Blanka i jej ombre.
Hello!
Udało mi się reanimować aparat, zrobić zdjęcia włosów, a po tej czynności wyzionął ducha. Jedzie do mnie zastępczy i niestety fotki będą jak z kalkulatora. Niemniej jednak blog będzie żył i za jakiś czas przybędę z nowym sprzętem.
Jakiś czas temu byłam w moim ulubionym salonie i pytałam się o ombre. Niestety na moich długich włosach cena osiągnęła dla mnie zbyt wysoki pułap - 400 zł, więc podziękowałam. Niestety myśl o cieniowanym kolorze na włosach spędzała mi sen z powiek. Postanowiłam wykonać taki zabieg sama, a co!
Kupiłam dwa narzędzia, farbę w kolorze ciemnego brązu i rozjaśniacz. Moje włosy po spraniu czerwonego stały się rude, więc taki też był kolor bazowy.
Ciemna farba wylądowała na odrostach , a rozjaśniacz został nierównomiernie nałożony na końce. Efekt, który wyszedł w pełni mnie zadowolił, a moje marzenie w końcu się spełniło i to za 20 zł :D!
Zdjęcia z lampą i bez.
Przydałoby się zdjęcie bardziej z dala, żeby można było zobaczyc dobrze całość włosów :)
OdpowiedzUsuńZaraz spróbuję, ale nie wiem co z aparatem.. ;/
UsuńOstatnie zdjęcie super! :)
Usuńfajnie to wygląda :) są jeszcze farby L'Oreal Preference Ombre :)
OdpowiedzUsuńwow jakie końcówki !:)))) dziękuje za komplement
OdpowiedzUsuńZapraszam do Lublina, zrobisz i mi takie cudo na głowie :D
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy ;D! Kiedy ;>?
Usuńpięknie! jak ja Ci zazdroszczę prostych włosów, też mi się marzy ombre, ale na drobnych loczkach nie ma co kombinować :)
OdpowiedzUsuńProstych nie mam tylko falowane :) Zajrzyj w zakładkę "włosowy upadate:
Usuńpowiem Ci, że moja koleżanka była u fryzjerki i jej tak spaprała kolory, że musiała się wyfarbować na jednolity kolor, bo wyglądała okropnie! a Tobie wyszło to naprawdę dobrze ;D
OdpowiedzUsuńteż mnie kusi :))
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszło :) i ile kasy zaoszczędzone ;)
OdpowiedzUsuńswietnie Ci to wyszlo...podoba mi sie ze nie ma bardzo duzej roznicy pomiedzy poszczegolnymi kolorami tylko takie lagodne przejscie:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
genialny efekt, te refleksy są boskie :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńWyszło super :)
OdpowiedzUsuńbardzo ladny kolorek!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt :D
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio farbowałam włosy (dokładnie 2 dni temu) i jestem zawiedziona!
Nowy kolor (ciemny brąz, niemalże wpadający w czerń) strasznie mnie postarza, nie mówiąc już że miał być to ciemny brąz (nie czarny) wpadający w rudy, a wyszło że wpada w fiolet!!!
Kurde, ja to muszę zawsze coś namieszać xd
Też miałam czarne włosy i to był najgorszy pomysł w życiu :P
UsuńPatrząc na ostatnie zdjęcie to wygląda to genialnie! Mnie od paru dni korci czerń lub rudy i nie mogę się zdecydować. Ale chyba jednak wybiorę rudy, bo rudy łatwiej zmienić na inny kolor niż czerń.
OdpowiedzUsuńCzerń granatu miałam na 1 roku studiów a wyglądałam jakbym dawno je skończyła :D Nie polecam!
UsuńTakie delikatne ombre podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kazik :*
Usuńpochwal się czego dokładnie użyłaś ;)
OdpowiedzUsuńRozjaśniacz z delii i chyba palette ciemny brąz :) Nie pamiętam, bo chciałam tylko przyciemnić włosy i wzięłam pierwszą lepszą farbę :)
Usuńaleś wykombinowała :) efekt świetny!
