Kosmetyki naturalne, a kosmetyki konwencjonalne, czyli co w trawie piszczy
Hello!
Ostatnio znalazłam świetny "artykuł" napisany na potrzeby broszurki firmy Sylveco, który nawet największemu laikowi potrafi przekazać najważniejsze informacje dotyczące składów kosmetyków. Czasem sama mam problem rozszyfrowaniem INCI, choć i tak jest lepiej niż na początku. Oczywiście żadnym znawcą nie jestem i nie zamierzam prowadzić rozprawy nad tym co jest dobre, a co złe. Każda z nas mniej więcej wie, co jest pomocne, a co szkodzi naszej skórze. Osobiście unikam parafiny w peeligach, bo tego ustrojstwa nie potrafię znieść. No i staram się wybierać produkty, które skomponowane są z jak najmniejszej ilości składników.
Wyznacznikiem
skuteczności kosmetyku pielęgnacyjnego jest jego pozytywny wpływ na
naszą skórę. Tym, co odróżnia kosmetyki naturalne od konwencjonalnych,
jest przede wszystkim skład produktu. I tak w każdym kosmetyku
pielęgnacyjnym znajdziemy główne grupy składników:
-
Tłuszcze (lipidy). W kosmetykach naturalnych są to
roślinne oleje tłoczone na zimno; w kosmetykach konwencjonalnych stosuje
się znacznie tańsze
oleje mineralne, pochodzące z ropy naftowej (olej parafinowy), które
tworzą na skórze nieprzepuszczalną warstwę, uniemożliwiającą skórze
swobodne oddychanie.
-
Woski. W kosmetykach naturalnych stosuje się woski
roślinne (carnauba, kadelila, ryżowy, olej jojoba też jest zaliczany do
wosków) i zwierzęce (np. pszczeli, lanolina). W kosmetykach
konwencjonalnych znajdziemy woski mineralne mikrokrystaliczne z ropy
naftowej, polimery etylenu i propylenu, estry syntetyczne, czy
polietylenoglikole.
-
Faza wodna. W kosmetykach naturalnych znajdziemy
wodne wyciągi i hydrolaty roślinne lub wodę oczyszczoną. W kosmetykach
konwencjonalnych często woda to aż 90% całego składu kosmetyku.
-
Emulgatory, czyli składniki, których zadaniem jest
połączenie fazy tłuszczowej z wodną. W kosmetykach naturalnych będą to
substancje pochodzenia roślinnego (z oleju palmowego, kokosowego,
kukurydzianego, sojowego, oliwy z oliwek) oraz alkohole tłuszczowe. W
kosmetykach konwencjonalnych stosuje się tzw. PEG-i i PPG-i (np. glikol
polietylenowy, propylenowy), które mogą powodować osłabienie naturalnych
czynności skóry i jej uwrażliwienie na szkodliwe substancje.
-
Substancje nawilżająco-natłuszczające (emolienty).
Wszystkie oleje roślinne to emolienty. Do kosmetyków naturalnych dodaje
się ponadto inne składniki o takich właściwościach (skwalan, alkohole
tłuszczowe). W kosmetykach konwencjonalnych spotkamy silikony (tworzące,
jak parafina, nieprzepuszczalną powłokę) i syntetyczne związki
chemiczne jak np. mirystynian izopropylu. Sztuczne emolienty mogą
powodować powstawanie zaskórników.
-
Składniki zapachowe. W kosmetykach naturalnych
składnikami zapachowymi są olejki eteryczne lub ekstrakty. W kosmetykach
konwencjonalnych dodaje się ich syntetyczne odpowiedniki (sztuczne
olejki zapachowe) lub perfumuje specjalnymi aromatami, które na
etykiecie są oznaczane jako „Fragrance” lub „Parfum”. Przy skórze
wrażliwej często wywołują odczyny alergiczne. Ale uważajmy, gdyż
naturalne olejki eteryczne również mogą spowodować reakcję uczuleniową.
Dlatego najbezpieczniejszymi kosmetykami są takie, które pozbawione są w
ogóle substancji zapachowych.
