W maju odeszli i do wieczności przeszli
Hello!
Balea Professional, Oil Repair. Moja ukochana odżywka do włosów. Recenzowałam ją TUTAJ
Garnier, Ultra Doux, olejek z avokado i masło karite. Dość spoko skład, dużej krzywdy nie zrobił (czyt. łupież), ale jednak nie sięgnę po niego więcej.
BingoSpa, Szampon borowinowy. Recenzja tutaj
Avon, FarAway Exotic. Waliła kokosem, więc oddałam siostrze. To jest jej denko :D
To by było na tyle. Kolorówki brak, bo tego to chyba nie umiem zużyć :D
Pierwszy raz na łamach bloga publikuję denko. Nigdy nie miałam miejsca w mieszkaniu, aby trzymać puste opakowania. Teraz moja przestrzeń życiowa zwiększyła się kilkukrotnie i w końcu mogę Wam pokazać, to co udało mi się zużyć. Nie ma tego jakoś dużo, ale podejrzewam, że następny wpis związany z tym tematem będzie obfitował w masę "denek", gdyż multum kosmetyków mam na wykończeniu, a nie złapały się na maj :)
Schwarzkopf, Gliss Kur, Hair Repair with liquid keratin complex with 7 repairs-olis, czyli spray, który używam od wieków. Służy mi on do stylizacji włosów. A wygląda to mniej więcej tak: psikam włosy, zwijam je w "bobka" na środku głowy. Czekam z pół godziny i rozpuszczam. Włosy są bardziej poskręcane, lśniące i miękkie :) Na szybką stylizację nadaje się jak najbardziej.
Isana, zmywacz do paznokci. Piekielnie wydajny, świetnie zmywa i nie wali :D! To była wersja zielona.
Balea Professional, Oil Repair. Moja ukochana odżywka do włosów. Recenzowałam ją TUTAJ
Fa, Nutriskin - najgorszy antyperspirant jaki w życiu miałam. Na dodatek śmierdzi cytrusami, a tych nie lubię w jakimkolwiek zapachu.
Pat&Rub, balsam do rąk trawa cytrynowa, kokos. Uwielbiam te balsamy, a moją ulubioną wersją zapachową jest żurawina <3
Bibułki matujące, Inglot. Rewelacja do szybkiego matowienia skóry. Nie ściągają makijażu i są dla mnie niezastąpione w podróży.
Barwa, woda brzozowa, zużyłam zbyt mało, aby Wam coś o niej konkretnego napisać. Kupię jeszcze kilka opakowań i wtedy stuknę pościka :)
Garnier, Ultra Doux, olejek z avokado i masło karite. Dość spoko skład, dużej krzywdy nie zrobił (czyt. łupież), ale jednak nie sięgnę po niego więcej.
Salon Spa, Tahiti. Żel pod prysznic z olejkiem monoi. Gęsty, świetnie pieniący się żel. To już któreś moje opakowanie z kolei i jestem wierna tym produktom :)
Nizoral, u mnie w ogóle się nie sprawdził. Przereklamowany szampon apteczny.
BingoSpa, Szampon borowinowy. Recenzja tutaj
Balea Young, żel pod prysznic. Zakochałam się w nim po uszy ze względu na brzoskwiniowo - różany zapach.
Eva Natura, Herbal Garden, Tonik do twarzy. Kolejny dobry polski produkt. Świetnie odświeża twarz, koi i nie zawiera alkoholu :)
Flos-Lek, Elestabion S, gdy go skończyłam poczułam ulgę. Z usuwaniem łupieżu nie ma nic wspólnego. o czym Wam pisałam tutaj.
