Krakowskie blogery.
Hello!
Wczoraj odbyła się 3 edycja domówki, czyli spotkanie blogerów z Krakowa. Różnorodność tematyki była tak obszerna, że nie jestem w stanie jej przedstawić. Oczywiście przedstawicielem blogów urodowych byłam tylko ja i żałuję, że nie było nas więcej.
Na początku poszło kilka prezentacji z czego jedną wygłosił Paweł Opydo znany również jako Zombie Samurai . Chłopie, cieszę się, że prywatnie nie jesteś takim bucem jak podczas Twojego "przemówienia" :D.
Później obczaiłam w tłumie Gabi, która prowadzi Street Fashion in Kraków. W ciągu dłuuuugaśnej rozmowy okazało się, że to moja sąsiadka :D
Reszty zdjęć niestety nie pokażę ze względu na to, że piwo kosztowało tylko 2,5 zł. Jednego jestem pewna - chcę kolejne spotkanie i to jak najszybciej :P
Blanka aka Red Lipstick
Piwo za 2,50?!:)To ja bym chciala takie spotkania co tydzien ;)
OdpowiedzUsuńmarskość wątroby gwarantowana :P
UsuńPrzepraszamy i polecamy się na przyszłość ;)!
UsuńZnalazla sie i czesc skladu Antimess! Bardzo mi bylo milo i mam nadzieje, ze do zobaczenia :)) Weronika :*
UsuńO jak miło :)
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to bardzo mnie dziwi jak można funkcjonować w Krakowie... Ja tu mieszkam prawie 3 miesiące, a nadal nie jeżdżę autobusami gdy jest ciemno, a jak się z kimś umawiam to muszą mnie prowadzić przez telefon "skręć w prawo i idź do pasów, przejdź na drugą stronę" ;). Chyba jestem straszną ciemnotą :(
hahaha :) też tak mam, a jestem na 5 roku :P Boję się chodzić sama ;/
Usuńja tylko potrafię na dworzec i do szkoły ;) w dzień to jeszcze kit bo przynajmniej widzę jaki przystanek, ale po ciemku często nie wiem gdzie jestem i boję się, że przejechałam ;) ale ostatnio mam okazje dużo kursować po mieście więc będzie lepiej (mam nadzieję)
UsuńNa samotne chodzenie - polecam gaz pieprzowy. Jakieś dwie dychy kosztuje, a naprawdę poprawia samopoczucie :-)
UsuńNa orientację - ja się uczyłam na pamięć nazw ulic w obrębie Plant i potem tych w obrębie Alej. Pomogło mi też bardzo mieszkanie w 5 miejscach przez pierwsze 5 lat, ale to już ekstremum ;-)
Ja jestem na 5 roku już, ale pamiętam że na pierwszym potrafiłam się zgubić na rynku bo wszystkie uliczki były dla mnie takie same :) a sama wieczorem do tej pory boję się chodzić :)
UsuńRewelacja :) chociaż sobie popatrzę na blogerskie spotkania z daleka..
OdpowiedzUsuń:) myślałam, że spotkanie blogerek kosmetycznych :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że poznałaś nowych ludzi, w dodatku sąsiadkę :)
Taki będzie i to niebawem :P
UsuńJeśli będzie coś takiego organizowane to ja również się piszę:) Z chęcią Was wszystkie poznam:)
Usuńooo, to ja też bym chciała, trochę mi zaczyna doskwierać jedynie wirtualna komunikacja z tyloma fajnymi dziewczynami :)
UsuńPrzepis na znanego blogera świetny :D
OdpowiedzUsuńFajnie:-) Piwo 2,50? Co tam się musiało dziać :DDD
OdpowiedzUsuńnoooo 2,5 :D W życiu nie piłam tak taniego piwa lanego :P
UsuńDuuużo wody miało? :P Bo w śledziu można czasem trafić na wodę z piwem, ale jednak drożej niż 2,50 :D
UsuńO masz, jak zwykle dowiaduję się po fakcie, że w moim mieście coś się dzieje ciekawego...
OdpowiedzUsuńJak będzie kolejne to dam Ci znać :)
UsuńBędę wdzięczna :*
Usuńhaha to ileś ty tego piwka wyżłopała, że zdjęć nie pokażesz ?:P
OdpowiedzUsuń:-))) Paczaj ka, nie wnikajmy:) piwko może z soczkiem było....
Usuń4, bo z sokiem imbirowym :D
UsuńOj, to dobre:-)))) Udanego weekendu!
UsuńSpoczko jak za 2,5 to ja pewnie więcej bym wypiła :P hihi
UsuńAle super spotkanie, Zombie Samurai lubię czytać ;-). Facet jest hitem II edycji Share Week ;-P. Piwo za 2,5 zł? Kurdę, ale tanioszka, dobry lokal wybraliście :-D.
OdpowiedzUsuńTo zabawa na pewno była bardzo udana :)
OdpowiedzUsuńTakie spotkania są super :)
OdpowiedzUsuńKurcze w Bydgoszczy nie ma takich impres albo ja o nich nie wiem. Trzeba by coś chyba zorganizować...?
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nic o tym nie wiedziałam bo na pewno bym się pojawiła:(
OdpowiedzUsuńP.S. Jak fajnie że również jesteś z Krakowa:)
Nie dość, że fajni ludzie to jeszcze piwo za 2,50... A IĆ ;)
OdpowiedzUsuńP.s. Ale podsumowałaś chłopaka :D
Ja nie pijam piwa, to mogłam Wam robić zdjęcia :) Szkoda tylko, ze tak daleko mieszkam. Studiowałam w Krakowie i bardzo polubiłam to miasto :)
OdpowiedzUsuńO spotkanie było w zaUEKu:) znajome miejsce:):):):):)
OdpowiedzUsuńheheh piwo 2, 50:D
OdpowiedzUsuńpiwo za 2.50 wyjaśnia wszystko :P
OdpowiedzUsuńKochana, tak miło było poznać! Ja ledwo się z łóżka zwlekłam, a u Ciebie już wpis ze spotkania... jesteś naprawdę niemożliwa! :)
OdpowiedzUsuńTrzeba było podpisać, kto jest na zdjęciu, to już byś rozpoczęła naszą akcję wymiankową, haha :D
Fajne są takie spotkania:)
OdpowiedzUsuńmusiało być super :0
OdpowiedzUsuńsuper że spotkanie się udało!:D
OdpowiedzUsuńPiwo 2,50, dobre uzasadnienie :D
OdpowiedzUsuńFajnie!! :)
OdpowiedzUsuńPiwo za.? Szczęściara :P.
OdpowiedzUsuńJak zwykle dowiaduje się ostatnia, ze coś się działo w Krakowie. Jak byc o to ja tez jestem skora do spotkań :)
OdpowiedzUsuńa ja wczoraj byłam na Social Media w Warszawie :)
OdpowiedzUsuńWidać ze spotkanie się udało:)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nic nie wiedziałam bo też bym chętnie przyszła :) Trzeba zrobić większą akcję promocyjną takich spotkań a napewno będzie więcej osób :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tym spotkaniu, a szkoda.:D Może kiedyś uda mi się do Was dołączyć.;p
OdpowiedzUsuńsamotneserca.pl/randki#impra_za_5500zl ponoć 5500 wydali na jedną imprezę
OdpowiedzUsuń