Manhattan mnie zaskoczył

Hello!

Kupiłam kultowy kosmetyk, bo nieziemsko byłam go ciekawa. Tyle ochów i achów, że człowiek nie może przejść obojętnie.

    
Piękny i delikatny kolor daje kremowe i mocno kryjące wykończenie. Niestety na tym moje zachwyty dobiegają końca.





Na ustach, mimo tego, że nie mam z nimi większych problemów, co widać było, gdy pokazywałam Wam Lip Tinta. 

Manhattan podkreśla suche skórki, których nawet nie wyczuwam. Tworzy skorupę, która zastygając wysusza usta. Po rozprowadzeniu daje nieestetyczny efekt, który w ogóle mi się nie podoba. Kolor świetny, jednak co z tego skoro nadaje się tylko i wyłącznie dla mocno wypielęgnowanych ust. Nawilżenia po tym produkcie nie możemy się spodziewać. Kupsztajn.





Zostaję fanką kremowych pomadek, ale w sztyfcie. One sprawdzają się u mnie o niebo lepiej.
   
Red Lipstick

Komentarze

  1. Nie mój kolor... ;/ ale kazdy ma inny gust ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie kolorek za ciemny, ale o samych pomadkach dużo dobrego słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieciekawie wygląda na ustach.

    OdpowiedzUsuń
  4. oglądałam je dziś, zdecydowanie bardziej wolę maty od essence

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojjj a myślałam że będzie świetny ! A tu lipa troszkę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam, ale na ustach faktycznie nie wygląda zbyt dobrze

    OdpowiedzUsuń
  7. kolor nie jest za piękny i na ustach nie wygląda za fajnie :/

    OdpowiedzUsuń
  8. nie nie i nie
    okropność

    OdpowiedzUsuń
  9. spróbuj wklepać palcem, u mnie to pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja cały czas myślałam, że mam zwyczajnie niezadbane usta! :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam tą pomadkę tylko czerwoną i jestem z niej mega zadowolona..:) Jak tylko mam ją na ustach to każdy pyta gdzie kupiła, jak uzyskałam tak fajny efekt itd., wiec coś w tym jest.

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie dość marny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lipa, ale kolor bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Faktycznie efekt średni. Może kwestia koloru? Fakt, że do takich pomadek usta trzeba mieć bardzo wypielęgnowane. Sama czasami mam z tym kłopot :/ Teoretycznie wydaje się, że są w świetnym stanie, ale w praktyce tragedia...

    OdpowiedzUsuń
  15. Słabo :/ Ale tak jak patrzę na te wszystkie maty, to wydaje mi się, że ogólnie nudziaki źle wyglądają w takim wykończeniu.

    OdpowiedzUsuń
  16. A może da się go jakoś przetopić do słoiczka albo zrobić z niego pomadkę czy cuś? Bo kolor jest bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolor bardzo mi się podoba, ale właściwości już znacznie mniej- moje usta same z siebie mają tendencję do przesuszania, więc gdyby je jeszcze dodatkowo pomadka wysuszała, to już by była katastrofa ;P

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, bo kolor bardzo mi się podoba. Efekt faktycznie niefajny.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolor nie mój, ale o gustach się nie dyskutuje, efekt też nie za ciekawy. :/ Może inny kolor lepiej wyglądałby na ustach ... ??

    OdpowiedzUsuń
  20. kolor i struktura - feee :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie Manhattan też nie podpasował. Nie wiem co inni w nim widzą.

    OdpowiedzUsuń
  22. Taka skorupa na ustach troszkę :/

    OdpowiedzUsuń
  23. słabiutko... więc czemu ktoś twierdził że to kultowy kosmetyk?

    OdpowiedzUsuń
  24. Pare razy maźnęłam się nią w rossmanie i podoba mi się jednak pierońsko wysusza usta :( Moje usta mimo ciągłego nawilżania są suche, a po krótkim czasie od użycia tej pomadki robią się aż pomarszczone przez brak nawilżenia. Szkoda, bo trzyma się długo, ma extra krycie i przynajmniej na początku wyglądają cudnie na ustach.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kurcze, a ja mam dwie te pomadki i jestem nimi oczarowana! U mnie nic takiego się nie dzieje...

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam ją, ale różową. I uwielbiam :) Ja używam zawsze jakiejś obojętnie jakiej pomadki lub masełka do ust pod nią i nie tworzy mi się żadna skorupa ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie ładnie się układa tylko jak mam super nawilżone usta, jak nie to tak właśnie wygląda. Ale jak się odciśnie od chusteczki to jest dużo lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  28. O kurcze.. Hmmm a ja się na niego szykuję.. :P Ciekawe jakby to wyglądało u mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  29. mam inny kolor i u mnie sprawdza się świetnie, nie ma takiego fuj efektu... moze był źle przechowywany?
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  30. oj nie bardzo wg mnie ten kolor niestety...

    OdpowiedzUsuń
  31. Kolor ma ładny, ale też wolę pomadki w sztyfcie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. nie podoba mi się efekt na ustach ..

    OdpowiedzUsuń
  33. Kolor zupełnie nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  34. A tak wiele dziewczyn go zachwalało..

    OdpowiedzUsuń
  35. Kolor zabójczy, ale chyba tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam ten sam kolor i jestem bardzo zadowolona, moje usta problematyczne nie sa, wiec moze w tym tkwi szkopul?

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja rzadko maluję usta, jedynie pomadkami ochronnymi ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja używam Cream Puffs z Collection i są super, pachną budyniem, mają ładne kolory, świetnie nadają się pod błyszczyk ;-)

    Produkt który tu pokazałaś, bardzo szpeci Ci usta... Podkreśla wszystkie niedoskonałości. I ten kolor.. Totalnie nie moja bajka:P

    OdpowiedzUsuń
  39. Daje radę jak się nakłada na niego w trakcie noszenia jakiś balsam bezbarwny, mam kolor czerwony i jest to chyba mój ulubiony czerwony ever :)

    OdpowiedzUsuń
  40. smutny trochę ten kolor :/

    OdpowiedzUsuń
  41. Faktem jest, że troche wysusza, ale ja go lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  42. ja mam 54 L , taka malinowa czerwień i jak dla mnie jest świetna, a co do wysuszania taka jest już formula tej pomadki w kremie, ja stosuję balsam pod nią i nie mam najmniejszego problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Kolor całkiem fajny i to na tyle jeśli chodzi o plusy..;/
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  44. Ostatnio zakupiłam matt z essence i niestety mam tak jak Ty z tą. Chciałam zakupić tą co pokazałaś, bo pomyślałam tańsza to może gorsza,ale mnie zniechęciłaś . Niby skórek żadnych nie mam,a po jej nałożeniu usta nie wyglądają najlepiej. Ujdą jakoś jedynie kiedy wklepie się ją palcem. Ogólnie ciulowo.

    OdpowiedzUsuń
  45. Na ustach wygląda średnio. Nie miałam go nigdy i po recenzji mieć nie będe na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  46. W butelce wyglądał nawet fajnie, ale później niestety nie popisał się:/

    OdpowiedzUsuń
  47. rzeczywiscie ani łądny ani estetyczny.jak widać u każdej marki znajdzie sie bubel.

    OdpowiedzUsuń
  48. Mam tę pomaadkę w czerwonym kolorze i też strasznie wysusza mi usta. ale jest też bardzo trwała i kolor wart jest grzechu. Jednak przyjemniejsze są maty Essence, choć nie pasuje mi to, że zbierają się w miejscu styku warg, no i są mniej trwałe niż Manhattan, którego jednak nie mogę używać na co dzień, bo wysusza mi mocno usta...

