Metamorfoza obgryzionych paznokci vol. 2

Hello!

30 lipca ubiegłego roku pokazałam Wam metamorfozę obgryzionych paznokci. Wtedy byłam z nich dumna niczym paw. Patrząc jednak z perspektywy czasu na całość zmian jakie zaszły w tym obrębie czuję się lekko dziwnie. Dlaczego tak? Zobaczcie same :)

Tak moje paznokcie wglądały w maju 2012r. Pytanie, czy te ogryzki można nazwać paznokciami? Za zdjęcia przepraszam, ale nie dysponowałam żadnym fajowym kalkulatorem :D

Teraz możecie obczaić moje łopaciska. Patrząc na nie nie wychodziłam z podziwu, że ich nie zeżarłam i w końcu cosik urosło. Obecnie patrzę na to zdjęcie z dystansem i chce mi się śmiać. Dobrze współgrałyby w komplecie z grabkami :D

Używałam Eveline 8 w 1, niebieskiej Sally Hansen.

Ok, już się pośmiałam z samej siebie i teraz przechodzą do prezentacji pazurów z dnia dzisiejszego :D

            

Wiem, że mam problem za skórkami. Non stop wytaczam przeciwko nim ciężkie działo. Niestety raz jest lepiej, raz gorzej, więc zdążyłam się przyzwyczaić do tego średnio ładnego widoku :)

Moja pielęgnacja nie jest jakaś skomplikowana, bo z natury moje paznokcie są twarde. Dmuchając jednak na zimne w obawie przed złamaniem, co przy owym kształcie wcale nie jest takie trudne, używam utwardzacza wraz z balsamem do paznokci :)

Utwardzacz do paznokci znalazłam w Wiboboxie i nie będę ukrywać, że spadł mi jak z nieba :) Używam go jako bazy pod lakier, i w tej roli spełnia się znakomicie. Co do podstawowego zadania, czyli utwardzenia również daje radę i paznokcie są zdecydowanie mocniejsze. Oczywiście jest to efekt czasowy, a jego działanie znika wraz z użyciem zmywacza.

Z kolei balsam do paznokci 2X5 z Herba Studio stosuję na noc w celu nawilżenia i wzmocnienia płytki. Przez ciągłe malowanie chemicznymi emaliami stały się one wysuszone. Wcześniej olejwałam paznokcie olejkiem z pestek malin, jednak w tej kwestii był zbyt słaby. Po tym osławionym mazidełku nie spodziewałam się spektakularnych zmian, jednak dostałam wzmocnienie i szybszy porost. Mimo tego, że płytka szybciej przesuwa się ku górze, to nie odnotowałam jej osłabienia. 2x5 zatem jest dobrym katalizatorem, który przyspieszając proces, nie osłabia żadnego z reagentów :)

Uf, ale się rozpisałam :D No nic, kończę już, a Wam życzę miłego dnia :*

Blanka