OdpowiedzUsuńDziękujem!!
UsuńDzienkujem :D!
OdpowiedzUsuńTeż myślę o ombre :D
OdpowiedzUsuńProfesjonalny efekt :]
OdpowiedzUsuńbardzo ladne i delikatne ombre :D
OdpowiedzUsuńhttp://canswag.blogspot.com/
fajnie wyszło, mnie też przeraża ta cena w salonach:) sama też marzę o ombre, raz kupiłam sobie szamponetkę koloryzującą i coś eksperymentowałam, ale na moich nigdy nie farbowanych włosach szamponetka nic nie złapała niestety, muszę coś innego kupić :)
OdpowiedzUsuńfajne, delikatne ombre !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
miałam bardzo podobne :) ale szybko wróciłam do jednolitego koloru ;)
OdpowiedzUsuńnie podobało mi się to na mnie ;D
Ja robiłam ombre właśnie tą farbę z L'oreal i to była jedna z najidiotyczniejszych moich decyzji, powinnam była to zrobić starymi dobrymi metodami - rozjaśniacz + farba i byłoby znacznie lepiej. Trzymam kciuki za regenerację końcówek, sama się teraz z tym męczę...
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu świetnie to wygląda! jak na samodzielną pracę (no i jaką oszczędność!) wyszło super :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wygląda :) Jakbym kiedyś się zdecydowała na ombre mogę się do Ciebie zwrócić? :D
OdpowiedzUsuńCały czas podoba mi się ombre na włosach:) fajnie Ci wyszły i to takim tanim kosztem:)
OdpowiedzUsuńkurcze, świetnie to wygląda i jaka oszczędność! brawo za odwagę :)
OdpowiedzUsuńJa za jakieś 1,5 roku będę miała"naturalne" ombre, bo zapuszczam naturalki:D
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńWyszło przepięknie i ile kasy zostało w kieszeni :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki efekt, który Ty masz - za to nie podobają mi się te po wyjściu od fryzjera. Często kobiety wyglądają tak, jakby im pół włosów wsadzono do rozpuszczalnika, wyszło coś na wzór kurczakowego blondu, a reszta, od połowy, jest ciemno brązowa...
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
podoba mi się delikatny efekt ;) oczywiście w porównaniu góra i dół jest bardzo widoczny efekt ale na całości prezentuje się naprawdę ok ;)
OdpowiedzUsuńNo no super Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńwyszło świetnie ;) tez kiedyś miałam i robiłam sama :)
OdpowiedzUsuńI.
Efekt jest super !!
OdpowiedzUsuńTeraz sama się zastanawiam nad takim delikatnym szaleństwem ! :)
Nigdy nie eksperymentowalam w ten sposob sama ale Twoj efekt zachęca do tego :)
świetnie;)
OdpowiedzUsuńMi się kiedyś tak bardzo podobnie zrobiło od słońca i szczerze tego nie znosiłam. Ale w końcu inaczej reaguje się na planowany efekt:)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają:))
OdpowiedzUsuńja skusiłam się na farbę do ombre :) jeszcze nie robiłam ale mam nadzieję, że wyjdzie :) u ciebie bardzo fajny, delikatny efekt :)
OdpowiedzUsuńJeju jak pięknie Ci to wyszło! Chyba jedno z najlepszych ombre jakie widziałam do tej pory na Internecie i na ulicach. :)
OdpowiedzUsuńwygląda super, mi też to chodzi po głowie, ale mam całkowicie proste włosy i nie chcę by wyglądało to jak chamskie odcięcie innego koloru:/
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńEfekt super, rzeczywiście warto było to zrobić w domu. Odważna i zdolna dziewczyna z Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło - i jak zaoszczędziłaś:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci cudownego nowego roku:)
Fantastyczny efekt. Bierz zabawki i zapraszam do mnie, pobawisz się w fryzjera. Też marzy mi się ombre, chyba czas je zrobić, zanim będzie passe :-)
OdpowiedzUsuńefekt koncowy wyglada swietnie :D bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuń