Pofryzjerowe włosy i kilka nowości na regale
Hello!
Wczoraj wymyśliłam sobie, że pójdę do fryzjera. Dziś wstałam z łóżka i w trymiga, żeby się nie rozmyślić poszłam do pierwszego lepszego salonu. Usiadłam na fotelu i stanowczym głosem oświadczyłam, że proszę o podcięcie włosy o 5 cm i ani mm więcej. Na szczęście fryzjerka okazała się kompetentną osobą i zrozumiała moją prośbę :D
Suche i lekko zniszczone końce zaczęły spadać na podłogę. Wyszłam z podciętymi i zdrowszymi włosami, a na głowie od razu zrobiło się lżej, i to bardzo.
Po szybkim "obcięciu" wybrałam się na poszukiwania bronzera z Joko "Night in Venice", jednak nigdzie nie mogłam go znaleźć. Za to w Kosmeterii obadałam maskę do włosów, która skusiła mnie swoją pojemnością i opakowaniem. Poza tym nigdy nie widziałam takiego cuda na drogeryjnych półkach, więc postanowiłam pozbyć się 30 zł :D
Również dziś dotarł do mnie kurier z prezentami od Pat&Rub. Upominki z okazji Dnia Blogera, który przypada 31 sierpnia :)
Wczoraj łaziłam po DM i kupiłam dwa nowe lakiery do ust z Rimmel'a, ale to wiece z wczorajszego posta :)
Ostatnią nowością jest set od Joanny, w którego skład wchodzą produkty z serii Naturia Mini (100 ml).
Poza tym marzę o tym, żeby pojechać do Krakowa i w końcu wdepnąć do Organique, gdyż nie mogę przestać myśleć o czekoladowym masełku do ciała i żurawinowym peelingu.
Blanka
Widziałam u mnie w Naturze te maluszki z Joanny, fajne rozwiązanie, jeżeli nie chce się kupować pełnowartościowego kosmetyku, a tylko wziąć "na wypróbowanie" :)
OdpowiedzUsuńBądź na wyjazd ;)
UsuńOj jakie ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńJakie ty masz piękne włosy :) Strasznie kusisz mnie tym Rimmelem.Widziałam tą maskę u mnie jakiś czas temu ale nie wiedziałam czy brać,mam nadzieje że napiszesz jej recenzję :)
OdpowiedzUsuńNapiszę, napiszę :)
UsuńDziękuję :*
Do mnie również zawitał kurier z przesyłka od Pat&Rub. A do fryzjera wybieram się w piątek, pora odświeżyć kolor i trochę podciąć końcówki:)
OdpowiedzUsuńrównież otrzymałam te kosmetyki od Pat&Rub.
OdpowiedzUsuńwspaniale pachną
masz niesamowicie piękne włosy :)
Dzięki Kamilko :)
Usuńee myślałam że jakoś zaszalałaś z fryzurą a ty tylko końcówki ścięłaś :P
OdpowiedzUsuń5 cm to dla mnie zmiana fryzury ;D
UsuńBlanka Ty to masz włosy! Jakie długie i zdrowe! A tą maskę widziałam u siebie w aptece, daj znać czy warto, bo też mam na nią chęć ;)
OdpowiedzUsuńDziś ta maska idzie w ruch, bo mnie też bardzo korci :)
UsuńMiniaturki z Joanny świetne :)
OdpowiedzUsuńheh :)
UsuńCzekam na recenzję produktów z Joanny. Jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńWłosów to Ci zazdroszczę :P
OdpowiedzUsuńNo, no końcówki widocznie odżyły :) Piękne masz te włosiska trzeba przyznać:)
OdpowiedzUsuńładne włoski :)
OdpowiedzUsuńo fajna paczuszka od Par&Rub ;)
OdpowiedzUsuńTa mleczna mgiełka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy wyglądają teraz o wiele lepiej ;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś zwlekam z wizytą u fryzjera, boje się, że 2cm, to będzie 5:P
OdpowiedzUsuńPiękne masz te swoje klaczki!
OdpowiedzUsuńWłoski jakie błyszczące:) Nie wpadły mi w oko te Joanki:D
OdpowiedzUsuńOrganique jest też w Gorzowie, chciałam tam zajść ale mój chłopak się spieszył a najbliżej tam będę dopiero za rok
OdpowiedzUsuńteż czekam na recenzję maski, piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńMasz piekne włosy, no właśnie, 31.08. jest Dzień Blogera...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWłosy po prostu wow *_*
OdpowiedzUsuńTeż dziś obcinałam włosy. Na szczęście moja fryzjerka rozumie co znaczy "tylko zniszczone końcówki", ale i tak zawsze się ze mnie śmieje, że ją tak pilnuję ile tnie :D
OdpowiedzUsuńTen bronzer z JOKO mam i nie używam, jest prawie nowy :P
OdpowiedzUsuńJoanna zaszalała ;D również przymierzam się do wizyty u fryzjera, ale ciągle jakoś mi nie po drodze. Bardzo ładny kolor włosów ;))
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy ! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie i dodaję Twój blog do obserwowanych;)
Jeju, te miniaturki są przesłodkie.. ale niestety zazwyczaj nie opłaca się ich kupować jeśli chodzi o cenę :(
OdpowiedzUsuńWłosy masz piękne;)
OdpowiedzUsuńTak, jestem ze Skoczowa, Ty również?
OdpowiedzUsuńJa muszę się w końcu wybrać do fryzjera, bo moje włosy są w opłakany stanie! :(
OdpowiedzUsuńMasz ładne i zdrowe włosy!!:)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że jeszcze na tym świecie są porządni fryzjerzy. ;) Włosy masz cudowne! Jestem ciekawa kosmetyków od Pat & Rub, także czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Dobrze, że fryzjerka wiedziała ile ma podciąć i jak zwykle nie ucięła więcej :P Maska do włosów wygląda ciekawie ! :) Pytałaś u mnie na blogu czy też mam na imię Blanka. Nie, to tylko blogowy pseudonim wzięty z hiszpańskiego :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne, zdrowe, gęste włosy -zazdroszczę ! :) Zachęciłaś mnie by siąść wkońcu na fryzjerskim fotelu i zrobić coś z suchymi kłaczkami. Muszę znalezc dobrego fryzjera lub zrobić to sama :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka.
Włosy godne pozazdroszczenia :) Ciekawią mnie kosmetyki z Pat&Rub, nic jeszcze nie miałam z tej firmy;)
OdpowiedzUsuńWidziałam też te mini kosmetyki z Joanny w drogerii w moim mieście :)
OdpowiedzUsuńWłosy odżyły, dobrze, że podcięłaś :)
OdpowiedzUsuń