Avon, FarAway Exotic. Waliła kokosem, więc oddałam siostrze. To jest jej denko :D
Biosilk, spoko produkt, ale jakoś nie wywarł na mnie dużego wrażenia. Wolę jedwab z Green Pharmacy :)
To by było na tyle. Kolorówki brak, bo tego to chyba nie umiem zużyć :D
Red Lipstick
ooo ładne denko :) no i w sumie nic z tego nie miałam. ja miałam perfumę z avonu today, ale zapach mi się znudził, nie wiem heh ta mi się podobała w katalogu ale skoro wali kokosem to nie będę kupować ;D
OdpowiedzUsuńLubię Today :)
UsuńBalsam do rąk Pat&Rub jest rewelacyjny :) bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńnooo, uwielbiam je ;)
UsuńSzkoda, że taka cena :(
Ja też go lubię, tylko u mnie jakiś mało wydajny jest :/
UsuńWidszę, że nie tylko moje serce podbił tonik z Herbal Garden :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że zdjęcia czarno-białe tak smutno jakoś :(
Też mi się to średnio spodobało, więc następnym razem będą w kolorze ;)
Usuńdla mnie, jak coś ma w nazwie exotic, to już na to nie spojrzę :) zmywacz uwielbiam, ale w wersji różowej, i bibułki też, chyba najlepsze jakie miałam :) sporo masz tych zużyć :)
OdpowiedzUsuńMuszę go obczaić :P
UsuńUwielbiam Far Away, ale w wersji standardowej. :-)
OdpowiedzUsuńOjjj, do mnie za ciężkie, udusiłabym się :D
UsuńPodoba mi się pomysł z czarno-białymi fotografiami. Spoczywajcie w spokoju kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńR.I.P. :D
UsuńBardzo fajne denko, lubię te odżywki z Gliss Kur:)
OdpowiedzUsuńa którą lubisz najbardziej ;>?
Usuńtą firmę SalonSpa ostatnio odkryłam! :)
OdpowiedzUsuńto jest marka Elfy.. tej od Green Pharmacy :P
Usuńno co Ty? nie wiedziałam :O
UsuńGratulacje z racji powiększenia przestrzeni zyciowej. Pat&rub odstrasza mnie swoim zapachem. Musze jednak przyznać, że działanie jest rewelacyjne. Całkiem spore to denko :0
OdpowiedzUsuńczemu? Przecież one tak ślicznie pachną!?
Usuńno to się uzbierało ;)
OdpowiedzUsuńciągle za mało ;)
UsuńPierwszy i drugi produkt jest u mnie w domu regularnie :)
OdpowiedzUsuńu mnie też ;)
UsuńBiosilk - według mnie jest całkiem całkiem :P
OdpowiedzUsuńu mnie niestety nie :(
UsuńBalea do włosów dopisana do listy zakupowej ;D
OdpowiedzUsuńserdecznie polecam!
UsuńBrawo za denka ;) Ja też zużyłam wodę brzozową ale z Isany :)
OdpowiedzUsuńi jak się spisywała?
Usuńja przez prawie dwa lata prowadzenia bloga też nigdy nie zrobiłam denka ale właśnie zbieram i niedługo pokażę hehehe
OdpowiedzUsuńooo! Siouxie, szaleństwo!
Usuńfajny post,też zbieram denka;)Chciałabym wypróbować odżywkę Gliss Kur,czy stosujesz może ją też przed prostowaniem?nie obciąża włosów?U mnie szampon nizoral sprawdził się,także działanie zależne jest od różnych czynników.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
aga
Nie prostuje włosów :)
UsuńMoże dwa razy do roku mi się uda.. Nic nie obciąża, ale wiadomo, nie można psikac ile wlezie ;)
Do mnie jakoś te zapachy Pat&Rub nie trafiają :(
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to uwielbiam denka, więc czekam na następne ;D
Pozdrawiam :)
Bardzo lubie posty denkowe :)
OdpowiedzUsuńA twoje denko jest calkiem imponujace :)
za małe!
UsuńZmywacz z Rossmana zużywam w ilościach hurtowych, poza tym, że jest tani jest jednym z lepszych dostępnych w drogeriach moim zdaniem ;D
OdpowiedzUsuńA na kosmetyki z Balei się czaję od tygodnia i chyba zamówię w najbliższych dniach kilka sztuk :)
szczególnie polecam żele pod prysznic ;)
UsuńWidzę mój ulubiony zmywacz z Rossmanna :) Obecnie używam biedronkowego, ale jest beznadziejny. Ciszę się, że powoli mi się kończy i będę mogła wrócić do Isany :)
OdpowiedzUsuńIsana rządzi :P
UsuńBardzo lubię zmywacz z Rossmanna. Mam teraz z Biedronki i strasznie się nim męczę. Denko, czyli to co się udało zużyć w maju, czy przez jakiś okres czasu do maja?
