Mały gadżet, a cieszy
Hello!
Łażąc po naszym wiejskim centrum handlowym natknęłam się świetnie wyposażony regał z Marionem, który w Krakowie był średnio dostępny. Od razu capnęłam kilka produktów w tym nabłyszczacz do włosów.
Kiedyś miałam takowy kosmetyk z Avonu, ale za bardzo obciążał mi włosy. Marion mi tego nie zaoferował i duży plus za to.
Po rozpyleniu na włosy z odległości około 20 cm otrzymuję na włosach powłoczkę, którą możecie zobaczyć poniżej.
Co do samego efektu to bardzo mi się podoba. Czasem mam tzw. bad hair day i kudły stają się matowe. Wtedy z pomocą przychodzi mi on. Nabłyszczenie jest intensywne i długotrwałe. Poza tym zastępuje mi lakier do włosów, pomimo tego, że nie posiada własności utrwalających :)
Żałuję, że jego pojemność to tylko 75 ml, gdyż przy częstym używaniu starcza na bardzo krótko.
Żałuję, że jego pojemność to tylko 75 ml, gdyż przy częstym używaniu starcza na bardzo krótko.
Red Lipstick
ciekawy produkt i faktycznie, w Krakowie się z nim nie spotkałam jeszcze :D
OdpowiedzUsuńMarion jest w apteko-drogerii w Krakowskiej, ale czy ten produkt tam jest to nie wiem :D
Usuńja polecam nabłyszczacz z Matrix'a
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie, rozejrzę się na allegro za nim :)
UsuńNie przetłuszcza włosów? Ciekawy produkt, nigdy o czymś takim nie słyszałam :) Pokażesz jak wygląda to na włosach? ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie umiem uchwycić efektu :(
UsuńMoje się błyszczą i bez wspomagaczy, więc u mnie takie produkty są zupełnie zbędne.
OdpowiedzUsuńTeż tak chcę!
Usuńfaktycznie przydatny gadżet. ja bym chętnie dorwała produkty mariona stacjonarnie, ale niestety nigdzie u siebie ich nie widziałam.
OdpowiedzUsuńoj szkoda, wiem co to za ból.
UsuńMaluśkie to faktycznie, ale nie spotkałam się z czymś takim :P
OdpowiedzUsuńLubię takie kosmetyki, muszę się za nim rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńszukaj!
UsuńKiedyś namiętnie używałam tego nabłyszczacza i dobrze się spisywał :) Może go kupię ponownie. Teraz widzę, że nie ma takiego złego składu, jak się spodziewałam :) Od kiedy wpadłam w włosomanię unikałam jak ognia tego typu produktów, ale może się sprawdzi, jak będę miała BDH ;)
OdpowiedzUsuńCzasami można poluzować i spsikać kudełki czymś niezdrowym :D
UsuńMoje włosy takich kosmetyków nie potrzebują:) Ale inne Marionowskie cuda bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńno, no kosmetyki tej firmy sa niczego sobie. Szczególnie te włosowe ;)
UsuńCiekawe, ponieważ ja ostatnio mam problem z moimi włosami. To przez farbowanie, ale trochę to wkurza. Jak znajdę, to wypróbuję.
OdpowiedzUsuńSzukaj wytrwale, bo on się lubi skryć :P
UsuńMiałam go jeszcze przed włosomaniactwem, potwierdzam jest bardzo fajny. Teraz nie kupię raczej ze względu na alkohol, ale polecam osobom, które się go nie boją :)
OdpowiedzUsuńMi on nie straszny :p
UsuńJa mam nabłyszczacz z Nivea, ale używam rzadko bo mam włosy dość przetłuszczające się :) poza tym non stop chodzę w kitku ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam przetluszczajace, ale psikam po końcówkach ;D
Usuńciekawy :)
OdpowiedzUsuńnie zaprzeczę ;)
Usuńgodny uwagi :D
OdpowiedzUsuńtak, tak dokładnie ;)
UsuńMiałam kiedyś na niego ochotę:)
OdpowiedzUsuńTrzeba było go kupić ;)
Usuńświetny bajer!:P
OdpowiedzUsuńno nie? :D
UsuńCiekawy produkt jeszcze nigdy się z nim nie spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńSzukaj, a nie pożałujesz ;)
UsuńCoś mi mówi ten Marion, ale nie wiem co :P bardzo fajny produkt, przydałby się moim włosom :)
OdpowiedzUsuńteż miewasz BHD ;>?
UsuńPierwszy raz go widzę!
OdpowiedzUsuńto mało popularny produkt, tak samo jak firma :)
UsuńKojarzy mi się z nabłyszczaczem do liści :D
OdpowiedzUsuńahahah, a takiego coś istnieje ;>?
UsuńJa bym sie bala ze bede wygladala jak w przetluszczonych kudelkach :P
OdpowiedzUsuńlubię takich małych pomocników :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny;) Lubię takie produkty;))
OdpowiedzUsuńZ Marion mam odżywkę nabłyszczającą i tez jestem z niej zadowolona:-)
OdpowiedzUsuńGeneralnie firma "daje radę" z kosmetykami do włosów:-)
Ja mam nabłyszczacz z Nivea. Bardzo fajny i ma piękny zapach. Zamknięty jest w okrągłej, plastikowej, różowej buteleczce;)
OdpowiedzUsuńMam tego żółtka :) jednak nie stosuję, bo wysusza mi włosięta. I tak sobie stoi na półce:D
OdpowiedzUsuńMoże na jakiś większy wypad by się przydał ;)
OdpowiedzUsuńpo raz koolejny się powtarzam, bardzo lubię kosmetyki z tej firmy
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie mialam problemu z brakiem połysku na włosach ;p a takie kosmetyki własnie źle działają na moje przetłuszczające się kłaki ;p ale myślę że fajny gadźet ;D ta firmę lubię mam do włosów kilka produktów, sa tanie i super działają ;)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu zdarza mi się tam wejść, czasem można wpaść na coś naprawdę super, i nie ukrywając mam stamtąd wiele super rzeczy :D
OdpowiedzUsuńA włosy po nim nie wyglądają na tłuste?
OdpowiedzUsuńMarian w Krakowie na pewno jest dostępny w Krakowskich Firlitach.
OdpowiedzUsuńchętnie go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że bardzo mnie nim zaciekawiłaś. Mam z natury kręcone włosy i złowienie na nich blasku czasami graniczy z cudem :/
OdpowiedzUsuńMarion widuję u nas, ale tego produktu jeszcze nie widziałam. Muszę zerknąć za nim, do tej pory miałam tylko bubla z got2be
OdpowiedzUsuń