Na gładko poproszę
Hello!
Zaczął się sezon kiedy eksponowanie nóg jest na porządku dziennym. Nie potrafię sobie wyobrazić owłosionych nóg, niestety dla mnie to oznaka zaniedbania.
W zeszłym roku odkryłam piankę do golenia Venus, która podbiła moje serce zarówno zapachem, jak i tym co oferuje podczas depilacji.
Wyciśnięcie niewielkiej ilości da rade pokryć całą powierzchnię nogi, a jak wiadomo u mnie ta powierzchnie jest dość spora :D Po zaaplikowaniu włoski stają się wyjątkowo miękkie przez co golenie staje się przyjemnością. Maszynka sunie jak opętana usuwając wszystko co stanie jej na drodze.
Po zmyciu resztek pianki wyłaniają się idealnie gładkie nogi, które nie mają żadnych czerwonych kropeczek, bądź innych skaz będących oznakami podrażnienia.
Wiem, że ten kosmetyk występuje w różnych wersjach zapachowych, jednak u mnie ciągle gości żurawinka, która pachnie po prostu obłędnie!
Po cichu przyznam się, że Jul używa tej pianki do golenia twarzy, gdyż jego skóra w tym miejscu jest delikatniejsza niż pupa niemowlaka. Wiem, że jest z niej bardzo zadowolony i na chwilę obecną nie chce zmieniać swoich upodobań, gdyż twierdzi, że w końcu przestało go podrażniać i wysuszać :)
Red Lipstick
Miałam kiedyś konwaliową, ale mnie one nie przekonały :(
OdpowiedzUsuńmoże inna wersja zapachowa przypadnie Ci do gustu ;>?
Usuńrównież uważam, że owłosione nogi to oznaka zaniedbania, szczególnie jeśli ktoś ma ciemne i gęste włosiska! :)
OdpowiedzUsuńniestety, ale często się z tym spotykam :(
Usuńja nie lubię pianek Venus,wysuszają mi skórę :/
OdpowiedzUsuńdla mnie najlepszy jest żel do golenia
nicht gut :(
UsuńUwielbiam ta pianke, wlasnie mecze wersje konwaliowa, bo wykonczylam melon, ale zurawina i tak jest naj :P
OdpowiedzUsuńkonwalii nie kupię, bo zapachu nie znosze, ale czaje sie na melona :P
UsuńJa bardzo lubię tę piankę - pięknie pachnie i spełnia w 100% swoje zadanie :)
OdpowiedzUsuńNOOO <3
Usuńwiedziałam ją u siebie :P
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tej pianki. Mam tak delikatne włoski na nogach, że tak naprawdę nie przypominam sobie żebym miała jakąkolwiek piankę.. Używam żelu/kremu pod prysznic do poślizgu przy goleniu.
OdpowiedzUsuńTo zazdroszczę! Ja mam tak czarne i twarde, że jakbym je zapuściła to efekt małpy gwarantowany :D
Usuńa mnie po wielu wysypuje podrażnienie, czasem odżywka do włosów łagodzi bardziej niż pianka.... :)
OdpowiedzUsuńu mnie odżywki kończą się w expresowym tempie, więc nie zdążę ich nanieść na nogi :d
UsuńJa jestem ostatnio fanką pianek w żelu, wg mnie są bardziej kremowe niż tradycyjne pianki. Tej jeszcze nie miałam, jednak tym zapachem kusisz
OdpowiedzUsuńJest taki niechemiczny i po prostu piękny <3
UsuńUwielbiam tę piankę! Jest naprawdę świetna i do tego ślicznie pachnie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :D
UsuńTa pianka miażdży :D!
Usuńmim faworytem jest żel z gilette, ale wcześniej takze używałam pianek z Venus
OdpowiedzUsuńi jak ;>?
Usuńpianka jest super :D ale mimo wszystko wolę cierpieć z depilatorem i mieć spokój na jakiś czas z golarkami i piankami :)
OdpowiedzUsuńmiałam depilator, ale to nie na moje nerwy :(
UsuńNie miałam jeszcze tej pianki, może dlatego że wolę żele :) ale chyba ją kupię :)
OdpowiedzUsuńTeż mam żel z Venus, ale czeka w kolejce :)
UsuńNie znam jeszcze tej pianki. Muszę się przyznać, że używam męskiej Nivei ;-)
OdpowiedzUsuńMęski zapach nie daje u mnie rady :(
UsuńMam ją i jej melonową siostrę. Na początku mój mężczyzna się śmiał z tych zapachowych damskich pianek, teraz tą żurawinową sam mi podbiera, gdy goli twarz :> Ja tą wersję zapachową osobiście uwielbiałam zimą/jesienią ale pewnie latem ponownie powróci melon :)
OdpowiedzUsuńJul, nie jesteś sam :D!
