Tajemnice korporacji, czyli obejrzyj koniecznie film!
Hello!
Dzięki Innooce odkryłam bardzo ciekawy cykl filmów dokumentalnych pt. "Tajemnice korporacji". Od dłuższego czasu uwielbiam czytać o takich rzeczach, i takie historie dają mi czasem do myślenia, choć niestety sama świata nie uzdrowię, bo każdy w dużej mierze jest zepsuty przez media Jednak nie o tym chce dziś pisać rozprawkę, która i tak trafi do zaledwie garstki ludzi.
Moje negatywne odczucia wobec Zary pojawiły się jakiś czas temu, kiedy to po pierwszym praniu wyjęłam koszulę z dziurą. Nie była to wina wirowania, a jedynie ewidentny ubytek materiału spowodowany niedokładnym wyrobem tkaniny z której uszyty był produkt. Ok, buble zdarzają się wszędzie...Można to wybaczyć.
Od 3 roku studiów nałogowo kupowałam spodnie tym w sklepie, kilkukrotnie zdarzyło się obuwie. Jak ze spodni byłam zadowolona, to z butów już nie. Mam nauczkę, że buty kupuje się w obuwniczych, a nie w odzieżowych.
Jednak nie o ubraniach chcę napisać, a o władzach firmy, które mieszają się i plątają w zeznaniach. Raporty wewnętrzne sporządzone przez Inditex (właściciela Zary) ujawnione przez francuską telewizję są dla mnie na tyle wystarczające, aby przestać u nich kupować.
Reporterka francuskiej telewizji posiada niepodważalne dowody i przeprowadzając wywiad ciagle dostaje c wymijające odpowiedzi. Polityka i zachowanie tej potężnej korporacji są poniżej wszelkiej krytyki. Warunki pracy w głównych szwalniach, bądź u podwykonawców są tragiczne, a ludzie wykorzystywani są do granic możliwości za kilka dolarów miesięcznie.
Zresztą zobaczcie film, bo ja do teraz jestem w głębokim szoku i jedno wiem na pewno. Moja noga już nigdy nie przekroczy progu takich sklepów jak Massimo Duti, Zara, Oysho, Bershka czy Stradivarius i wcale nie jest mi przykro z tego powodu.
Może widok tych śpiących w szwalniach ludzi również powstrzyma Cię od zakupu... Ja mam taką nadzieję.
Blanka
jutro koniecznie obejrzę
OdpowiedzUsuńszczęście i tak do tych sklepów nie chodzę :P
Mnie aż ciarki przeszły. Piękne ciuszki ale za jaką cenę? Takie rzeczy dzieją się w tych czasach, to chore i nie do wyobrażenia!:(
OdpowiedzUsuńCena ceną, bo na koszt całego produktu wchodzi wszystko od A do Z. Mnie jednak przeraza fakt, że ludzie nie patrzą na to jak produkt został wykonany, a interesuje ich wyłącznie wyrób finalny ;/ No i nasze szafiarki, które jarają się każdą nową kolekcją zary..
UsuńNiestety takie warunki pracy są tam normą. choć ciężko sobie to wyobrazić...
OdpowiedzUsuńJa nie chodzę ani do Zary, ani do Bershki ani do Stradivariusa. Jakoś nigdy mi się ich ciuchy nie podobały :)
OdpowiedzUsuńJa już nie wiem, gdzie kupować...
OdpowiedzUsuńTeraz tyle się słyszy o tych tragicznych warunkach pracy. Tak samo jak mam opory przed kupowaniem w polskich sieciówkach typu Cropp czy House. Okazało się, że ich ubrania też są produkowane w tragicznych warunkach. Polecam poczytać: http://www.fakt.pl/Metki-polskiej-marki-odziezowej-Cropp-leza-na-gruzach-zawalonej-fabryki-w-Bangladeszu,artykuly,213414,1.html
do tej grupy trzeba podpiąć Reserved czy Mohito, bo to ten sam właściciel ;/
OdpowiedzUsuńA mnie się zdarza robić zakupy w Zarze i nie zamierzam przestać tam kupować. Jeżeli ludzie przestaną tam kupować te biedne dzieci z Afryki w ogóle nie będą mieć pracy i czeka je śmierć głodowa. Kupując w takich sklepach wybieramy więc mniejsze zło.
OdpowiedzUsuńInditex nie szyje w Afryce, choć i tu i tu jest 3 świat.
UsuńOk, niech pracują tylko w godnych warunkach i w normowanym czasie pracy za godne pieniądze!
Wiem, że to inna kultura itp. itd, ale ludzie, mamy 21 wiek!
Dokładnie mamy 21 wiek gdzie technika idzie do przodu wiadomo maszyna wszystkiego nie zrobi, ludzie pracy potrzebują ale nie takie godziny i taka cena. Człowiek to nie maszyna!! Aż ciarki dostałam jak obejrzałam ten filmik... przerażające!!
UsuńA Ty myślisz, że w innych sieciówkach jest inaczej ?
OdpowiedzUsuńTo taki sam problem jak żywność modyfikowana. Każdy wie jak jest ale i tak każdy kupuje bo musi coś jeść.
Podzielam Twoje zdanie, ale jednocześnie wkurza mnie to co się dzieje! Bo mogliby tworzyć te ubrania w normalnych warunkach, w normalnych godzinach i żyć normalnie...
UsuńA chciałam w Bershce kupić sukienkę! Dobrze, ze nie było mojego rozmiaru! Co się dzieje z tym światem?!
OdpowiedzUsuńto nie jest tylko problem tego producenta, a jak Lee czy Wrangler, spodnie, które są dobrze wykonane, też dzieci pracują w Chinach, w niegodnych warunkach(oglądałam dokument China Blue) Wygląda na to, że już zostaje tylko kupowanie u projektantów na co nie stać większości społeczeństwa.
OdpowiedzUsuńFilmik zaraz obejrzę sobie. Nie robię (na szczęście) zakupów w Zarze itp, ale nie tak dawno przecież mówiono o katastrofie z fabryce Nike - nikt nie słuchał skarg pracowników, że budynek jest w fatalnym stanie...
OdpowiedzUsuńPolska nie lepsza, pod względem płac, plus, że lepsze warunki. Moja mama pracuje w szwalni i co - szyła ciuchy United Colors Of Benetton. Za uszycie jednej sztuki miała płacone ok. 5-6zł, chyba nie muszę mówić, ile za takie coś zapłacimy w sklepie firmowym (swoją drogą jak poszłyśmy do galerii handlowej doznała szoku widząc ceny ubrania które sama szyła...)
Tam zarabiają 40-50 euro miesięcznie. Aż tak tragicznie u nas nie jest.
UsuńZare uwazam za jedna z najgorszych marek ever, nienawidze jej ;/;/
OdpowiedzUsuńJestem w szoku po tym co zobaczyłam ! smutna rzeczywistość ...
OdpowiedzUsuńJestem w szoku po tym co zobaczyłam! Smutna rzeczywistość... ciekawe czy C&A, Marks &Spencer albo Kapphal pracują na takich samych zasadach ;/
OdpowiedzUsuńTo jest jakaś masakra :(
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę oglądnąć;)
OdpowiedzUsuńfilm zaraz obejrzę, z tego co wiem kiedyś też była afera z primarkiem na czele odnośnie wykorzystywania biednych ludzi, w każdym razie nigdy nie kupowałam w sklepach typu zara bo były dla mnie za drogie.
OdpowiedzUsuńCzysta, brudna prawda. Ale mówiąc, że nie kupicie już nic w tych sklepach, wychodzi na to, że nie będziecie miały gdzie się ubierać.
OdpowiedzUsuńUuu, a ja nigdy nie byłam w Zarze i chyba jednak się nie wybiorę...
OdpowiedzUsuńWiedziałam o tym wcześniej...i to w sumie rzeczywistość, nie oszukiwałam się myśląc, że oh zara to fair trade ect. Do samej zary nigdy nie chodzę, bo uważam, że ich ceny są nieadekwatne do jakości;)
OdpowiedzUsuńŚwiata niestety jak napisałeś nie uzdrowisz i nawet jeśli garstka ludzi przestanie u nich kupować to i tak to nic nie zmieni
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem to chyba musiałabyś zrezygnować praktycznie z wszystkich sklepów, targów i innych tym podobnych, bo nigdy nie ma pewności, że do uszycia ubrań nie został ktoś wykorzystany itp.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pomoże tylko nagłaśnianie takich spraw aby firmy zmieniły swoja politykę, a jeśli ludzie przestana kupować to nie będzie pracy i ludzie pracujący za grosze będą umierać z głodu gdy stracą jedyne źródło utrzymania całej rodziny. Takie fabryki to czasem jedyna możliwość zarobku w takich krajach i ludność się zjeżdżają z całego kraju żeby robić w takiej fabryce za marne grosze dla nas a dla nich i tak jest to więcej niż zarobek w inny sposób. Jakis czas temu leciał program o anglikach, którzy pojechali do Indii żeby popracować w takich fabrykach, oprócz warunków w jakich trzeba tam pracować zobaczyli tez ludzi, którzy zjeżdżają się z najbardziej odległych końców Indii, zostawiają rodzinę aby cokolwiek zarobić i jeszcze wysłać coś rodzinie.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Zarą, ich ciuchy niby wyglądają dobrze ale jakości są słabej, a ten film tylko potwierdza.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że poruszyłaś ten temat. Film z pewnością obejrzę.
OdpowiedzUsuńgdyby kierować się tym tokiem myślenia Blanko, to niestety ale wszelkie sieciówki musiały by zniknąć; weźmy np. znaną markę Adidas czy reebok...koszt wyprodukowania pary butów w dalekiej Azji to zaledwie kilka zł...a ile kosztują w sklepie?...kilkaset!; wystarczy też spojrzeć na metki...wyprodukowano w Chinach, Tajwanie, Hong-Kongu...:(
OdpowiedzUsuńniestety takie mamy realia:( oczywiście wybór leży po stronie konsumenta ale moim zdaniem to jest walka z wiatrakami...
Rewelacyjny jest ten serial.
OdpowiedzUsuńOglądnę z pewnością.
OdpowiedzUsuń