Google Analytics a Blogspot.
Hello!
Kilka z Was prosiło mnie o wyjaśnienie różnic pomiędzy danymi statystycznymi, które oferuje nam Blogger, a profesjonalnymi danymi zaoferowanymi przez Google Analytics. Nie będę się skupiać na wszystkich pro narzędziach, a tylko na tym co tak naprawdę powinno interesować nas i potencjalnego reklamodawcę.
Dane z Google, które dają rzeczywiste odwzorowanie.
![]() |
Dane z Google, które dają rzeczywiste odwzorowanie. |
![]() |
Dane z Bloggera, które są pierońsko zawyżone. |
Jak widać na powyższym zestawieniu wg. blogspota miałam 862 wyświetlenia, a wg. GA miałam tylko 516.Jak widać różnica jest ogromna. Oczywiście wczoraj był jeden z gorszych dni i albo nie chcieliście do mnie wejść, bo nic Was nie zainteresowało, albo nie mieliście czasu :*
A teraz krótkie omówienie najważniejszych zmiennych. Przed nawiasem stoi oryginalny opis z GA.
Odwiedziny - liczba odwiedzin w Twojej witrynie. (Tego nie trzeba tłumaczyć.)
Unikalni Użytkownicy
- liczba niepowtarzalnych użytkowników Twojej witryny liczona w danym okresie.
(Zlicza codziennie i sumuje z całym okresem. Ważna sprawa, bo na jej podstawie,
możemy zobaczyć ile osób czyta nas stale)
Odsłony to łączna liczba odsłon stron. Powtórna odwiedziny poszczególnych stron są liczone. (Nie ważne co, ważne jest klikanie po blogu.)
Strony/odwiedzin to średnia liczba stron wyświetlonych podczas jednych odwiedzin witryny. Powtórne odwiedziny poszczególnych stron są liczone ponownie. (Coś interesuje czytelnika i buszuje po stronie.)
Współczynnik odrzuceń - to procent odwiedzin jednaj strony podczas których osoba odwiedzająca opuściła witrynę ze strony startowej. (Czytelnik zobaczył bloga, stwierdził, że dłużej nie zostanie i uciekł ze strony głównej.)
Unikalni Użytkownicy są ważni, bo to oni klikając, dają pokaźne statystyki odsłon, które są najważniejsze.
Dlaczego Google Analytics? Często blogerzy podbijają sobie ilość wyświetleń różnymi botami, czy innymi autosurfami, na które blogspot niestety reaguje i zlicza fikcyjne wejścia. Na szczęście narzędzia Gogle są bardzo wrażliwe na tego typu działania i nie działa na kłamstwa, co przekłada się na miarodajne wyniki. Blogspot również ma nieco inną taktykę tworzenia danych statystycznych - zbyt prostą.
Jeśli firma/agencja PR nie ma doświadczenia, co na chwilę obecną bardzo rzadko się zdarza można wcisnąć jej screena z Bloggera. Na szczęście ta forma marketingu zaczyna przechodzić z raczkowania do pozycji pionowej i coraz częściej pijarowcy proszą o zestawienie profesjonalnych statystyk. Czasem są to miesięczne, a czasem nawet półroczne.
Google Analytics jest bardzo kompatybilne z blogami na blogspocie, bo to dzieci jednej firmy, a złożenie konta trwa kilka minut i jest proste jak drut.
Odsłony to łączna liczba odsłon stron. Powtórna odwiedziny poszczególnych stron są liczone. (Nie ważne co, ważne jest klikanie po blogu.)
Strony/odwiedzin to średnia liczba stron wyświetlonych podczas jednych odwiedzin witryny. Powtórne odwiedziny poszczególnych stron są liczone ponownie. (Coś interesuje czytelnika i buszuje po stronie.)
Współczynnik odrzuceń - to procent odwiedzin jednaj strony podczas których osoba odwiedzająca opuściła witrynę ze strony startowej. (Czytelnik zobaczył bloga, stwierdził, że dłużej nie zostanie i uciekł ze strony głównej.)
Unikalni Użytkownicy są ważni, bo to oni klikając, dają pokaźne statystyki odsłon, które są najważniejsze.
