Manhattan mnie zaskoczył
Hello!
Kupiłam kultowy kosmetyk, bo nieziemsko byłam go ciekawa. Tyle ochów i achów, że człowiek nie może przejść obojętnie.
Piękny i delikatny kolor daje kremowe i mocno kryjące wykończenie. Niestety na tym moje zachwyty dobiegają końca.
Na ustach, mimo tego, że nie mam z nimi większych problemów, co widać było, gdy pokazywałam Wam Lip Tinta.
Manhattan podkreśla suche skórki, których nawet nie wyczuwam. Tworzy skorupę, która zastygając wysusza usta. Po rozprowadzeniu daje nieestetyczny efekt, który w ogóle mi się nie podoba. Kolor świetny, jednak co z tego skoro nadaje się tylko i wyłącznie dla mocno wypielęgnowanych ust. Nawilżenia po tym produkcie nie możemy się spodziewać. Kupsztajn.
Manhattan podkreśla suche skórki, których nawet nie wyczuwam. Tworzy skorupę, która zastygając wysusza usta. Po rozprowadzeniu daje nieestetyczny efekt, który w ogóle mi się nie podoba. Kolor świetny, jednak co z tego skoro nadaje się tylko i wyłącznie dla mocno wypielęgnowanych ust. Nawilżenia po tym produkcie nie możemy się spodziewać. Kupsztajn.
Zostaję fanką kremowych pomadek, ale w sztyfcie. One sprawdzają się u mnie o niebo lepiej.
Red Lipstick
Nie mój kolor... ;/ ale kazdy ma inny gust ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie kolorek za ciemny, ale o samych pomadkach dużo dobrego słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNieciekawie wygląda na ustach.
OdpowiedzUsuńoglądałam je dziś, zdecydowanie bardziej wolę maty od essence
OdpowiedzUsuńOjjj a myślałam że będzie świetny ! A tu lipa troszkę...
OdpowiedzUsuńNie znam, ale na ustach faktycznie nie wygląda zbyt dobrze
OdpowiedzUsuńkolor nie jest za piękny i na ustach nie wygląda za fajnie :/
OdpowiedzUsuńfakt, nie wygląda za fajnie.
OdpowiedzUsuńnie nie i nie
OdpowiedzUsuńokropność
spróbuj wklepać palcem, u mnie to pomaga :)
OdpowiedzUsuńKolor nieciekawy;/
OdpowiedzUsuńA ja cały czas myślałam, że mam zwyczajnie niezadbane usta! :P
OdpowiedzUsuńJa mam tą pomadkę tylko czerwoną i jestem z niej mega zadowolona..:) Jak tylko mam ją na ustach to każdy pyta gdzie kupiła, jak uzyskałam tak fajny efekt itd., wiec coś w tym jest.
OdpowiedzUsuńFaktycznie dość marny efekt.
OdpowiedzUsuńLipa, ale kolor bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie efekt średni. Może kwestia koloru? Fakt, że do takich pomadek usta trzeba mieć bardzo wypielęgnowane. Sama czasami mam z tym kłopot :/ Teoretycznie wydaje się, że są w świetnym stanie, ale w praktyce tragedia...
OdpowiedzUsuńSłabo :/ Ale tak jak patrzę na te wszystkie maty, to wydaje mi się, że ogólnie nudziaki źle wyglądają w takim wykończeniu.
OdpowiedzUsuńA może da się go jakoś przetopić do słoiczka albo zrobić z niego pomadkę czy cuś? Bo kolor jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się podoba, ale właściwości już znacznie mniej- moje usta same z siebie mają tendencję do przesuszania, więc gdyby je jeszcze dodatkowo pomadka wysuszała, to już by była katastrofa ;P
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo kolor bardzo mi się podoba. Efekt faktycznie niefajny.
OdpowiedzUsuńKolor nie mój, ale o gustach się nie dyskutuje, efekt też nie za ciekawy. :/ Może inny kolor lepiej wyglądałby na ustach ... ??
