Rzęsosław gigantus by Gosh
Hello!
Czekam na Mikołaja, ale chyba na darmo. Byłam niegrzeczna i lipa :D. A tak na poważnie, to J. jest w delegacji i prezent muszę sobie kupić sama :(
Czekam na Mikołaja, ale chyba na darmo. Byłam niegrzeczna i lipa :D. A tak na poważnie, to J. jest w delegacji i prezent muszę sobie kupić sama :(
W oczekiwaniu na wyjście do galerii chcę Wam pokazać nowy tusz firmy Gosh Provocateur Catchy Eyes.
Mój ulubieniec They're real od Benefitu zakończył żywot, więc ciężko było mi znaleźć godnego następcę.
Na początku tusz był piekielnie mokry przez co sklejał rzęsy. Kilka dni na kaloryferze doprowadziło jego konsystencję do użytecznej.
Nioch, nioch! Jestem zadowolona z efektu jaki daje Provocateru. Niestety prowokować Mikołaja dziś nie będę, bo go nie ma! :(
Oooo... no świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńChyba się nim bliżej zainteresuję :)
ano polecam, polecam :)
UsuńTy to bez malowania masz rzęsy jak sztuczne!!! :)
OdpowiedzUsuńPrzesadzasz :P
UsuńAle długie rzęski po użyciu tej mascary :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, w zależności od tego ile kosztuje.
Buziaki
a coś koło 50 zł :)
Usuńojaaaa świetny jest :D
OdpowiedzUsuńnooooo :P
UsuńRóżowe opakowanie tuszy bardzo przyciąga kobiecy wzrok a efekt na rzęsach jeszcze bardziej:)
OdpowiedzUsuńWow! Jakie cuda się dzieją na tych Twoich rzęsach :) A nie rozmazuje się, nie kruszy? Bo efekt pandy to moje zmora...
OdpowiedzUsuńnicz się nie dziej, nicz :)
Usuńna tych Twoich rzęsach to chyba każdy wygląda super :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie :(
Usuńhaha :D dobry tytuł, bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńwiem :D!
UsuńTobie żaden tusz nie jest potrzebny !
OdpowiedzUsuńAle efekt mega <3
efekt cudowny!
OdpowiedzUsuńPamiętam markę Gosh z czasów studenckich, potem na długo jakoś mi znikła...
OdpowiedzUsuńWow genialny efekt! I zgadzam się z Blondii, że równie pięknie wyglądają Twoje oczyska bez tuszu :)
OdpowiedzUsuńAle firanki! :) Świetny efekt, chociaż rzęsiska to masz długaśne i bez tego tuszu :)
OdpowiedzUsuńJakie długie rzęsiska! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda! Mój Gosh jeszcze leży w koszyczku i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńFajnie wydłuża , ale swoje rzęsy tez maż dłuuugie :-)
OdpowiedzUsuńŁadne masz rzęsy :)
OdpowiedzUsuńSwoje rzęsy masz tak długie i wyraźne, że efekt bardziej mi się podoba bez tuszu niż z nim :) jest mniej przerysowany :)
OdpowiedzUsuńEfekt naprawde fajny.
OdpowiedzUsuńmasz ladne swoje naturalne! a tusz strasznie posklejał
OdpowiedzUsuńswietny efekt ;)
OdpowiedzUsuńUżywasz zalotki, czy same Ci się tak podkręcają te rzęsiorki?:) Bo moje w dół rosną skubańce...
OdpowiedzUsuńgenialne rzesy
OdpowiedzUsuńWow, jest moc :)
OdpowiedzUsuńBoski efekt ;)
OdpowiedzUsuńoo no bardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńo wow ;D świetny efekt .
OdpowiedzUsuńJakie podkręcone rzęsiska :D
OdpowiedzUsuńwow;) efekt niesamowity:)
OdpowiedzUsuńświetny, rzęsy marzenie. z chęcią bym go dorwała ;D
OdpowiedzUsuńPadlam jak zobaczylam efekt koncowy!Takie male pytanie,ile warstw masz na rzesach aby otrzymac taka dlugosc..?I czy sie nie osypuje pokilku godzinach?buziaki
OdpowiedzUsuńNie znam, nigdy o nim nie słyszałam. W sumie bardzo ładny efekt daje:) Ja mam swoich ulubieńców (One by One Satin Black od Maybelline) i kilka innych w zapasie, więc póki co nie kupuję nowych:)
OdpowiedzUsuńMasz świetne naturalne rzęsy, a z tym tuszem mega! :D Ciekawe jak u mnie się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńefekt powala! pięknie :)
OdpowiedzUsuńsliczne masz oko :)
OdpowiedzUsuńJa już nie mogę oglądać Twoich oczu, bo nawet w sztucznych rzęsach nie mam takiej firany jak Ty w samym tuszu :D
OdpowiedzUsuńWow, ale efekt !! piękne długie rzęsy :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci tych rzęs!
OdpowiedzUsuńfiranki jak ta lala:)
Pozdrawiam, Millie.
A i oczywiście dodaje do obserwowanych bo masz naprawdę ciekawego bloga :)
OdpowiedzUsuńmój dopiero 'raczkuje'
Efekt jest super. :)
OdpowiedzUsuńNo, wygląda super!
OdpowiedzUsuńwow! efekt świetny, ale na moich rzęsach to i tak będzie "tu podobno są rzęsy" ;)
OdpowiedzUsuńMasz niesamowite rzęsy - tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt:)
OdpowiedzUsuńEhh te twoje rzęsiska. patrzyć na nie z zazdrości nie mogę! :P
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy to nie jest dla mnie to, czego sama oczekuję od tuszu, ale muszę przyznać, że świetnie unosi rzęsy. Ja niestety się zraziłam dot uszy GOSHa, bo wypadały mi po nich rzęsy :(
OdpowiedzUsuńfajna szczoteczka i super efekt :)
OdpowiedzUsuńI.
wow, super efekt :)
OdpowiedzUsuńczeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńco za efekt!!! a orientujesz się może, czy tusz nadaje się do oczu wrażliwych? chociaż nawet jeśli nie... i tak muszę go spróbować!
OdpowiedzUsuńsuper efekt! :D
OdpowiedzUsuńefekt prawdziwie teatralny! dla mnie trochę na co dzień za mocny, ale jestem bardzo ciekawa jak dałby sobie radę z moimi niby-rzęsami :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
swietna ma szczoteczke , i ladnie wyduzyl rzesy :D
OdpowiedzUsuń