Paleta matów z Ruby Rose
Hello!
Kiedyś miałam taką duża paletę, ale oddałam ją bratowej, gdyż średnio do mnie przemawiała i była bardzo słabo napigmentowana. W zeszłą sobotę w moje łapki wleciała paleta z bardziej kolorowymi odcieniami i byłam ciekawa jak się spisze.
Bez bazy nie ma rewelacji, ale wraz z nią cienie tworzą bardzo zgrany duet. Wiadomo również, że nie da się nimi wyczarować pięknych i kolorowych makijaży, gdyż kolory nie chcą ze sobą współgrać i za bardzo się ze sobą mieszają. Niemniej jednak 3 kolory nałożone na górna powiekę dają radę ;)Konsystencja nie jest taka sucha i kredowa jak w przypadku Miyo :)
Jak za tę cenę to w ogóle nie możemy narzekać, bo miałam już o wiele droższe cienie, które nie dawały od siebie nic...
Miałyście do czynienia z tymi paletkami? Jakie jest Wasze zdanie na temat rosyjskich cieni?
Red Lipstick
Mam taką paletkę ale z trochę innymi kolorami. Bardzo fajna, polecam, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle sliczne odcienie. Ten morelowy mi się podoba ;p
OdpowiedzUsuńlubię paletki Ruby Rose :) śliczne ma kolory :)
OdpowiedzUsuńmam tą paletkę tylko większą i z mocnych kolorów jestem bardzo zadowolona, te jaśniejsze tak sobie
OdpowiedzUsuńMi niestety zapach tych cieni nie służy, oczy mnie od nich szczypią. Oddałam je siostrze. Ona sobie je chwali.
OdpowiedzUsuńFajne kolorki widzę :)
OdpowiedzUsuńPokazuj na oczkach ! :D
Kiedyś należały do moich ulubieńców. Teraz też zdarza mi się sięgać po nie. Jednak ja preferuje perłę.
OdpowiedzUsuńja pamiętam jak będąc dzieckiem kupiłam mamie paletke tej firmy na urodziny :)
OdpowiedzUsuńUżywałam perłowych Ruby Rose, były całkiem niezłe :)
OdpowiedzUsuńja mam perłowy zestaw nudziaków i jestem zadowolona, szału nie ma ale na bazie idzie zmalować coś delikatnego :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, i jakoś nie ciągnie mnie aby spróbować, chociaż kolorki są ładne;)
OdpowiedzUsuńRuby rose to jedne z najgorszych cieni jakich używałam :D W opakowaniu wyglądają całkiem, całkiem, ale potem.. strach mówić :D
OdpowiedzUsuńKolory nawet mogą być, ale opakowanie ich i ogólna estetyka to konkretny oldschool :D Sama bym po nie raczej nie sięgnęła ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna pigmentacja. Szkoda tylko że słabo się mieszają.
OdpowiedzUsuńkolory ładne ale ja miałam jedną paletke i jakość nie najlepsza;/
OdpowiedzUsuńZa matami nie przepadam, ale kiedyś miałam 2 paletki małe po 6 kolorów, perlowe oczywiście, i były super. Niestety nie ma ich już nigdzie.
OdpowiedzUsuńte jasne podobają mi się najbardziej, ale RR niestety jakością nie może się pochwalić.
OdpowiedzUsuńdo mnie żadne maty nie przemawiają , nie umiem i nie lubię się nimi malować... może kiedyś zmienię zdanie ale na pewno nie teraz...
OdpowiedzUsuńDawno temu miałam i byłam zachwycona. Szczególnie z dwóch odcieni i różu, dla którego nie mogę do dziś znaleźć odpowiednika. :)
OdpowiedzUsuńMnie jakos nie przekonuja takie tanie paletki, nie ma to jak Sleek :P
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, ale nie potrzebne mi się kolejne cienie. Poza tym wolę te paletki, które samemu można skompletować.