UsuńMuszę się w końcu na nią skusić
OdpowiedzUsuńbardzo ja lubie:)
OdpowiedzUsuńo, to nie jestem sama :)
UsuńSkoro nie podrażnia muszę po nią sięgnąć:)
OdpowiedzUsuńjest bardzo delikatna :)
UsuńZdecydowanie wolę żele niż pianki. Żurawiny nie miałam okazji testować, ale kupiłam melon w przecenie za 2 zł ;P szkoda było nie skorzystać :D
OdpowiedzUsuńhahhaha, ten zapach mnie kusi :D!
Usuńnie miałam nigdy, ale może wypróbuję :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńserdecznie polecam :)
UsuńOj ciekawi mnie zapach. Ja parę lat wstecz miałam konwaliową i powiem że średnio byłam z niej zadowolona ale może coś polepszyli. Aktualnie używam AVON-owskiego żelu do golenia i też mi coś nie podchodzi a tak to podkradam z łazienki co popadnie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Aga
Akurat nie lubię zapaszku konwalii :P Ten żel też miałam i to porażka byla.
Usuńnie miałam, ale może kiedyś wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńserdecznie polecam :)
UsuńJa stosuję piankę z Palmolive a tą z Venus mam właśnie na liście do kupienia :)
OdpowiedzUsuńkupuj, kupuj ;)
Usuńteż kiedyś miałam tą piankę ale w jakim zapachu to nie mogę sobie przypomnieć ;c
OdpowiedzUsuńI jak się spisywała? ;>
Usuńja też kiedys ale już dawno ją miałam,a teraz często kupuje męski pianki do golenia,czasami dają lepszy efekt od damskich pianek;)
OdpowiedzUsuńNie lubię zapachu w męskich piankach :D
UsuńPianek nie używałam wieki! Ale to dlatego, że używam wosku;P
OdpowiedzUsuńała :D
Usuńmiałam o zapachu konwali ale na zawsze moim faworytem pozostanie męska wersja żelu gilette
OdpowiedzUsuńTa wersja zapachowa jest moim faworytem ,mam ochotę ją zjeść :) Melon zaczął mnie mulić po kilku zastosowaniach. Ale jednak pozostaję wierna mojemu depilatorowi, nie wyobrażam sobie częstego golenia zwykła maszynką i tych twardych odrastających włosków o nie nie! Pianki używam w pozostałych miejscach - pachy i okolice bokini :)
OdpowiedzUsuńOO to mojemu M. kupię i po części oczywiście sobie:))
OdpowiedzUsuńuwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa używam tej z Joanny , przeczytałam kiedyś recenzje i kupiłam, jestem zadowolona. To juz moje 5 opakowanie odkąd kupiłam ją pierwszy raz, jest niezwykle wydajna. Tę, o której Ty piszesz raczej na pewno też wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJa od lat używam melonowej Joanny :)
OdpowiedzUsuńMam tą piankę o zapachu mango i uwielbiam ją. To już moja 2 z tej firmy i bardzo się z nimi polubiłam! :>
OdpowiedzUsuńMuszą ją wypróbować, chociaż już straciłam nadzieję, że moje nogi po goleniu mogą ładnie wyglądać, zawsze są te okropne kropki :/
OdpowiedzUsuńMam niebieską, jest całkiem ok, jak to pianka ;p
OdpowiedzUsuńwidziałam, że Venus wprowadziła teraz też żele z tym że 2 x droższe, tej akurat nie miałam , ale żel z Joanna melonowy polecam, wydajny.
OdpowiedzUsuńnie używałam tego, ale za to bardzo lubię te z Isany brzoskwiniowe :D
OdpowiedzUsuńChyba dziś się na nią skuszę na zakupach :D
OdpowiedzUsuńjeśli już sięgam po maszynkę (najczęściej używam depilatora raz na trzy tygodnie i cieszę się gładziutkimi nogami), to zwykle używam tylko żelu pod prysznic, w zupełności wystarcza. ale po piankę od Venus już kiedyś sięgnęłam i byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńMam konwaliową i jestem średnio zadowolona. Może to wina mojego kompleksu doskonałości? :) A zapach mi się podobał. Wersji żurawionej nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie lubię pianek wile żele :)
OdpowiedzUsuń