Sally Hansen i olej z pestek malin
Hello!
Moja przygoda z odżywkami skończyła się na Eveline 8 w 1, a zaprzestałam jej używać ze względu na silny ból paznokci. Przed nią używałam niebieskiej Sally i byłam zadowolona z efektów.
Podczas zakupów na allegro postanowiłam wrócić do Sally i zakupiłam jej złotą wersję Nailgrowth Miracle, której zadaniem jest pobudzenie paznokci do szybszego wzrostu.
Wszystko jest pięknie i wspaniałe, gdy odżywka jest na paznokciach, gdyż wtedy wyglądają na mocne i twarde. Stosowana jako baza pod lakier świetnie chroni płytkę przed przebarwieniami i przedłuża jego trwałość. Koszmar zaczyna się wraz z jej zmyciem. Paznokcie wyglądają jakby przed chwilką ściągnięto z nich tipsy, są przesuszone i posiadają zadziory! Tragedia ;/
Podejrzewam, że całość tych okropieństw spowodowana złym działaniem składników odpowiedzialnych za szybki wzrost. Co z tego, że pazurki rosną szybko, skoro dostają w dupę i wyglądają jakby były czegoś pozbawione. Do minusów zaliczam również silne wysuszenie skórek, które rogowacieją na potęgę ;/!
Jestem zawiedziona działaniem, bo w tym przypadku ilość nie idzie w parze z jakością. Oczywiście nie polecam kupowania produktów Sally w Douglasie czy Rossmannie, bo ceny są strasznie zawyżone ;/
Na chwilę obecną odstawiłam złotą odżywkę i rozpoczęłam regeneracje paznokcie bardziej naturalną metodą - olejowaniem :D
Jeśli moje włosy lubią oleje, to dlaczego paznokcie nie mogą. No właśnie mogą xD
Codziennie rano i wieczór wsmarowuję w płytkę i w skórki olej z pestek malin, który jest niezwykle bogaty w witaminę E.
W szklanej buteleczce rodem z apteki zamknięte jest 30g oleju, który starczy mi chyba na najbliższe dwa lata, albo i nie, bo termin ważności to październik 2013 :D Fuck!
Niemniej jednak po około 3 tygodniach REGULARNEGO stosowania moje pazurki wróciły do normalności, a przesuszenie zniknęło.
Teraz moją zmorą stały się skorki, które wycinałam na potęgę i cały czas czekam, aż odrosną i przestaną wiecznie twardnieć. Z każdym tygodniem jest coraz lepiej. Dążenie do momentu w którym osiągnę swój cel pewnie będzie długotrwałe i monotonne, ale przynajmniej wiem, że za głupotę się płaci.
Stan paznokci na dzień dzisiejszy prezentuje się tak, i na pewno nie jest to szczyt moich marzeń, choć z długości chyba mogę być zadowolona :)
Stan paznokci na dzień dzisiejszy prezentuje się tak, i na pewno nie jest to szczyt moich marzeń, choć z długości chyba mogę być zadowolona :)
Red Lipstick
Ja tej odżywki używałam przez kilka lat i sobie ją chwaliłam, ale w zeszłym roku zaczęła mi jakoś szybko złazić z paznokci, więc zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńmoże zmienili formułę?
Usuńnaprawde przesuszenie zniknęło?? kurcze, chyba też wyprobuję...tylko z regularnością to u mnie kiepsko :/
OdpowiedzUsuńtak, ale trzeba regularnie nawilżac ;)
Usuńteż używam olju do paznokcci, tylko jakiegoś innego :) ale pomaga naparwdę, szczególnie jak mi sie łamią po dłuższym malowaniu ich ;)
OdpowiedzUsuńco masz ;)?
UsuńJa muszę sobie kupić ten olejek z pestek malin, ale do stosowania na twarz :) Ładne masz te pazurki :)
OdpowiedzUsuńdziękuje, ale sądze zupełnie inaczej ;)
Usuńto poszukam koniecznie tego oleju, moje paznokcie to ostatnio masakra,strasznie się rozdwajają,a wystarczyło zmyć lakier najzwyklejszym zmywaczem i to był mój błąd,a pożyczyłam od sąsiadki bo mój się skończył :/ i od tego momentu od razu połamały mi się paznokcie,a miałam dłuuugie! i cały czas się rozdwajają :( nie wiem kiedy uda mi się je teraz zapuścić :(
OdpowiedzUsuńmialam to samo ;/
Usuńooo chyba się skuszę;)
OdpowiedzUsuńpolecam ;)
UsuńPolecam odżywkę oraz oraz olejek do paznokci Inglota. To jedyne, co mi pomogło, a wypróbowałam chyba wszystko ;-)
OdpowiedzUsuńAlina też mi go polecała i w końcu pewnie go zakupię ;)
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tym olejem z pestek malin. Kupię to w każdej aptece? Ile kosztuje?
OdpowiedzUsuńOn jest dostepny w skepach z półproduktami jak BU, e-naturalnie, mazidła, zsk ;)
UsuńJa tez teraz zaczęłam olejować pomiędzy malowaniem i paznokcie i skórki wyglądają dużo, dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńolejowanie paznokci wymiata ;P
UsuńOlejek możesz stosować też do innych rzeczy, więc na pewno zdążysz go zużyć ;) Ja bym np. dodała trochę do maski do włosów.
OdpowiedzUsuńNo właśnie widziałam, że wlosomanaiczki tak robią :P
UsuńOlejowanie paznokci wymiata! :D Sama często stosuję tę metodę odżywiania paznokci. Olejuję włosy, paznokcie i mam ochotę jeszcze wziąć się za olejowanie rzęs - w końcu to też włosy :D
OdpowiedzUsuńteż o tym myślałam :D
UsuńMiałam tą niebieska i była ok, teraz używam Evelin 8w1 i chwalę ją sobie:)
OdpowiedzUsuńNo to masz tak jak ja :)Z tym, że Eveline 8w1 chwaliłam do czasu;)
UsuńEch ze skórkami ja też mam problemy ;/
OdpowiedzUsuńnajwiększe dziadostwo :P
UsuńDobrze wiedzieć bo miałam już na nią ochotę , przy wczesniejszym uzywaniu Eveline też bolały mnie paznokcie. A oleju z pestek malin nie słyszałam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńja też nie, dopóki nie kupiłam :)
Usuńja nie lubię mieć takich długich paznokci :P
OdpowiedzUsuńczemu ;P?
UsuńJa wręcz przeciwnie, obgryzałam 22 lata :P
Teraz też jestem w czasie stosowania odżywki Sally Hansen ale innej, kupiłam Maximum Strength i ciekawa jestem jej efektów bo po Eveline miałam podobnie. Kupiłam akurat ten rodzaj odżywki SH bo nie zapewnia szybszego wzrostu bo na tym mi nie zależy, ale zapewnia producent mocniejsze paznokcie.
OdpowiedzUsuńDzisiaj nakładam drugi raz. Zobaczę po miesiącu. Powodzenia w regeneracji!
dziękuje i daj znać jak się spisała Twoja odżywka ;)
UsuńBardzo ładne pazurki:)
OdpowiedzUsuńa mi się średnio podobają :P
UsuńZazdroszczę Ci paznokci :) Ja ostatnio zaniedbałam tak paznokcie, że aż nie umie się na nie patrzeć :(
OdpowiedzUsuńnie ma czego zazdrościć :)
Usuńja polecam ci do skórek olejek z AllePaznokcie, na ich stronie znajdziesz różne wersje zapachowe!!chyba też rozglądnę się za jakąś inna odżywką, bo bazy 8w1 też powodują u mnie ból paznokci
OdpowiedzUsuńBedzie gorzej jak się złamią
OdpowiedzUsuńJa jakoś zawsze w krótkich chodzę, ostatnio jednak ciut zapuściłam i nawet nawet się mi spodobały ;)
O! a mi zostal caly olejek z pestek malin z ZSK bo mnie zapychal na twarzy i nie wiedzialam do czego go zuzyc.. JUZ WIEM :) mam slabe paznokcie wiec moze cos olejek da :)
OdpowiedzUsuńnigdy nic takiego nie uzywałam, ale ten olej brzmi fajnie :D
OdpowiedzUsuńten olejek muszę kupić moim pazuraką:PP
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać że efekt bardzo fajny
OdpowiedzUsuńmiałam odżywkę Sally Hansen w niebieskiej iskrzącej buteleczce.
OdpowiedzUsuńAle średnio się polubiliśmy. niewiele mi pomogła.
A chciałam kupić tę Sally, bo strasznie podoba mi się opakowanie :D chyba zrezygnuję :D
OdpowiedzUsuńolejek rycynowy też jest dobry do paznokci :)
OdpowiedzUsuńpolecam keratynowe rybki do dostania w aptece, swietne na wlosy i paznokcie :D
OdpowiedzUsuńPodobają mi się twoje paznokcie :D Ja niestety muszę na razie pozostać przy krótszych :(
OdpowiedzUsuńJa mam tą niebieską wersję ;) myślę, że są warte swojej ceny
OdpowiedzUsuńja cały czas używam Eveline, ale tez sporo naczytałam się o efektach ubocznych... myślałam,ze Sally Hansen choćby z powodu ceny okaże się lepsza...
OdpowiedzUsuń