Włosowy update + pielęgnacja w styczniu.
Hello!
Ciągle uczę się do ostatniego egzaminu i mam dość (sesjo zgiń.) W czasie przerwy na śniadanie naszła mnie ochota na włosowy post. Takich u mnie mało, bo moje włosy nieziemsko mnie denerwują i jak się wnerwię to polecą.
Ich pielęgnacja jest ciągle taka sama. Na zdjęciach nie została uwieczniona moja artyleria szamponów przeciwłupieżowych, bo je średnio lubię pokazywać. Na razie z głową jest w miarę ok i używam normalnych myjadeł.
Te dwa produkty to moje stylizatory, aby podkręcić blask i skręt włosów.
W butelce po Mythic Oil z L'Oreala znajduje się olejek z TBS połączony z odrobiną olejku rozświetlającego firmy Pat&Rub w celu rozświetlenia włosów :)
Schaumy Krem i Olejek natomiast używam od wakacji i zużyć nie mogę. Stosuję ją gdy moje włosy są niesforne i mają bad hair day. Ujarzmia je i wygładza :)
Zaś produkty ze zdjęcia poniżej ujawniają moją pielęgnację z miesiąca stycznia.
Standardowo znajduje się tutaj Eliksir z Green Pharmacy, który stosuję jako wcierkę, dzięki której nie mam łupieżu, co pozwala włosom swobodnie rosnąć.
Fioletowa maska z Ziaji - mój hit, ale ostatnio używam jej coraz rzadziej.
Szampon z Green Pharmacy, Pokrzywa Zwyczaja. Jak to szampon myje włosy i nie podrażnia moich grzybków :**
Odżywka Pat&Rub - odżywka która uratowała moje końce po rozjaśnianiu. Biję pokłony!
Marion - kuracja z olejkiem arganowym, nią zabezpieczam końcówki. Całkiem przyzwoicie się sprawdza.
Alterra, odżywka z granatem. Daje radę, ale nie jest to jakieś wielkie łał. Dodaję ją do szamponu i taką mieszanką najczęściej myję włosy.
Alverde - olejek arnikowy, absolutny hit każdej włosomaniaczki. Pokonał u mnie Sesę i inne indyjskie oleje, które średnio się spisywały i lekko zniechęcały do olejowania.
Pielęgnacja jest raczej skromna i w bieżącym miesiącu została zmieniona. Jak na razie jestem zadowolona, a efekty będziecie mogły zobaczyć w kolejnym podsumowaniu.
Ps. podczas poprzedniej edycji włosowego update'u dostałam mnóstwo zapytań o to czy fale są naturalne.
Nie chcę się brzydko chwalić, ale tak. To są moje naturalne włosy i nie używam żadnych prostownic, lokówek, suszarek i innych przyborów :)
Red Lipstick
Ale długie włoski:)
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy moje mi tak urosną:)
masz piękne włosy...
OdpowiedzUsuńi kolor jest super!
nie mogę uwierzyć że cię denerwują, są piękne :)
masz bardzo ładne długie włosy ;) Ale moim zdaniem byłyby ładniejsze gdyby wszystkie się kręciły ;p
OdpowiedzUsuńPat&Rub ma świetne te odżywki do włosów, ich masa również jest genialna :) Polecam
OdpowiedzUsuńaj jak zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńMasz fajny kolorek włosów. Też używam Alterry,a le jak dla mnie szampon mógłby się bardziej pienić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapraszam do obserwowania: pretty-and-colour.blogspot.com
mnie ciekawi kuracja z olejkiem arganowym z marion chyba poszukam go ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje włosy :)
OdpowiedzUsuńMajątek by Ci mogli zapłacić za te włosy. :D Śliczne!
OdpowiedzUsuńAle śliczne włosy!
OdpowiedzUsuńAle masz wlosy. I jak duzo. I jakie skrety.
OdpowiedzUsuńJa sie nie dziwie, ze moga Cie denerwowac skoro masz ich TYLE!
Ja wlasnie zrobilam recenzji Marion :P
Duzo tego masz, chociaz mysle, ze ja mam tyle samo tylko o tym nie wiem.
A jakies maski na wlosy, co? I moze plukanka z octu jablkowego na blask, skoro uzywasz czegos z TBS i Pat&Rub?
Kurde, moje wlosy ledwo do ramion mi siegaja :P
Aaaaaaaaaaaaale masz piękne włosy!!! <3
OdpowiedzUsuńjakie długie :P
OdpowiedzUsuńcudne masz wlosy :) i jakie dlugie ;)
OdpowiedzUsuńWłosy masz bardzo ładne. Kiedyś też takie miałam ale w kolorze blond. Teraz jestem chłopczyca...
OdpowiedzUsuńJakie dlugie, piękne włosy.
OdpowiedzUsuńJa po ścięciu zapuszczam i zapuszczam, czekam i czekam aż odrosną...
piękne masz te włosy ! ;p
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmarzy mi sie taka długość włosów jak Twoich:)
OdpowiedzUsuńa co do nieokiełznania włosow mamy podobnie :)
Burza loków! Dłuuugich loków :)
OdpowiedzUsuńŁadne! Tylko nieźle pomieszane, niektóre proste, niektóre poskręcane :D
OdpowiedzUsuńŚwietne włosy.
OdpowiedzUsuńA kosmetyków całkiem sporo :)
U mnie 2 maski, 1 odżywka, 3 szampony ;)
Moja pielęgnacja też ostatnio się zmieniła :P
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńdługie
OdpowiedzUsuńpiękne i długie!:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne!;)
OdpowiedzUsuńJa tez takie chceeeee!
OdpowiedzUsuńu mnie pokrzywa z Green Pharmacy okropnie przesuszyła włosy i skórę głowy :/
OdpowiedzUsuńO jejku ile kosmetyków:) Ja o swoje włosy dbam bardziej naturalnymi sposobami:) masz śliczny kolor włosów:) Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga , obserwuje i zapraszam ponownie:)
OdpowiedzUsuńJakie długie włosy :) ja z Marion mam kurację jedwabną i tak jak Biosilk mi nie pasował tak ten jest świetny :)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze pieknych wlosow:) ja tez mam dlugie i niedawno wyprobowalam nowa odzywke Carino hair refine wspaniala rzecz moje wlosy sa po niej idealne a co najwazniejsze latwe do rozczesania z czym zawsze byl problem:) pozdrawiam i z niecierpliwoscia czekam na kolejny post:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńJa z Alterry wole ta maske niz ta odzywke...musze kupić sobię tą odżywkę Pat&Rub...
OdpowiedzUsuńEj ja też chce mieć już takie długaśne włosiska!!!!
matko jakie Ty masz długie włosy, jak dla mnie są śliczne, sama bardzo chciałabym takie mieć:)
OdpowiedzUsuńJejkuu są piękne!
OdpowiedzUsuńChyba musze kupić ten eliksir w sprayu z Green Pharmacy.
OdpowiedzUsuń