-
Kosnerwanty. Kosmetyki natualne dużo trudniej
zakonserwować. Wynika to z faktu, że zawierają one o wiele więcej
składników organicznych, stanowiących znakomitą pożywkę dla
drobnoustrojów. Poza tym, producenci kosmetyków naturalnych mają bardzo
ograniczony wybór związków, które zapewniają produktom czystość
mikrobiologiczną, a przy tym są naturalne i bezpieczne. Inaczej jest w
przypadku kosmetyków konwencjonalnych, gdzie wybór sztucznych
konserwanów jest dość szeroki, a producenci dodają ich więcej, aby
zapewnić swoim wyrobom min. 3-letni okres trwałości. Do stosowania w
kosmetykach naturalnych dozwolone są: kwas sorbowy i jego sole, alkohol
benzylowy (składnik wielu olejków eterycznych), kwas dehydrooctowy, kwas
salicylowy, kwas benzoesowy i jego sole. W kosmetykach konwencjonalnych
stosuje się całą gamę konserwanów: parabeny, fenoksyetanol, hydantoinę i
jej pochodne, pochodne mocznika i formaldehydu, oraz wiele innych.
Sztuczne konserwanty to najczęściej sprawcy reakcji uczuleniowych, mogą
powodować pogorszenie stanu skóry.
-
Barwniki. W kosmetykach naturalnych nie stosuje się
barwników, zmiana koloru może być jedynie efektem zastosowania
konkretnego składnika (np. oleju o intensywnej barwie, czy ekstraktu).
Do kosmetyków konwencjonalnych, aby uatrakcyjnić ich wygląd, dodaje się
sysntetyczne barwniki i pigmenty, które niestety mogą niekorzystnie
wpływać na skórę.
-
Filtry przeciwsłoneczne. W kosmetykach naturalnych stosuje się związki mineralne, zapewniające ochronę przeciwsłoneczną na zasadzie całkowitego odbicia promieni (np. tlenek cynku lub dwutlenek tytanu). Kosmetyki konwencjonalne posiadają filtry chemiczne, działające na innej zasadzie (absorbują promieniowanie).
![]() |
zródło |
Blanka
Uwielbiam naturalne kosmetyki, i moje włosy, i cera na tym skorzystały :))
OdpowiedzUsuńPrzydatny post, czasem kupuje naturalne produkty, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post. :)
OdpowiedzUsuńFajne, takie kompendium wiedzy w pigułce, dla tych którzy się gubią w składach kosmetyków. Wg mnie najpierw warto przyswoić sobie właśnie takie podstawy, a dopiero później zając się dokładnym analizowaniem składów.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też przekonałam się, że naturalne "cacka" sprzyjają mojej skórze ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście podane wszystko "jak krowie na rowie":) Przynajmniej idzie zrozumieć co się czyta, a nie, że połowa tekstu niby po polsku, ale nazwy takie, że jakbym w nieznanym języku czytała:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł :-)
OdpowiedzUsuńJa od około roku czasu bardzo zwracam uwagę na skład :-)
Moja skóra bardzo lubi naturalne kosmetyki
OdpowiedzUsuńpowoli sukcesywnie zamierzam przerzucać się na jak najmniej przetworzone kosmetyki.
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post, niby wszyscy wiedzą o co chodzi ale jak przychodzi co do czego to ciężko wymienić te różnice :)
OdpowiedzUsuńdo 90% wody?! szok!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo przydatny post. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlubię takie podsumowujące posty - dzięki :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post!:D
OdpowiedzUsuńDlatego ja przerzuciłam się na kosmetyki naturalne. Są dużo lepsze tak jak patrze z perspektywy czasu.
OdpowiedzUsuńW kosmetykach tradycyjnych można zaszeleść nawet składniki pochodzące z ropy naftowej. Straszne. Warto chyba zainwestować troszkę więcej i kupić jakieś kosmetyki naturalne czy biokosmnetyki.
OdpowiedzUsuńA takie pytanie do Ciebie, które z nich polecasz?