Dlaczego Google Analytics? Często blogerzy podbijają sobie ilość wyświetleń różnymi botami, czy innymi autosurfami, na które blogspot niestety reaguje i zlicza fikcyjne wejścia. Na szczęście narzędzia Gogle są bardzo wrażliwe na tego typu działania i nie działa na kłamstwa, co przekłada się na miarodajne wyniki. Blogspot również ma nieco inną taktykę tworzenia danych statystycznych - zbyt prostą.
Jeśli firma/agencja PR nie ma doświadczenia, co na chwilę obecną bardzo rzadko się zdarza można wcisnąć jej screena z Bloggera. Na szczęście ta forma marketingu zaczyna przechodzić z raczkowania do pozycji pionowej i coraz częściej pijarowcy proszą o zestawienie profesjonalnych statystyk. Czasem są to miesięczne, a czasem nawet półroczne.
Google Analytics jest bardzo kompatybilne z blogami na blogspocie, bo to dzieci jednej firmy, a złożenie konta trwa kilka minut i jest proste jak drut.
Proszę tylko o jedno, nie zakładaj naprędce konta i nie rozsyłaj tego po firmach. Tak dla dobra ogółu blogerskiego światka.
Blanka aka. Red Lipstick.
Fajne rozwiązanie :) Chyba również założę sobie konto :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, chyba muszę zainteresować się GA.
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale Ty nie masz ;>?
UsuńJakoś nigdy nie czułam potrzeby :)
Usuńja nie ma :D jakoś mało mnie te cyferki interesują :P
UsuńJa mam, ale tam w ogóle nie wchodzę ;-). No, a blogger może podnosić liczbę odsłon jeśli blogerka sobie nie odznaczyła opcji "Nie śledź własnych wyświetleń stron" ;-).
Usuńmnie też w blogowaniu najmniej interesują cyferki. Firmy współpracujące nie powinny patrzeć na cufry tylko na ilość komentarzy, ogólny ruch na blogu, oraz przede wszystkim JAKOŚĆ recenzji. Marzy mi się dzień, w którym współprace będą robione pod bloggerki, a nie "dam Ci co mi tam zalega na magazynie a Ty masz miesiąc na wystawienie nam pozytywnej opinii" ;)
UsuńJa sobie nie nabijam wyświetleń żadnymi botami ani niczym, nawet nie wiem co to i jak to działa, nie czuję takiej potrzeby, bo jak pisałam już wyżej nie na statystykach mi zależy ale na tym by się mnie ludziom dobrze i chętnie czytało :))
No ale każdy ma inne wymagania, podejście i priorytety :) i dobrze, przynajmniej nie jest wszędzie tak samo!
dokładnie! tak jak pisałam ostatnio u Pinkoholiczki.. mnie bardziej interesuje człowiek po drugiej stronie, który się na chwilę zatrzyma by porozmawiać.. a statystyki to tylko suche cyferki..
UsuńNa mnie też te cyferki wrażenia nie robią.
UsuńMuszę założyć tam konto ^^
OdpowiedzUsuńhmm no no nie wiedziałam o tym ;D
OdpowiedzUsuńTez kiedys myslalam nad rozbieznoscia statysyk, dobrze to wyjasnilas (w sumie wyszly mi takie same wnioski).
OdpowiedzUsuńod Ciebie się dowiedziałam o GA i założyłam sobie :). Rzeczywiście te statystyki mówią mi o wiele więcej, wiem np. ile osób do mnie wraca :D
OdpowiedzUsuńW ogóle nie miałam pojęcia o czymś takim ;P
OdpowiedzUsuńHah, a u mnie wczoraj było odwrotnie, więcej wyświetleń (a raczej odwiedzin) na GA niż na Blogerze, nie czaję zupełnie :P Założyłam konto kilka dni temu i jeszcze nie wszystko ogarniam, ale sensowniej te statystyki jednak wyglądają ;>
OdpowiedzUsuńKorzystam z Google Analytics, statystyki są obszerniejsze i dużo lepsze, niż na bloggerze :)
OdpowiedzUsuńja bym bardzo chętnie korzystała z GA ale moja ułomnośc na temat internetu i komputerów nie pozwala mi korzystac z tych przywilejów :P
OdpowiedzUsuńAle trafilam, akurat założyłam GA 2 dni temu.
OdpowiedzUsuńP.S. Nie narzekałabym mając jeden z Twoich gorszych dni:P
masz świetne wyniki !:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Niestety nie ogarniam tego.