OdpowiedzUsuńkolor i struktura - feee :)
OdpowiedzUsuńMnie Manhattan też nie podpasował. Nie wiem co inni w nim widzą.
OdpowiedzUsuńTaka skorupa na ustach troszkę :/
OdpowiedzUsuńsłabiutko... więc czemu ktoś twierdził że to kultowy kosmetyk?
OdpowiedzUsuńPare razy maźnęłam się nią w rossmanie i podoba mi się jednak pierońsko wysusza usta :( Moje usta mimo ciągłego nawilżania są suche, a po krótkim czasie od użycia tej pomadki robią się aż pomarszczone przez brak nawilżenia. Szkoda, bo trzyma się długo, ma extra krycie i przynajmniej na początku wyglądają cudnie na ustach.
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja mam dwie te pomadki i jestem nimi oczarowana! U mnie nic takiego się nie dzieje...
OdpowiedzUsuńMam ją, ale różową. I uwielbiam :) Ja używam zawsze jakiejś obojętnie jakiej pomadki lub masełka do ust pod nią i nie tworzy mi się żadna skorupa ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ładnie się układa tylko jak mam super nawilżone usta, jak nie to tak właśnie wygląda. Ale jak się odciśnie od chusteczki to jest dużo lepiej.
OdpowiedzUsuńO kurcze.. Hmmm a ja się na niego szykuję.. :P Ciekawe jakby to wyglądało u mnie :P
OdpowiedzUsuńmam inny kolor i u mnie sprawdza się świetnie, nie ma takiego fuj efektu... moze był źle przechowywany?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
oj nie bardzo wg mnie ten kolor niestety...
OdpowiedzUsuńKolor ma ładny, ale też wolę pomadki w sztyfcie :)
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się efekt na ustach ..
OdpowiedzUsuńKolor zupełnie nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńA tak wiele dziewczyn go zachwalało..
OdpowiedzUsuńKolor zabójczy, ale chyba tylko :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam kolor i jestem bardzo zadowolona, moje usta problematyczne nie sa, wiec moze w tym tkwi szkopul?
OdpowiedzUsuńJa rzadko maluję usta, jedynie pomadkami ochronnymi ;)
OdpowiedzUsuńJa używam Cream Puffs z Collection i są super, pachną budyniem, mają ładne kolory, świetnie nadają się pod błyszczyk ;-)
OdpowiedzUsuńProdukt który tu pokazałaś, bardzo szpeci Ci usta... Podkreśla wszystkie niedoskonałości. I ten kolor.. Totalnie nie moja bajka:P
Daje radę jak się nakłada na niego w trakcie noszenia jakiś balsam bezbarwny, mam kolor czerwony i jest to chyba mój ulubiony czerwony ever :)
OdpowiedzUsuńmam go lezy i czeka
OdpowiedzUsuńsmutny trochę ten kolor :/
OdpowiedzUsuńFaktem jest, że troche wysusza, ale ja go lubię:)
OdpowiedzUsuńja mam 54 L , taka malinowa czerwień i jak dla mnie jest świetna, a co do wysuszania taka jest już formula tej pomadki w kremie, ja stosuję balsam pod nią i nie mam najmniejszego problemu :)
OdpowiedzUsuńKolor całkiem fajny i to na tyle jeśli chodzi o plusy..;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ostatnio zakupiłam matt z essence i niestety mam tak jak Ty z tą. Chciałam zakupić tą co pokazałaś, bo pomyślałam tańsza to może gorsza,ale mnie zniechęciłaś . Niby skórek żadnych nie mam,a po jej nałożeniu usta nie wyglądają najlepiej. Ujdą jakoś jedynie kiedy wklepie się ją palcem. Ogólnie ciulowo.
OdpowiedzUsuńNa ustach wygląda średnio. Nie miałam go nigdy i po recenzji mieć nie będe na pewno.
OdpowiedzUsuńW butelce wyglądał nawet fajnie, ale później niestety nie popisał się:/
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie ani łądny ani estetyczny.jak widać u każdej marki znajdzie sie bubel.
OdpowiedzUsuńMam tę pomaadkę w czerwonym kolorze i też strasznie wysusza mi usta. ale jest też bardzo trwała i kolor wart jest grzechu. Jednak przyjemniejsze są maty Essence, choć nie pasuje mi to, że zbierają się w miejscu styku warg, no i są mniej trwałe niż Manhattan, którego jednak nie mogę używać na co dzień, bo wysusza mi mocno usta...
OdpowiedzUsuńPosiadam go i też mam mieszane uczucia, ale ja go nakładam znacznie mniej na usta. Też jednak wysusza niestety :(
OdpowiedzUsuńZawsze na wysuszające szminki, pomadki itepe nakładam jeszcze coś nawilżającego, bo nie lubię tego uczucia ściągnięcia. Efekt zadowalający :D
OdpowiedzUsuńTeż ich nie lubię, wszystko niby OK ale zapach doprowadza mnie do mdłości a tego nie zniosę :/
OdpowiedzUsuńOj nie podoba mi się na ustach ;/
OdpowiedzUsuńwygląda jakby Ci się kluszczył albo masz tak suche usta :P ogólnie z tego co widziałam wyglądał dobrze u innych
OdpowiedzUsuńA chciałam go kupić.
OdpowiedzUsuńNie mój kolor;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wysusza, a wogole po opakowaniu myslalm ze to jakis łądny nude, a tu benc.
OdpowiedzUsuńkiss
Też wolę kremowe pomadki w sztyfcie. Unikam matowych wykończeń, bo zawsze wysuszają :/
OdpowiedzUsuńKolor jest dla mnie świetny, jednak za tą marką nie przepadam. Dołączam do grona obserwatorów, jeśli chciałabyś się odwzajemnić to zapraszam do mnie w wolnej chwili na nowego posta.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię tę pomadkę, ale zdecydowanie w innym kolorze. Koralowy odcień wygląda na ustach dużo lepiej w takim całkowitym macie (:
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za brązem na ustach.
OdpowiedzUsuńuuuuuuuuuuuuuuu szkoda,bo kolor bardzo mi odpowiada
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić w niedziele ale pojechałam do Natury i kupiłam z essence "stay matt" lip cream brudny róż i czerwień zachwycające są! A na ustach trzymają się mimo jedzenia i picia :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie przepadam za tymi wynalazkami ;) wolę stare sprawdzone pomadki ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam znów ;*
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz ;-) A błyszczyk rzeczywiście o kant dupy potłuc.
OdpowiedzUsuńTo jest kultowy kosmetyk? Słabizna, nie sugeruję się komentarzami, ale nim je przeczytałam, ujrzałam zdjęcia. Dobrze, że przestrzegasz przed możliwym efektem.
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
Też mam ten produkt ;D jednak też mam mieszane uczucia co do niego ;/
OdpowiedzUsuńPs. zapraszam na nowy post ;*
no i oczywiście obserwuję;)
OdpowiedzUsuńŻe ja wcześniej nie trafiłam na ten blog !! Oczywiście obserwuję i zapraszam do siebie gdzie stawiam pierwsze kroki :)
OdpowiedzUsuńOj nie, wyglada jak kupa :D
OdpowiedzUsuńTeż go mam, ale leży w szufladzie, na razie jakoś nie mam ochoty na jego używanie
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńMam ten sam kolor i mimo, że moje usta nie są idealne (oj nie są :<) to jednak u mnie daje radę. Nakładam coś nawilżającego i jest klasa. Wygląda też mimo wszystko trochę inaczej ale to już kwestia odcienia ust.
OdpowiedzUsuńJa mam odcień 56 K i nie mam z nim takich problemów jak Ty ze swoim Manhattanem.
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale wygląd bleeeh.
OdpowiedzUsuńfaktycznie nie wygląda to zbyt estetycznie;/ już bardzo długo myślałam nad zakupem tego produkty i jestem bardzo nie miło zaskoczona, że tak się prezentuje:( chyba mnie skutecznie z niego wyleczyłaś:)
OdpowiedzUsuń