Fińskie rozświetlenie.
Hello!
Ostatnimi czasy moja skóra zaczyna zmieniać swój profil, i z mieszanej robi się normalna, a na polikach pojawiły się popękane naczynka ;/!!
Zawsze myślałam, że będę się świecić w strefie T do końca życia, a tu zonk. Nie wiem co gorsze, popękane naczynka czy świecąca się twarz ;/
Faktem jednak to, że teraz bez problemu mogę używać rozświetlaczy i nie będę wyglądać jak poświąteczna choinka.
W celu rozświetlenia stosuję bazę Lumene Crystal Radiance Primer, którą mieszam z podkładem matującym, aby nie tworzył płaskiego matu, bo ten efekt na chwilę obecną nie jest mi potrzebny.
Baza sama w sobie jest złota choć po roztarciu kolor zanika i uwidaczniają się ultar małe drobinki, które tworzą glow, a nie tandetne rozświetlenie. Stosowana jako mieszanka z podkładem daje zupełnie inny efekt niż stosowana pod podkład. Odbijające światło pigmenty wyrównują koloryt cery przy czym lekko ją rozjaśniając. Twarz nabiera świeżego wyglądu, a bardzo lekka konsystencja nie zapycha porów.
A Wy jakich baz używacie? A może nie lubicie dodatkowej warstwy?
Blanka aka Red Lipstick
Ja jeśli już to używam matującą bazę ;)
OdpowiedzUsuńNie używam bazy - przynajmniej na razie. Moja cera też o dziwo zaczęła się zmieniać. Z mieszanej w kierunku tłustej zrobiła się mieszana w kierunku suchej :/ Ostatnio zachwycił mnie podkład z Lumene Time Freeze, którego sporą odlewkę dostałam od Hexx any i ogólnie cieplejszymi uczuciami zaczęłam darzyć Lumene :)
OdpowiedzUsuńJa jej używałam pod podkład i wyglądało źle, w takim razie jutro spróbuję pomieszać :)
OdpowiedzUsuńNie używam bazy, ale stosuję podkład rozświetlający Wibo.
OdpowiedzUsuńnie wygląda fajnie :P
OdpowiedzUsuńJa właśnie niedługo zdenkuję mój krem z Nivea Make-up starter, który robi mi za bazę :P
OdpowiedzUsuńJa nie używam bazy :) Ba, nawet podkładu nie używam :) Wystarczy mi krem BB albo tinted moisturizer.. Współczuję popękanych naczynek.
OdpowiedzUsuńZ Lumene ma krem pod oczy i jest OK.
Ja nie używam kosmetyków rozświetlających, czytałam, że zapychają pory:/
OdpowiedzUsuńteraz nie używam bazy, sam krem z Bielendy mi wystarcza, ostatnio pokochałam go dozgonną miłością :)
OdpowiedzUsuńnie używam tego typu kosmetyków ;) jak na razie starcza mi kremik z Barwy i podkład z Maybelline ;D
OdpowiedzUsuńja ja tez mieszam z podkładem - obok Atłasu Synesis to moja ulubiona baza.
OdpowiedzUsuńTez nie używam baz. Wolę jak najmniej. ;-)
OdpowiedzUsuńPodobno cera może się zmieniać co 5 lat :) Ja nie używam nic z drobinkami bo mam tłustą cerę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnej bazy, ale tak czytam, i kusicie mnie coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używam baz :)
OdpowiedzUsuńostatnio do wyjściowego podkładu dodaję kroplę fluidu perłowego
OdpowiedzUsuńJa stanowczo nie chcę dodatkowej warstwy. i tak nakładam ich dużo:czasem serum, krem na dzień, krem z filtrem + podkład i już się czuję, jakbym miała zbroję na twarzy ;) Dlatego często rezygnuję z podkładu.
OdpowiedzUsuńja osobiście bardzo się polubiłam z tą bazą :)
OdpowiedzUsuńja staram sie bazy nie stosowac
OdpowiedzUsuństaram się jak najmniej, sporadycznie primery mineralne pod podkład mineralny, a i testuję Bidermę Sebium Por refiner
OdpowiedzUsuńNie używam bazy :)
OdpowiedzUsuńNiestety ta baza mnie strasznie pozapychała :(
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńJa używam kremu matującego.
OdpowiedzUsuńmoja skóra potrzebuje kilkunastu minut, aby mimo matującego podkładu wypuścić swój własny "glow" także póki co o takich bazach nie myślę :) ale faktycznie, zimą robi to subtelniej, bo z tłustej-letniej, przeszła na mieszaną-zimową... może za jakiś czas się ustabilizuje i w końcu określi :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja mam próbkę bazy z Benefit, która chyba się rozświetlająca. Nie jest zła, ale baza to nie jest coś czego muszę używać.
OdpowiedzUsuńjestem bardzo zadowolona z efektu tej bazy :)
OdpowiedzUsuńJe nie używam bazy i jakoś nie jestem przkonana do nakładania jeszcze jednego kosmetyku na twarz.
OdpowiedzUsuń