Korektor, rzecz ważna. Benefit - Stay Don't Stray
Hello!
Dziś o małej wielkie rzeczy, która jest mi w makijażu niezbędna. Jedne wysuszały, drugie nie kryły. W końcu znalazłam złoty środek, który nie wysusza, a kryje. Mowa o korektorze z Benefit o wdzięcznej nazwie Stay Don't Stray.
Produkt ma dwojakie zastosowanie, jako korektor i jako baza pod cienie. Przyznam się, że w tym drugim docelowym zadaniu nie sprawdzałam czy daje radę. Swoją bazę mam,a szukałam tylko korektora.
Przyjazny i lekki kolor ładnie stapia się ze skórą i idealnie współgra z podkładem, który zostaje na niego nałożony.
Poniżej możecie zaobserwować, że nie mam wiele do zakrycia. Jestem jednak pewniejsza, gdy te przebarwiania stają się mnie widoczne :) Może krycie nie jest jakieś bardzo mocne, ale dla mnie jest wystarczające. Poza tym na korektor wędruje jeszcze podkład, który tworzy mieszankę idealną.
jako korektor nie próbowałam, wydaje mi się trocchę za żółty, ale jako baza super się sprawdza!
OdpowiedzUsuńU mnie taki nie jest. Poza tym nie wyobrażam wysmarować się różowymi tonami :D
UsuńSuper ten korektor , gdzie można go kupić?
OdpowiedzUsuńJa mam bardziej różowy odcień skóry, z resztą nie znalazłam jeszcze korektora który by nie był za ciemny... ale krycie tego benefita mi się podoba, jest wystarczające i nie robi maski.
OdpowiedzUsuńprodukt ciekawy , dodatkowo Benefit więc... może kiedyś się skuszę ;D
OdpowiedzUsuńNiezły, ale nie zdradzę Dermablend od Vichy ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa mi się zawsze wydawało, że to baza pod cienie i pod korektor i to dlatego pisze primer :)
OdpowiedzUsuńU mnie bardziej się sprawdził jako korektor niż jako baza
OdpowiedzUsuńPatrząc na zdjęcie też pomyślałam,że dla mnie byłby za żółty pewnie, poza tym używam innych korektorów.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście krycie ma rewelacyjne
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu widać, że rzeczywiście działa. Obecnie używam Benefitowej Erase Paste. Nie jest zła, ale szukam czegoś lepszego, bo moje cienie widać na kilometr :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt ;) ja nie używam ani korektora, bo nie potrzebuję, ani bazy pod cienie, bo się takowymi nie maluję :)
OdpowiedzUsuńDobre ma krycie :)
OdpowiedzUsuńŁadnie ujednolica kolor :)
OdpowiedzUsuńświetnie sobie radzi:)
OdpowiedzUsuńDaj kiedyś znać jak sprawuje się jako baza (o ile wogóle będziesz go w ten sposób testować) ;)
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie, szkoda, że nie wiedziałam o nim wczoraj stojąc przed szafą benefitu
OdpowiedzUsuńNie znam :)
OdpowiedzUsuńoj podoba mi sie :D ladnie kryje , i jestem ciekawa jak sprawdza sie jako baza pod cienie :D
OdpowiedzUsuń