OdpowiedzUsuńBiedronkowego miałam, ale był bez szału ;)
Usuńmój ukochany zmywacz, a ja znowu strasznie lubie ten biosilk :P
OdpowiedzUsuńciszę się, ze Ci pasuje :)
UsuńBardzo ładny tytuł :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze kupic zmywacz z Isany!
oj koniecznie kup!
UsuńSporo Twoich zużyć ;-) Temat niczym z nekrologu, aż się przestraszyłam :-D
OdpowiedzUsuńhahah, taki był cel ;P
UsuńTeż mam szampon z Garniera u mnie średnio, bo mocno po nim swędzi skóra głowy.. Ale zobaczę po jakimś czasie, czy rzeczywiście to badziew (?) .. U mnie ta sama odżywka z Balea się fajnie spisuje :)
OdpowiedzUsuńNie jest badziew, ale moja głowa malo co toleruje.
UsuńJa używałam zmywacz do paznokci ISANA a teraz zależy co w łapy wleci. Mam tą perfumkę For Away Exotic ale czeka w kolejce, ciekawe cz mi zapach podejdzie.
OdpowiedzUsuńoby Ci podszedł.
UsuńKochana, to jest woda perfumowana :) Nie czepiam się ale słowo "perfumka" po prostu nie istnieje ;)
Jak na pierwszy raz to świetne denko! :))
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten zmywacz z Isany.
chyba nie ma osoby, która go nie lubi :)
UsuńJa postanawiam, że nie będę już nic dokupować z kolorówki!
OdpowiedzUsuńja już też nie :P
UsuńŚwietny tytuł posta :D
OdpowiedzUsuńDużo tego. Balsam do rąk Pat & Rub mnie kusi, może zakupię jak już mój portfelik troszke odżyje ;)
Z mojej strony polecam :)
UsuńJeśli szukasz dobrego szamponu przeciwłupieżowego, to wypróbuj Selsun Blue. Nie jest bardzo drogi, a na prawdę świetnie działa i nie trzeba go używać tak często jak innych szamponów tego typu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPs. Gratuluję denka :)
Dzięki Kasia!
UsuńNa pewno się na niego popatrzę!
o kurde, jak smutno ;)
OdpowiedzUsuńa, tam!
UsuńOd jutra kolor :P
Kochana deneczko wspaniałe ;) Odżywki z GlissKura i ja uwielbiam i do od wieków ;) a te kosmetyki Balea, hmhmhm śnią mi się po nocach ;)
OdpowiedzUsuńzbyt małe:P
Usuńuwielbiam gliss-kura, w tym miesiącu też mi się skończył i zastąpił go kolejny gliss-kur, nabłyszczający, nic tak dobrze nie pomaga mi w rozczesywaniu włosów
OdpowiedzUsuńktóry lubisz najbardziej?
Usuńuwielbiam projekty denko :) sama też uskuteczniam !
OdpowiedzUsuńdenka są fajne ;)
Usuńgratuluję denka ;) widzę sporo rzeczy, które sama lubię ^^
OdpowiedzUsuńo, miło mi ;)
UsuńUżywałam tego jedwabiu, z moimi włosami sobie nie poradził :/
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, jestem początkującą włosomaniaczką :)
damulka.blogspot.com
Zerknę.
Usuńz tych produktów to tylko Biosilk znam, działa ale na krótką mete niestety :(
OdpowiedzUsuńale za to ładnie pachnie :D
Usuńmam taką odżywkę Gliss Kur :-) lubię ją bardzo a ta woda perfumowana ForAway Exotic jej nie lubię jako konsultantka Avon nie radzę jej kupować...
OdpowiedzUsuńsporo tego:)
OdpowiedzUsuńjedwab z biosilku ma w sobie alkohol, a po dłuższym stosowaniu przynosił u mnie więcej szkody niż pożytku
Z tego wszystkiego miałam zmywacz i skradł mi serce <33
OdpowiedzUsuń