OdpowiedzUsuńMix kolorow, dla kazdego coś dobrego:D Zapraszam na nowy wpis, pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńNie lubię ich. Słabą mają pigmentację i szybko blakną. Mieszać też się nie chcą, ale mam jedną paletę i od 'wielkiego święta' czasem ich użyję, gdyż kolory ładnie wyglądają w opakowaniu :P
OdpowiedzUsuńWidziałam je :) mają kilka wersji kolorystycznych. Mam błyszczące brązy :)
OdpowiedzUsuńno prosze nawet nie wiedziałam że Ruby Rose ma maty
OdpowiedzUsuńJa nie mam zdania, bo nie używam cieni :D
OdpowiedzUsuńJa tam akurat do Ruby Rose mam sentyment. To były moje pierwsze cienie, takie w ogromnej palecie. Może nie są jakoś świetnie napigmentowane i pachną specyficznie ale za taką cenę - czemu nie. Zawsze można je spróbować nałożyć na mokro i jest git :)
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza duża paletka to też ruby rose i miło wspominam początkowe podboje makijażowe z nią;)
UsuńJa nie lubie cieni Ruby Rose i jakoś nie moge się do nich przekonać.
OdpowiedzUsuńOooo gdybym wiedziała, że to maty to sama bym chętnie pomacała. Ja od Ruby Rose miałam tylko perły, które nie były złe, ale ja z moim brakiem jakichkolwiek zdolności byłam w stanie stworzyć coś PRZYPOMINAJĄCEGO makijaż jedynie z brązów i beży :D
OdpowiedzUsuńpigmentacja wydaje się całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńfiolety i róże ma piękne :)
OdpowiedzUsuńHm...szkoda, że kolory nie chcą dobrze współgrać bez bazy i ze sobą nawzajem :( nie chciałabym takiej palety.. pokaż na oczkach te trzy dające radę kolory :)
OdpowiedzUsuńa jakie cienie polecasz i jakie według Ciebie są najlepsze ? Sleek? Naked? iNGLOT?
OdpowiedzUsuńJa dotychczas zainwestowałam w kilka paletek Sleek'a, Mua i Beauties Factory. Mam tez Technic electric. Najbardziej jestem zadowolona ze Sleeka ale denerwuje mnie to, że sie aż tak osypuje przy rozprowadzaniu na powiece.
Kolorki faktycznie bardzo fajne. Miałam kiedyś paletę Ruby Rose ale cienie były tak kiepskiej jakości, że bardzo się zraziłam. Muszę zrobić drugie podejście, może tym razem się obroni.
OdpowiedzUsuńMiałam nie tak dawno dwie paletki z Ruby Rose takie mniejsze i byłam z nich bardzo zadowolona - dobrze napigmentowane i długo się trzymały.
OdpowiedzUsuńJa mam paletkę Ruby Rose z cieniami perłowymi i je bardzo lubię, bo są napigmentowane dobrze - fakt nie wszystkie ale jednak :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tą samą paletkę i lubię ją ;)
OdpowiedzUsuńmam 4 różne paletki RR i spisują się wyjątkowo dobrze :) jedynie nudziaki i niebieskie trochę mało napigmentowane są, ale mimo to dają radę :)
OdpowiedzUsuńMam paletkę tej firmy tylko, ze z 48 perłowymi cieniami. Sporadycznie używam cieni, ale akurat te bardzo mi się podobają :).
OdpowiedzUsuńkiedys kupilam ....i uzylam moze z paletki 2 cienia reszta leży na spodzie pudla:D
OdpowiedzUsuńnie odpowiadają mi ..............
ja polecam cienie INGLOT. Świetnie się je nakłada no i bardzo długo trzymają sie na oku :)
OdpowiedzUsuńmillion-fashion.blogspot.com
Ja nie kupuje paletek;) Jakoś wolę osobno cienie:)
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki;)
OdpowiedzUsuńNie dawno znalazłam starą starą paletkę, dzieckiem byłam, kiedy mama ją kupiła. Oczywiście malować się już ją nie będę, bo data ważności daawno zeszła, ale jakie tam są piękne róże, szminki i cienie...nigdy nie przepadałam za zestawami Ruby Rose, ale niektóre są warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńpierwsza paleta jaka mialam to byla paleta z ruby fajne kolory ale strasznie sie sypaly wiec trzeba dobrze trafic :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ta paletka, ja takiej nie posiadam.. Szkoda bo chetnie bym sprobowała, trudno znaleść paletkę z samymi matowymi cieniami..
OdpowiedzUsuńRuby Rose mam z perłowymi cieniami i nie jest źle aczkowliek wiadom ocudów nei wymagam od tego typu produktu :P
OdpowiedzUsuńTanie nie znaczy złe ;) Ale ja raczej cieni nie używam :)
OdpowiedzUsuńNie mam i nie mam zamiaru kupić;-))
OdpowiedzUsuń