Ice Queen czyli Diamentowe Perełki Do Twarzy Ciała
Hello!
Piszę notkę, bo przespałam pół dnia i teraz nie wiem co ze sobą zrobić. Aby nie rozmyślać postanowiłam zająć się czymś przyjemnym i uspokajającym. Blogowanie jest jedną z tych czynności.
Ostatnio zamówiłam najnowsze kuleczki z Avonu, o wdzięcznej nazwie Diamentowe Perełki Do Twarzy Ciała z kolekcji Dancefloor Diva. Ambasadorem kampani Dance With The Stars jest Agustin Egurrola.Dawno temu miałam wielką fazę na limitowane azjatykie Meteoryty, jednak nigdy ich nie kupiłam. Czemu? Chyba bałam się efektu bielenia twarzy.
Kulki są dość twarde i trzeba się konkretnie namachać, aby wydobyć z nich śnieżną i czystą biel z milionami drobinek opalizującego na różowo brokatowego pyłu, który w żaden sposób nie daje chamskiego i tandetnego wyglądu. Trzeba jednak pamiętać o umiarze, bo przesada w tym przypadku nie jest wskazana.
Bielenia twarzy w żaden sposób moje oczy nie uchwyciły, za to udało mi się uzyskać efekt chłodnej twarzy, który idealnie daje obraz Królowej Śniegu.
Makijażu nie będzie, bo mam tak spuchnięte oczy i podrażniony nos od smarkania, że nie chcę Was straszyć. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie.
Perełki w akcji pokaże przy najbliższej okazji, gdy wszystko wróci do normy.
Nigdy nie używałam takich perełek :)
OdpowiedzUsuńJa też nie. ;) Trzymaj się kochana. :*
Usuńwidzę że nie tylko ja jestem taka "pociągająca" :) a efekt perełek jest delikatny i bardzo ładny... lubię taką subtelność
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńJa jestem obecnie zakochana w dragonkach i innych kulek nie chcę ;)
Ciekawie wyglądają.
OdpowiedzUsuńZdrowiej :)
Zastanawiałam się and tymi kuleczkami ale ostatecznie jakoś mnie do siebie nie przekonały ;)
OdpowiedzUsuńnajpierw je chciałam, potem sobie odpuściłam, no i teraz przez Ciebie znowu włączyła mi się na nie moja zachciewajka :P
OdpowiedzUsuńaaaa, oczywiście zdrowia życzę :P
Usuńwyglądają ciekawie;)
OdpowiedzUsuńciekawie wygladaja, ale dla mnie za jasne, wygladalabym trupio blado przy mojej srednio jasnej karnacji :P
OdpowiedzUsuńZ chęcią zobaczę te kuleczki w pełnym makijażu :)
OdpowiedzUsuńładnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńBlanuś współczuję Ci straty bliskiej osoby :( Mam nadzieję że szybko się wyjaśni wszystko :*
Pokaż jak prezentują się kuleczki w makijażu, jestem bardzo ciekawa efektu:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam więc jestem ciekawa jak wyglądają na twarzy :)
OdpowiedzUsuńZupełnie mnie nie przekonują.
OdpowiedzUsuńJakoś tak nie wyobrażam sobie czegoś takiego na twarzy, nawet w formie rozświetlacza.
OdpowiedzUsuńefekt bardzo fajny :) szukam czegoś co w 100% zastąpi moje wymarzone meteoryty :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie takie perełki tylko na karnawał i w wersji bardzo minimalistycznej!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się prezentuje na twarzy : )
OdpowiedzUsuńJa tylko perełki rozświetlające używam, tych nie zamówiłam bo moich mam jeszcze dużo, ale bardzo ciekawi mnie jak wyglądają na twarzy:)
OdpowiedzUsuńuuu może wychodzić przepiękny efekt na sesjach zdjęciowych :)
OdpowiedzUsuńŁadniutki produkt jeszcze nie wpadł mi w oko ale ciekawy do wypróbowania
OdpowiedzUsuńWpadły mi w oko, ale jakoś bałam się zamawiać :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia więc :) Może kiedyś przy zdrowym nosku i nie opuchniętych oczach sobie pooglądamy? :)
OdpowiedzUsuńJakoś bałam się je zmówić, bo nie jestem fanką nowości Avonu.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :*
Kusiły. Czy kupię? Jeśli będą w najbliższym katalogu prawdopodobnie głębiej się nad nimi zastanowię. :)
OdpowiedzUsuńbyłam jakiś czas konsultantką i jak uważam, że kilka produktów mają naprawdę dobrych tak co do nowowści podchodzę sceptycznie :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak sie będzie to cudeńko prezentować u Ciebie na buzi :)
pozdrawiam cieplutko, Millie:*
wyglądają interesująco ;)
OdpowiedzUsuńciekawe ale dla mnie raczej nie przydatne :)
OdpowiedzUsuńI.
czekam na efekt na twarzy :)
OdpowiedzUsuń