda widać ubytek, który się wykruszył, jednak całość została nietknięta. W obawie przed jesiennym deszczem polecam zaopatrzyć się w taki eyeliner, wtedy żadne spadające "żaby" nie zrobią nam pandy, czy tam innych ustrojstw :D
Blanka
Tusz znam, używałam u siostry :-) jednak ona narzekała że szybko zasycha w tubce, już w ciągu miesiąca.
OdpowiedzUsuńMam go niecały miesiąc i nic na razie się z nim nie dzieje :)
Usuńa mi kreski nie wychodzą:(
OdpowiedzUsuńa tusz bardzo fajny;)
Mi też nie :)
Usuńplus za rzeczywiście fajną szczoteczkę:)
OdpowiedzUsuńMam podobny eyeliner z Essence, ale juz mi sie znudzil. Moze zapamietam, zeby teraz kupic Wibo :) Tusz mam i lubie. Co prawda nie daje teatralnego efektu, ale i tak nie jest zle. Daje naturalny efekt i bardzo mi sie to podoba. Podoba mi sie rowniez, ze kupilam go w promocji -40, a teraz zaluje, ze tylko jeden ;)))
OdpowiedzUsuńDokładnie! Jak za tę cenę to jest jak najbardziej OK :)
UsuńTusz jest moim ulubieńcem ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://super-kosmetyki.blogspot.com/
nie lubię takich szczoteczek przy tuszach :)
OdpowiedzUsuńA jakie lubisz, tradycyjne?
UsuńMiałam ten tusz, świetny jest :)
OdpowiedzUsuńPiękna kreska!
No co Ty, taki krzywulec z tej kreski, że szkoda gadać ;D
UsuńTanie a jednak dobre :) Muszę kupić ten tusz.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńO fajny:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tusz- wymiata! Eyeliner, dla mnei tylko zelowy najlepszy i koniec! :)
OdpowiedzUsuńJakiego żelowca używasz?
Usuńtusz bardzo lubie . eyeliner tez mam ale u mnie się osypuje . wole wersje nie wodoodporna :)
OdpowiedzUsuńNo kurcze, to dziwne, bo u mnie takowy efekt nie występuje :)
UsuńJa mam w planie kupić ten tusz jak wypaćkam swój. Co do nieposklejanych rzęs to rzeczywiście fajny efekt, ale uważaj bo przyjdą hejterki i Ci powiedzą, że wytuszowałaś rzęsy do dupy i jak mogłaś blogerko! :D tak jak mi wczoraj na tablicy GR :D
OdpowiedzUsuńhahahaha :D Ada, nie przejmuj się... One mają PMS 24/7 :D :*
UsuńWeź Ty się przejmuj! Ja się hejtem nie przejmuję, no chyba, ze to już jest mega poważna sprawa. Jakbym brała wszystko do siebie, to musiałabym skoczyć z okna ;/
UsuńAle masz ładny kolor oczu :) zachęciłaś mnie do tego tuszu :) pewnie w poniedziałek go kupię :D
OdpowiedzUsuńDzięki Łatka :*
UsuńMam 2 opakowanie tego tuszu :) Ale jestem tez ciekawa wersji w zielonym opakowaniu ;)
OdpowiedzUsuńPoszukaj na blogu, bo go recenzowałam. Poza tym w zeszłym roku bardzo się z nim zaprzyjaźniłam :)
UsuńJa pozostaję przy linerze żelowym :D ALE ta maskara ciekawa ja póki co korzystam z growing lashes z wibo ;P
OdpowiedzUsuńJa ją ubóstwiałam w zeszłym roku :)
Usuńeyeliner jest fajny :)
OdpowiedzUsuńteż go masz :)?
UsuńA ja należę do mniejszości i nie lubię tego tuszu :D Po 1 użyciu byłam zadowolona, ale potem było co raz gorzej.
OdpowiedzUsuńheh, no bywa i tak ;)
UsuńUwielbiam ten eyeliner
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTusz lubię, ale eyeliner lepszy jest od Eveline - ma jeszcze cieńszy pędzelek i można narysować nim naprawdę cienką kreskę ;)
OdpowiedzUsuńchodziło mi o to, że lepszy jest Eveline (w komentarzu zabrzmiało to odwrotnie)
Usuńo, muszę popatrzeć na niego przy najbliższej okazji :)
UsuńTusz od dawna mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńooo, czyli jednak ten żółtek ma swoich zwolenników :)
UsuńTeż bardzo lubię ten tusz do rzęs. Nie skleja moich rzęs co jest rzadko spotykane wśród maskar, które przetestowałam.
OdpowiedzUsuńP.S Dodaję do obserwowanych , fajnie tu u Ciebie:)
Może dlatego, że nie jest aż taki mokry :)
UsuńPs. dzięki :)
Ten eyeliner przesadnie się wykrusza. Po zrobieniu precyzyjnej kreski przy tuszowaniu połowa go znika i trzeba wypełniać ubytki. Potem może i trzyma się dość długo ale to kruszenie jest OKROPNE i psuje mi cały wizerunek kosmetyku.
OdpowiedzUsuńMoże masz jakiś przeterminowany, czy coś... U mnie nic się nie dzieje.
UsuńMam opory żeby kupić drugi i sprawdzić :) choć zawsze powtarzam, że te ciepłe lampy podgrzewające kosmetyki w Rossmanie działają niszcząco na produkty :(
Usuńpolubiłam ten eyeliner :) chociaż w sumie nie zauważyłam jego wodoodporności :P mam nadzieję, że Cię to nie urazi, ale nad kreseczką musisz jeszcze trochę popracować ;)
OdpowiedzUsuńno pewnie, że muszę, bo takie krzywulce czasem robię, że szok. Niestety brakuje mi pracyzji w łapakach i raz wyjdzie, a raz nie ;/
Usuńbardzo ładny efekt,ciekawy eyelinerek wibo;)
OdpowiedzUsuńJa używam zwykłego eyelinera z Wibo i jestem bardzo zadowolona. O tym czytałam dużo mniej pozytywne recenzje. :(
OdpowiedzUsuńTeż go miałam, ale się kończył :)
Usuńświetne i tanie - to jest to co lubię :)
OdpowiedzUsuńChyba większość z nas to lubi :)
Usuńjak dla mnie słabo-mskara skleja rzesy,a eyeliner po kilku godzinach sie kruszy.
OdpowiedzUsuńOd siebie jesli chodzi o Wibo mogę ci polecić maskarę Wibo Growing Lashes(zielone opakowanie),a super eyeliner za rozsądną cene to żelowy Pierre Rene w kałamażu
za tą cenę, opłaca się. Tym bardziej, że kształt szczoteczki jest taki jaki lubię. Chętnie wypróbuję:D Wiesz może czy dostanego go w Rossmanie?
OdpowiedzUsuńEyeliner najlepszy pod słońcem. Również polecam! Tusz muszę przetestować ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten eyeliner, it is my nr one:)
OdpowiedzUsuńten tusz jest naprawdę świetny :)
OdpowiedzUsuńTusz mam i bardzo lubię, sprawdza się świetnie!
OdpowiedzUsuńświetnie:))) mam ten elajner i jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMam ten tusz i bardzo go lubię. Niestety, nie mogłam sie nim długo nacieszyć, bo... mama mi go zabrała xD
OdpowiedzUsuńTego nie mialam. Ale inne z wibo wymiataja!
OdpowiedzUsuńJa tego tuszu jeszcze nie używałam:) Czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą maskarę.
OdpowiedzUsuń