Wysuszone duże palczaki :(
Hello!
Po zimie moje stopy nie wyglądają zbyt estetycznie. Chodzenie w zimowych butach i wieczny mróz przyczyniły się do powstania zrogowaciałych zgrubień na moich stópkach. Nigdy nie miałam z takim czymś problemu, więc musiałam szybko zadziałać.
Wielkie nadzieje pokładałam w aptecznym kremie złuszczająco - zmiękczającym na zniszczone pięty firmy Propodia, gdyż na zgrubiałe paluchy nikt jeszcze nic nie wymyślił.
Codziennie wieczorem po kąpieli, a przed pójściem spać smarowałam duże paluchy, po czym szybko nakładałam bawełniane skarpetki, coby krem lepiej się wchłonął, a kołdra nie była upaćkana.
Po ponad 2 tygodniach, bo na tyle starczyła mi 40 ml pojemność, zrogowaciały naskórek został zmiękczony, jednak się nie złuszczył, a na tym zależało mi najbardziej. Nie mniej jednak całość zgrubienia usunęłam tarką do stóp. Może jego dłuższe stosowanie wygładziłoby całość w zadowalający mnie sposób?
Jeśli ktoś ma twarde i popękane pięty, myślę, że musiałby zużyć więcej niż kilka tubek tego kremu. Jedna to na pewno za mało.
Jak dla mnie średnio dał radę więc wątpię, abym do niego powróciła.
Polecacie coś silniejszego? Dużo pozytywnego słyszałam o kremie do stóp z kwasami AHA od Avon. Miałyście?
Red Lipstick
Ja swoje naprawdę zaniedbane stopy doprowadziłam do porządku stosując dwa razy dziennie Krem regenerujący popękane pięty Scholla. Do tego peeling, tarka, sól do stóp. Teraz moje pięty są w doskonałym stanie a ja nadal profilaktycznie używam Scholla.
OdpowiedzUsuńTe parabeny w składzie mi się nie podobają :c
OdpowiedzUsuńAnomalia
mnie sie nie podoba skład powietrza (zanieczyszczenia) w Krakowie i okropna woda- mimo to ludzie nadal tam mieszkają i umierają później niż Łodzianie. I sie dziwię jak można skazywać siebie i dzieci na życie w takim zanieczyszczonym mieście.
UsuńParabeny nie są takie złe.
Blanka, a mi on bardzo pomaga! Miałam strasznie połuszczone pięty po tańcu i fitnessie;/ Po pierwszym tygodniu używania, jest o wiele lepiej - skóra jest bardziej miękka i nie ma już suszków na podbiciach:) Myślę, że jest na równi z moim ulubionym kremem z Avonu:)
OdpowiedzUsuńU mnie się niestety nie sprawdził, na tyle ile bym chciała :)
UsuńA jakie kremy z Avonu używasz?
Złuszczający i ten mocno skoncentrowany z lawendą:)
UsuńPolecam po kąpieli robienie ostrych peelingów cukrowych na stopy z jakąś oliwką lub olejkiem. Potem gruba warstwa kremu nawilżającego z dodatkiem olejku i skarpetki. To odratowało moje stopy po kilku peelingach ;)
OdpowiedzUsuńmnie ostatnio zadowolił zwykły krem z Marizy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, nadal szukam swojego stopowego hitu ;)
OdpowiedzUsuńIle kosztował? ja polecam krem Oxedermill 30%, u mnie dużo lepiej sie sprawdzil niz Sholl.
OdpowiedzUsuńcoś koło 14 zł
Usuńmam pytanie niedotyczące postu .
OdpowiedzUsuńPolecasz jakąś odżywkę przed prostowaniem włosów ?
i co mniej niszczy włosy suszenie czy prostowanie ?
Pozdrawiam ;)
Ja nie prostuję włosów i niestety nie polecę Ci takowej :(
UsuńCo do prostowania a suszenia, to na pewno mniej szkodliwe jest suszenie :)
Dzięki ;)
UsuńTym bardziej,że teraz można nawet ustawić suszarkę na chłodny powiew :D
UsuńA przed prostowaniem najlepiej rozprowadzić na włosach kosmetyk termoochronny :)
Ja aż takich problemów nie mam, zwykły krem do stóp wystarcza :)
OdpowiedzUsuńNa popękane piety najlepsza jest witamina A i E. Po kuracji witaminowej znikają pęknięcia.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czemu, ale nie jestem przekonana do takich kremów.
OdpowiedzUsuńMoje stopy mają tak samo :(
OdpowiedzUsuńZ ciekawości smarowałam je masełkiem ozonowych(recenzja u mnie) i super zmiękczył stopy. Jeżeli chodzi o złuszczenie - regularne peelingi, ja najbardziej lubię z makiem bo dobrze sobie radzą ^^
Ja regularnie używam tarki i nie mam problemu :)
OdpowiedzUsuńod dzis zaczynam dbac o stopy:P
OdpowiedzUsuńTo jest mój ulubiony krem do stóp,od lat go stosuję i jest rewelacyjny. W prawdzie popękanych stóp nie mam, ale chyba od kremu cudów nie ma co oczekiwać,raczej regularny pedicure tutaj łącznie z tym kremem da naprawdę fajne rezultaty:)
OdpowiedzUsuńja polecam nasmarować oliwką i nałożyć na noc skarpetki :D lub użyć jakiegokolwiek kremu i zrobić tal samo :) dobre są też kremy z mocznikiem :)
OdpowiedzUsuńJa do stóp używam kremu oliwkowego z Ziaji:)
OdpowiedzUsuńPolecam Cerkoderm z 30% mocznikiem ;)
OdpowiedzUsuńmoje też są bardzo suche ;/
OdpowiedzUsuńNo mialam Ci wlasnie pisac o tym z Avonu.. ja go kiedys kiedys mialam...i byl bardzo dobry...teraz w sumie nie mam takiego problemu i dawno go nie uzywalam...ale wtedy ratowal mi d..a raczaej nogi hehe :)
OdpowiedzUsuńJa jestem super zadowolona z Marizy kremu kojąco-odświeżającego z woskiem pszczelim, alantoiną i aloesem:)
OdpowiedzUsuńPisałam też u siebie.
Po każdej kąpieli go nakładam i chyc w skarpetusie :)
Stópki mam gładziutkie i nawilżone :)
Ja miałam krem z Scholla i u mnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa w tym celu zawsze wybieram produkty Avonowskie;p
OdpowiedzUsuńTeż się wzięłam za pielęgnację, bo już niedługo wskoczę w sandałki (obyyy!) ;))
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie mam takich problemów, codziennie przelatuję stopy tarką i potem ciut kremu mi wystarcza :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, to już czas aby zacząć walczyć ze stopami. Ja niestety w ta zimę nabawiłam się niezłych problemów... :(
OdpowiedzUsuńTeż szukam intensywnie czegoś do stóp..
OdpowiedzUsuńTeż muszę się zająć moimi stopami, bo w opłakanym stanie są :)
OdpowiedzUsuń