Hello!
Mała zapowiedź jutrzejszego posta. Nie mogłam się oprzeć, aby Was troszkę pokusić, bo właśnie przeżywam włosowy orgazm i chcę, abyście miały większy apetyt na notkę.
Na chwilę obecną powiem Wam, że kremowanie włosów dało lepsze rezultaty niż olejowanie!
Red Lipstick
Jestem bardzo ciekawa jakiego kremu użyłaś :) JA do tej pory używałam kremu BeBeauty z biedronki i masła do ciała z Isany (shea i kakao) i efekty były mizerne :|
OdpowiedzUsuńWłosowy orgazm, hahahahah <3
OdpowiedzUsuńnoooooo! aaaa! Są takie miękkie, gładkie i... Ej jutro, dziś nie. Nie powiem więcej :D
UsuńDlaczego... jutro jadę na zakupy, co ja zrobię bez tej informacji! :(
OdpowiedzUsuńJak wrócisz, to przeczytasz :*
UsuńCzekamy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakiego kremu użyłaś. Spokojnie wytrzymam do jutra! :)
OdpowiedzUsuńja kiedys kremowałam włosy i zadnego orgazmu wtedy nie przezylam :)
OdpowiedzUsuńHm, kiedyś kremowałam włosy kremem z Isany i nic z tego nie wyszło. Jestem ciekawa jakiego Ty użyłaś :-)
OdpowiedzUsuńjak mowilam, czeeeekam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czym... ;) Kiedys kremowalam wlosy Isana ta z maslem shea i kakao i efekty byly jedynie porownywalne do oleju, a sam krem na wlosach rosprowadzal sie slabo i dawal jakies nieprzyjemne uczucie...
OdpowiedzUsuńteż jestem ciekawa jaki to krem! czekam na notkę :)
OdpowiedzUsuńza Twoja przyczyna tez sobie nakremowałam włosy a miałam olejować, w ruch poszło masełko z isany :)
OdpowiedzUsuńja chyba nie jestem aż tak odważna i do włosów preferuję tylko produkty do nich stworzone
OdpowiedzUsuńHa! A ja mam Blankę na fejsie i wiem jakiego kremu użyła :D u mnie kremowanie się nie sprawdziło, więc pozotaję przy olejach :p
OdpowiedzUsuńMigot, tylko ciiii! Do jutra embargo obowiązuje!
UsuńOkokok :D
UsuńCzekamy, czekamy - kremowanie znamy a efekty Twoje dopiero poznamy :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, jestem ciekawa, bo kremowania jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Twoja sąsiadka :D
Ja jeszcze nigdy nie kremowałam włosów :) Jestem bardzo ciekawa efektów :>
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
Ooo, to czekam! :-)))
OdpowiedzUsuńNigdy nie kremowałem włosów! Nie mogę doczekać się rezultatów. Może i ja wypróbuję : ))
OdpowiedzUsuńooo jestem ciekawa jaki krem użyłaś:P
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na notkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja właśnie powoli zaczynam szukać swojego kremu :) Jednak nie sądzę, bym szybko go znalazła, a przydałoby się, bo moje włosy powoli zaczynają się nudzić olejowaniem.. :)
OdpowiedzUsuńCzeemu jutro :C A już się ucieszyłam, wchodzę, dowiem się, a tu JUTRO xd Ja włosy kremuje najnormalniejszym kremem z ziaji (tym oliwkowym) i są bardzo fajne efekty :) Zobaczymy czym ty kremowałaś ;)
OdpowiedzUsuńDręczysz nas!:D Jaka jestem ciekawa, co to za specyfik...;p
OdpowiedzUsuńciekawość mnie zżera :D
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwoscia na najbliższą notkę ;D
OdpowiedzUsuńjuż jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńO kurcze:D Czekam na post z większą ilością informacji:) Jeszcze nie słyszałam o kremowaniu:O
OdpowiedzUsuńOstatnio pierwszy raz nakremowałam włosy i....byłam w szoku-cudne!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością:)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie kremowałam włosów.
OdpowiedzUsuńTeż nie kremowałam włosów :)
OdpowiedzUsuń