OdpowiedzUsuńJa lubię w analytics przeglądać hasła pod jakimi mnie wyszukano :P
OdpowiedzUsuńMnie tylko raz firma prosiła o dane statystyczne :)
OdpowiedzUsuńGA to fajne narzędzie :) jejku, myślałam, że moje staty są beznadziejne, a z tego wychodzi, że jest całkiem całkiem :)))))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPoprzedni komentarz usunęłam, bo jednak źle spojrzałam
UsuńCoś czuję że spojrzenie na prawdziwe wyniki będzie demotywujące. Ale jednak lepiej spojrzeć prawdzie w oczy. Pamiętam taki wieczór jak nagle w ciągu kwadransa wskoczyło mi 400 wyświetleń, a zazwyczaj mam średnio 80 na dzień... Nawet przez moment nie wierzyłam w tak nagłe i intensywne zainteresowanie moim blogiem ;)
OdpowiedzUsuńZarejestrowałam się tam, ale nie wiem, gdzie trzeba tam kliknąć żeby taki wykres zobaczyć :(
OdpowiedzUsuńteż mam z tym problem ;(
UsuńZałożyłam konto, ale nie umiem dodać kodu śledzenia więc i tak wszystko na nic -.- Nie ogarniam tego, a instrukcja mało mi pomogła i tak nic nie działa.
OdpowiedzUsuńNie mam licznika, ale jeśli kiedyś będzie taka potrzeba... Nie wysyłam też statystyk firmom, ale każda wiedza jest dobra :)
OdpowiedzUsuńBuziaki i miłego wieczorku ;)
Bardzo przydatny post ;) Jakoś sama nigdy się tym nie zainteresowałam...
OdpowiedzUsuńzdziwiłam się :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć;)
OdpowiedzUsuńsuper, z czystej ciekawości bym zobaczyła jak to wygląda na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńmnie denerwuje ta ich ochrona użytkownika przez którą nie można się dowiedzieć większości słów kluczowych
OdpowiedzUsuńKonto sobie założyłam, ale nie ograniam tego -.- Może w końcu coś z tego zrozumiem, ale póki co nie nawiązuję współprac, więc mi to nie potrzebne ;)
OdpowiedzUsuńKonto mam w GA od początku istnienia bloga, ale nie zaglądam tam w ogóle, wystarczaja mi szczątkowe informacje z bloggera :)
OdpowiedzUsuńNie mniej bardzo fajny informacyjny post :)
Fajny post dziękuję, nasunęło mi się jednak takie pytanie jak w GA wyłączyć śledzenie własnych wejść gdy mam zmienne IP??? Bo blogger nie śledzi wejść z mojej przeglądarki, a mając zmienne IP to bardziej zafałszowane są statystyki GA.
OdpowiedzUsuńPowiedz proszę gdzie mam wejść i wkleić ten kod śledzenia, bo mnie to teraz męczy i czuję się głupia :(
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=CGf4kqGoav0 Proszę :)
Usuńhaha, okazało się że wszystko zrobiłam dobrze tylko nie wiedziałam że trzeba zaczekać zanim zacznie zliczać. teraz już wszystko działa :D
UsuńJa już jakiś czas temu założyłam GA ale nie ogarniam tego jak sprawdzać komentarze jako zdarzenie. Jedyne co potrafię to odczytać ilość odwiedzin hehe i odszukać słowa kluczowe ;)
OdpowiedzUsuń"Czytelnik zobaczył bloga, stwierdził, że dłużej nie zostanie i uciekł ze strony głównej" i już nie wrócił ? wysoki współczynnik odrzuceń nie jest zły, nabija go również osoba która jest stałym czytelnikiem, wchodzi żeby przeczytać najnowszy post i wychodzi
OdpowiedzUsuńw końcu ogarniam!
OdpowiedzUsuńMi się ogólna idea GA bardzo podoba, ale nie wszystko co tam jest rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńA może masz pomysł dlaczego na bloggerze pokazuje mi 11 tyś wyświetleń a na GA jedynie 4500 odsłon, różnica jest kolosalna z czego to może wynikać. Każdy wynik GA zaniża mi o ponad połowę?!
OdpowiedzUsuńDzięki, że w końcu ktoś to w logiczny sposób wytłumaczył, a sporo osób oto pyta. Świetnie i jeszcze raz dzięki!
OdpowiedzUsuńMożna wiele wywnioskować - warto przeczytać do końca.
OdpowiedzUsuń