    OdpowiedzUsuń
  49. Posiadam go i też mam mieszane uczucia, ale ja go nakładam znacznie mniej na usta. Też jednak wysusza niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  50. Zawsze na wysuszające szminki, pomadki itepe nakładam jeszcze coś nawilżającego, bo nie lubię tego uczucia ściągnięcia. Efekt zadowalający :D

    OdpowiedzUsuń
  51. Też ich nie lubię, wszystko niby OK ale zapach doprowadza mnie do mdłości a tego nie zniosę :/

    OdpowiedzUsuń
  52. Oj nie podoba mi się na ustach ;/

    OdpowiedzUsuń
  53. wygląda jakby Ci się kluszczył albo masz tak suche usta :P ogólnie z tego co widziałam wyglądał dobrze u innych

    OdpowiedzUsuń
  54. Faktycznie wysusza, a wogole po opakowaniu myslalm ze to jakis łądny nude, a tu benc.

    kiss

    OdpowiedzUsuń
  55. Też wolę kremowe pomadki w sztyfcie. Unikam matowych wykończeń, bo zawsze wysuszają :/

    OdpowiedzUsuń
  56. Kolor jest dla mnie świetny, jednak za tą marką nie przepadam. Dołączam do grona obserwatorów, jeśli chciałabyś się odwzajemnić to zapraszam do mnie w wolnej chwili na nowego posta.

    OdpowiedzUsuń
  57. A ja bardzo lubię tę pomadkę, ale zdecydowanie w innym kolorze. Koralowy odcień wygląda na ustach dużo lepiej w takim całkowitym macie (:

    OdpowiedzUsuń
  58. Ja nie przepadam za brązem na ustach.

    OdpowiedzUsuń
  59. uuuuuuuuuuuuuuu szkoda,bo kolor bardzo mi odpowiada

    OdpowiedzUsuń
  60. Miałam go kupić w niedziele ale pojechałam do Natury i kupiłam z essence "stay matt" lip cream brudny róż i czerwień zachwycające są! A na ustach trzymają się mimo jedzenia i picia :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Powiem szczerze, że nie przepadam za tymi wynalazkami ;) wolę stare sprawdzone pomadki ;)

    zapraszam znów ;*

    OdpowiedzUsuń
  62. Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz ;-) A błyszczyk rzeczywiście o kant dupy potłuc.

    OdpowiedzUsuń
  63. To jest kultowy kosmetyk? Słabizna, nie sugeruję się komentarzami, ale nim je przeczytałam, ujrzałam zdjęcia. Dobrze, że przestrzegasz przed możliwym efektem.

    glamdiva.pl

    OdpowiedzUsuń
  64. Też mam ten produkt ;D jednak też mam mieszane uczucia co do niego ;/
    Ps. zapraszam na nowy post ;*

    OdpowiedzUsuń
  65. no i oczywiście obserwuję;)

    OdpowiedzUsuń
  66. Że ja wcześniej nie trafiłam na ten blog !! Oczywiście obserwuję i zapraszam do siebie gdzie stawiam pierwsze kroki :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Też go mam, ale leży w szufladzie, na razie jakoś nie mam ochoty na jego używanie

    OdpowiedzUsuń
  68. Mam ten sam kolor i mimo, że moje usta nie są idealne (oj nie są :<) to jednak u mnie daje radę. Nakładam coś nawilżającego i jest klasa. Wygląda też mimo wszystko trochę inaczej ale to już kwestia odcienia ust.

    OdpowiedzUsuń
  69. Ja mam odcień 56 K i nie mam z nim takich problemów jak Ty ze swoim Manhattanem.

    OdpowiedzUsuń
  70. Kolor ładny, ale wygląd bleeeh.

    OdpowiedzUsuń
  71. faktycznie nie wygląda to zbyt estetycznie;/ już bardzo długo myślałam nad zakupem tego produkty i jestem bardzo nie miło zaskoczona, że tak się prezentuje:( chyba mnie skutecznie z niego wyleczyłaś:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty