Solidne zdzieranie zagwarantowane przez Fennel.
Hello!
Robię wszystko, aby tylko się nie uczyć i tym sposobem redaguję nową notkę. Zużyłam dzisiaj mojego małego cukrowo peelingowego koleżkę z papają, który daje radę i mocno usuwa martwy naskórek.
Podczas stosowania tarcie jest dość intensywne przez co skóra staje się wygładzona i miękka. Jednak to co najbardziej przypadło mi do gustu to brak zostawienia świeczkowej (parafinowej) powłoki, której nienawidzę. Intensywny i słodki zapach tego zdzieraka jest bardzo intensywny dzięki czemu roznosi się po całej łazience.
Jedyną rzeczą, która mi przeszkadza to sucha konsystencja, przez co produkt staje się mało wydajny i opakowanie 200 g starczyło mi na kilka użyć. Dodam, że złuszczam się od stóp do głów :)
Reasumując, jak dla mnie jest to fajny kosmetyk, ale nie kupię go ponownie, bo lubię nowości, a od tych aż roi się na drogeryjnych półeczkach :P
Wracam do nauki, a tak mi się piekielnie nie chce. Dynamiko procesów stalowniczych zgiń!
Wracam do nauki, a tak mi się piekielnie nie chce. Dynamiko procesów stalowniczych zgiń!
Red Lipstick
Tytuł bloga adekwatny do podsumowania tego posta :D
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z kosmetykami Fennel, sporo o nich na blogach. A jakoś tak wydaje mi się, że one mają za zadanie głównie ładnie pachnieć i kusić apetycznymi opakowaniami :) Ale może się mylę ;)
OdpowiedzUsuńWcale się nie mylisz :)
UsuńJa dodam, że jak dla mnie masełka są świetnymi nawilżaczami :D
UsuńFaktycznie dziwna ta konsystencja. Lubie takie gęste i mocne peelingi, ale "suche". Chyba sie nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńGdzie go kupiłaś? Bo wygląda tak smakowicie, że z przyjemnością bym się wypeelingowała od góry do dołu :P
OdpowiedzUsuńo tu: http://www.fennelcos.pl/ :)
UsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie i apetycznie chętnei bym spróbowałą :)
OdpowiedzUsuńJa bym go zjadła, po co jakiś peeling ;)
OdpowiedzUsuńoj faktycznie wygląda dziwnie sucho
OdpowiedzUsuńwyglada super :)
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam jak peeling zostawia uczucie "parafinki" własnie ;)
OdpowiedzUsuńWąchałam ten peeling... pachnie przecudnie, aż chce się go zjeść haha
OdpowiedzUsuńFajne zapachy ma Fennel :D Podobno jogurty do ciała fajnie nawilżają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki brzoskwinkowy kolor. Mogłabym mieć całą szafę w takim :) co do peelingu to pierwszy raz widzę taki suchy i zbity :p
OdpowiedzUsuńno ja tak samo pierwszy raz widzę suchy taki, ale musi mieć chyba cudowny zapach ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z suchym peelingiem, ale może warto kiedyś spróbować, przecież do odważnych świat należy :). Poza tym konsystencja peelingu wygląda smakowicie i kusząco, mniam :D.
OdpowiedzUsuńJa mialam konczyc moj list motywacyjny na studia, ale wychodze dzis na miasto- jesli moja kolezanka skonczy ukladac wlosy. Kiedys...
OdpowiedzUsuńTen zdzierak konsystencja przypomina mi tani peeling, ktory ostatnio kupilam (cale 60p?).
ja lubie delikatna powloczke na skorze, ale niekoneicznie parafinowa.
świetnie wygląda ta papka :D
OdpowiedzUsuńO jej, ale dziwna konsystencja^^ Wcale mi się to nie podoba szczerze mówiąc. Zapach zapewne cudowny, ale ta "papka na sucho" mnie odstrasza;p
OdpowiedzUsuńWygląda kusząco:)
OdpowiedzUsuńSuchy peeling faktycznie jest mało wydajny, ale fakt faktem... wszystkiego trzeba spróbować. :P
OdpowiedzUsuńHah no tak, po co wracać do starych, jak można mieć nowe ;) Powiem Ci, że ja w ogóle rzadko kupuję coś dwa razy - nawet jeśli się sprawdzi. Bo zawsze wolę wypróbować coś nowego i liczę, że znajdę jeszcze lepsze ;D
OdpowiedzUsuńkonsystencję to on ma znakomitą :)
OdpowiedzUsuńŚwietna konsystencja. Ciekawa jestem jakby sprawdził się u mnie :D
OdpowiedzUsuńja z kolei lubię gdy peeling zostawia "parafinową" powłokę na skórze :) przez co balsam mogę sobie darować :D
OdpowiedzUsuńmam go ale o zapachu lodów...i to najładniej pachnący osmetyk jaki do tej pory miałam
OdpowiedzUsuńJeśli jest suchy to wystarczy zwilżyć ciało i już zdecydowanie lepiej się rozprowadza:)
OdpowiedzUsuńTe suche peelingi faktycznie są mało wydajne, a ten co teraz mam z Marizy oszczędnie używam bo zapach ma cudny :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor - tylko dla niego bym go kupiła :)
OdpowiedzUsuńTen peeling ma ładny zapach i jest jak dla mnie dosć delikatny, ale takie lubię.
OdpowiedzUsuńczytam juz kolejna recenzje produktow tej firmy i coraz bardziej mi sie podobaja;p
OdpowiedzUsuńmnie się spodobał i jest na mojej liście !
OdpowiedzUsuńZakochałam się, a gdzie go można kupić :)
OdpowiedzUsuńteż jestem ciekawa gdzie można go kupić ;)
OdpowiedzUsuńJa przyznaję się bez bicia, że rzadko robię peeling całego ciała, a peelingi w łazience stoją aż dwa:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z firmą Fennel:) a chyba warto się przyjrzeć tym produktom bo widziałam je ostatnio na kilku blogach:)
OdpowiedzUsuńSuper :) Jestem go bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuń